Temat: Chroniczna zazdrość o przeszłość partnera.

Witam Vitalki :) 
Mój partner miał bardzo rozrywkową przeszłość, wiele kobiet, narkotyki, używki i wieczne imprezy. Bardzo mnie to boli, czuje sie źle gdy wspomina wśród znajomych jak fajnie mu sie wtedy żyło i ile miał rozrywek. Przeżyłam z nim większość swoim 'pierwszych razów' (sprawy łóżkowe, ale nie chodzi stracenie dziewictwa) i boli mnie to ze ze kazda pozycja i kazde miejsce ma juz przećwiczone tysiąc razy..., czasem czuje wstręt gdy sie kochamy, patrze na niego i widze jak zabawiał sie z innymi kobietami, jak dotykał je w ten sam sposób i mowil te same rzeczy co teraz mi. Tym bardziej ze ma dziecko, a ja na dodatek mam problemy z zajściem w ciąże. 
Bardzo mi na nim zależy, ale czasem nie potrafię ugryźć sie w jezyk, widze ze sie stara trzymać nerwy na wodzy, bo czesto, bardzo dosłownie mowie mu co o nim myśle i jego przeszłości... wiem ze kazda chorobliwa zazdrość konczy sie rozpadem zwiazku a tego nie chce. 
On jest naprawde wyrozumiały, ale wiem ze kazdy ma jakies granice.
W przyszłości chcemy sie pobrac ale nie wiem czy bedzie to dobra decyzja, skoro nie będe w stanie ujarzmić mojej zadrości i pogodzic sie z tym co bylo kiedys,
Co radzicie? psychologa? seksuologa? 
z góry dziekuje i prosze o wypowiadanie sie dojrzałych kobiet, nie piętnastolatek.
ja bym powiedziala tak, ze jak wiazesz sie a facetem, to takze z jego przeszloscia. I MUSISZ ja zaakceptowac, bo tego nie nie da zmienic. Jesli masz z tym az taki problem, to psycholog na pewno by pomogl, ale ja bym zaczela od szczerej rozmowy z facetem.  Powiedz mu co czujesz
Pasek wagi
Ja również uważam, że szczera rozmowa powinna być między wami. Jeśli on dowie się, że toco mówi czasem w gronie znajomych boli cię w pewnym stopniu, to na pewno przestanie to robić jeśli mu tak na tobie zalezy, skoro planujecie wspolne życie. Poza tym ciezko jest zaakceptowac czyjas przeszlosc, szczegolnie gdy byla ona tak trudna, ale musisz sprobowac. jesli nie uda ci sie samej wraz  z partnerem to mozesz isc do jakiegos psychologa albo hmmm jakiejs poradni gdzie moglabys isc ze swoim ukochanym, byloby nawet wam chyba latwiej walczyc z tym we dwojke niz samemu. Zycze ci ogromnej sily i bys sie tego wyzbyla!
Jeśli się nie zmienisz to już nie długo będzie Twoim byłym.
Nikt normalny by takich katuszy nie wytrzymał,wiec brawo dla Twojego partnera za tyle cierpliwości.
Mój mąż miał 5 kobiet zanim trafił na mnie.Były ładniejsze,z piękną figurą,wyprawiał z nimi cuda wianki.I wiesz co ? Mnie to guzik obchodzi.Najważniejsze że teraz jest mój bo wypominanie czegoś kiedy się jeszcze ze sobą nie było jest nieodpowiednie.
Jeśli nie potrafisz sama się z tym uporać to psycholog lub psychiatra jak najbardziej na tak.
tez jestem strasznie zazdrosna o faceta i boje sie ze przez to kiedys sie skonczy 
Pasek wagi
ale przeciez w koncu wybral Ciebie
a poza tym nie widze nic dziewnego w tym,ze mial dziewczyny przed Toba.
Moj K tez byl strasznie zazdrosny o mojego bylego i przy pierwszej lepszej klotni zaraz mi go wypominal.
