- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
11 maja 2012, 14:02
Dzisiaj siedziałam w kawiarni i obok mnie siedziały 3 młode kobiety, co najwyżej miały po 30 lat. Rozmawiały o tym kogo w życiu stawiają na pierwszym miejscu. Bardzo mnie to zainteresowało i zdziwiło, że można wybrać kto nam jest bliższy.
Zdania ich były różne:
ważniejszy mąż bo to był ich wybór, zaakceptowały męża w stu procentach a do dzieci nie można się za bardzo przywiązywać bo pozniej trzeba sie rozstac.
albo sluchalam ze wazniejsze dzieci bo to jest ich krew, noszone 9 miesiecy pod sercem i takie tam.
wrocilam do domu i zapytalam o to mamę.
powiedziała, że nie umie wybrac.
jak to jest z Wami? jesteście w stanie powiedzieć kto jest ważniejszy a kto mniej? czujecie jakąś róźnicę między miłościa do partnera a miłością do dzieci?
Edytowany przez rynkaa 11 maja 2012, 14:06
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
11 maja 2012, 14:20
nie mam dzieci ejszcze ale sama na sobie odczulam z moja matka...ona woli tyrana od corki ktora zawsze byla, a jednak matka kopnela ja w dupie kiedy juz jej nie potrzebowala :)) za to do mojego brata ma nieco inny stosunek... tak wiec matka ma stawia na pierwszym miejcu faceta
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
11 maja 2012, 14:28
Synka i męża stawiam na pierwszym miejscu.Są dla mnie całym moim światem i nie wyobrażam sobie że któryś z nich jest dla mnie ważniejszy lub mniej bo oboje tak samo mocno kocham.
- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1536
11 maja 2012, 14:33
miłość matki do dziecka jest bardzo wyjątkowa i zupełnie inna niż do męża, ale nie potrafiłabym ocenić kto jest na pierwszym miejscu za obojga skoczyłabym w ogień...
11 maja 2012, 14:33
Wydaje mi się, że to są dwie różne miłości ale równie silne. O ile małżeństwo się rzeczywiście kocha, a matka nie ma jakiegoś urazu do dziecka (bo np pokrzyżowało jej plany). Nie da się wybrać chyba tego ważniejszego.
Z biologicznego punktu widzenia wydaje mi się, że zawsze potomstwo jest najważniejsze, ale człowiek jest a-naturalny.
A jeżeli trzeba kogoś ratować (nawiązując do tego wypadku) to zawsze ratuje się osobę, która ma większe szanse przeżycia. Jeśli matka i dziecko są w identycznym stanie to i tak matka ma większe szanse bo jej organizm jest silniejszy niż dziecka. Chyba, że mowa już dojrzałym ciele nastolatka. No ale to już tak poza tematem.
Edytowany przez tatti 11 maja 2012, 14:35
11 maja 2012, 14:34
apssik napisał(a):
nie mam dzieci ejszcze ale sama na sobie odczulam z moja matka...ona woli tyrana od corki ktora zawsze byla, a jednak matka kopnela ja w dupie kiedy juz jej nie potrzebowala :)) za to do mojego brata ma nieco inny stosunek... tak wiec matka ma stawia na pierwszym miejcu faceta
Niestety w moim przypadku wygląda to bardzo podobnie...
Mam nadzieję, że nie będą jak moja mama.
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
11 maja 2012, 14:35
karwaja napisał(a):
Chyba nie da się wybrać. Przecież to są dwa zupełnie różne rodzaje miłości.
dokładnie, trudno powiedzieć kogo bardziej, ale trzeba zaznaczyć że kocha się inaczej po prostu. inaczej męża, inaczej dzieci, inaczej rodziców.
11 maja 2012, 14:37
ciezkie pytanie. \gdzies kiedys wyczytalam ze kobieta kocha bardziej swoje dziecko niz swojego mezczyzne dlatego ze dziecko bedzie zawsze jej dzieckiem a mezczyzna... czy zawsze bedzie jej mezczyzna? :)
11 maja 2012, 14:41
ja nie umiem wybrać i mąż i dziecko są na tym samym miejscu
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
11 maja 2012, 14:42
9magda6 napisał(a):
ciezkie pytanie. \gdzies kiedys wyczytalam ze kobieta kocha bardziej swoje dziecko niz swojego mezczyzne dlatego ze dziecko bedzie zawsze jej dzieckiem a mezczyzna... czy zawsze bedzie jej mezczyzna? :)
też gdzieś to kiedyś czytałam :)
- Dołączył: 2007-11-26
- Miasto: Firenze
- Liczba postów: 917
11 maja 2012, 15:01
Uważam że kochać powinno się tak samo oboje, każde inną miłością ale ważniejszy powinien być mąż. To jest podstawa zdrowej relacji w rodzinie. Kiedyś przeczytałam odpowiedź na podobne pytanie: "oczywiście że dziecko! mąż to nie rodzina nawet!" to aż mi się włos zjeżył. Takie kobiety, które stawiają dziecko na pierwszym miejscu a potem długo nic są świetnymi kandydatkami na toksyczne mamuśki i upierdliwe teściowe.