- Dołączył: 2010-01-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 467
5 maja 2012, 19:32
hej :)
mam do Was takie pytanie ;
czy Wasz partner tudzież :D mąż krzyczy na Was w czasie kłótni ?
mój facet nigdy na mnie nie krzyknął az do wczorajszej kłótni .
jaki wy macie do tego stosunek czy uważacie ,że dobrze jest się wykrzyczeć w czasie kłótni bo np. oczyszcza to atmosfere i pozwala na wyrzucenie złych emocji ?
czy może sądzicie,że meżczyzna nie powinien krzyczeć na swoja kobietę?
- Dołączył: 2010-09-20
- Miasto: B
- Liczba postów: 4650
5 maja 2012, 19:35
no a czy kobieta powinna krzyczeć na swojego mężczyzne ?
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Meszna
- Liczba postów: 7074
5 maja 2012, 19:38
Wg mnie krzyk ale gdy nie ubliza sie drugiej osobie nie jest zly;czesto po prostu swiadczy o duzym temperamencie
- Dołączył: 2011-10-09
- Miasto: Stafford
- Liczba postów: 2841
5 maja 2012, 19:39
hehe niee... częściej ja na niego;p ten typ tak ma;p
Edytowany przez Hellcat89 5 maja 2012, 19:40
- Dołączył: 2010-01-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 467
5 maja 2012, 19:40
bede.szczupła-->ha :) słuszna uwaga ,
z tym,ze myślę ,ze mniej to razi jak kobieta podniesie głos an mężczyzne a niżeli odwrotnie
5 maja 2012, 19:42
mój nie krzyczy, ale swoim irytująco spokojnym, olewczym i zarozumiałym zachowaniem w trakcie kłótni doprowadza nie do krzyków, wrzasków i rzucania przedmiotami. Już bym wolała, żeby się na mnie darł. Przynajmniej okazałby jakieś emocje :)
- Dołączył: 2012-02-15
- Miasto:
- Liczba postów: 1859
5 maja 2012, 19:42
Ja nie krzyczę, nawet jak jestem bardzo wkurzona i mój tego nie lubi. On mówi, że wolałby żebym się wydarła to chociaż wiedziałby, że mi zależy i wzbudza we mnie jakieś emocje
ale to zależy kto co lubi
- Dołączył: 2008-03-29
- Miasto: Australia
- Liczba postów: 9686
5 maja 2012, 19:49
Mój na mnie krzyczy, ale w momentach gdy doprowadzę go już do skrajności. Kiedyś czesciej na niego podnosiłam głos, ale teraz próbuję radzić sobie z emocjami tak jak np. dzisiaj gdy rano doprowadził mnie do szału swoim zachowanie. A cholera nic nie mogę zrobić, bo go nie ma...
5 maja 2012, 19:51
Uważam ,ze to całkiem naturalna rzecz można wyrzucić z siebie złe emocje skoro ja po nim w nerwach krzyczę to on ma siedzieć cicho?? to normalne