I szczerze mowiac z mojej perspektywy bylo to strasznie meczace;/
na szczescie w koncu mu przeszlo:)
wiec Ty tez nie mecz swojego partnera i daj spokoj z taka nieuzasadniona zazdroscia:)
Wiecie co ja mam troszkę podobnie. Generalnie mój luby kiedyś mnie okłamał. I zaczęło się . Generalnie jak go poznałam okazało się, że miał dziewczynę. Ja o tym nie widziałam dla mnie zajęty facet to świętość. Dowiedziałam się o tym później. Sytuacja była taka poznali się na wakacjach w pracy. Taka wakacyjna miłość. Miesiąc się spotykali później on wrócił do siebie ona do siebie. Nie widywali się ze sobą przez 6 miesięcy. Niby byli razem ale tylko wysyłali wiadomości dzwonili. On chciał się z nią spotykać przyjechać do niej ona zawsze twierdziła, że nie może bo jest w pracy w tym czasie. Moim zdaniem to paranoja dwoje dorosłych ludzi po i takie szopki. Albo się spotykamy albo nie a to było takie ciągnięcie na siłę. Poznał mnie. Nakłamał, że jest sam. Ja byłam sama więc jakoś poszło. Po tygodniu naszego spotykania zostawił ją. Wydało się po kilku miesiącach rok temu. Płakał przepraszał po kilku dniach wybaczyłam. Postawiłam ultimatum, że jeżeli jeszcze raz nie okłamie to nigdy mu nie wybaczę. W wakacje dowiedziałam się od znajomych, że ta panna była w ciąży. Nie z nim ale też mi o tym nie powiedział bo stwierdził, ze nie powinno mnie to interesować. Mimo, że w ciąży była jak byli razem później się wydało, że go zdradzała. W każdym razie moim zdaniem powinnam wiedzieć, bo pierwsze co to przyszło mi do głowy, że on mnie okłamał i, że to jego. Teraz niby wszystko ok nie robi nic ale swojej byłej nie tej ostatniej, o której pisałam tylko wcześniejszej wysyła życzenia i buziaki. Życzenia rozumiem ale ja swoim byłym buziaków nie posyłam. Generalnie pewnie przesadzam. On tak twierdzi. Ja po tej akcji mam podkopane zaufanie. Boję się, że mi kiedyś zrobi to samo. Sory, że się podczepiam po temat ale chciałam założyć podobny i stwierdziłam, że nie będę zaśmiecać. Także może macie jakieś porady i co sądzicie czy powinnam się martwić? On twierdzi, ze skłamał bo wiedział, że inaczej się z nim nie będę umawiać. Miał rację...
co do tej ostatniej to mysle,ze nie masz sie co martwic i zasmiecac sobie tym glowy bo nie warto.
no ale z tymi buziakami do tej przedostatniej to ja tez bym sie raczej nie pogodzila
a mowilas mu,ze nie podoba Ci sie to?
ponadmateria a długo jesteście ze sobą? Ja też tak miałam w pierwszych latach związku, że mu ciągle wypominałam, ale po jakimś czasie po prostu mi to przeszło przyzwyczaiłam się do tego i tyle.
przeszłość, przeszłością, ale jest z Tobą i nie masz o co być zazdrosna.
nie zdradza Cię, a jedynie miał kogoś w przeszłości - miał na Ciebie czekać, skoro nawet pewnie nie wiedział, że się pojawisz w jego życiu? to bez sensu, czepiać się czegoś, czego i tak nie zmienisz.
kocha Cię, jest Ci wierny - nie psuj tego wypominaniem mu czegoś, co zupełnie nie jest jego winą, a o co Ty nie powinnaś mieć pretensji.
podejdź do sprawy tak, że zdobyłaś najlepszego faceta, jest Twój - widocznie one czegoś nie miały, co ty masz:)
ciesz się nim i nie psuj związku przez chorą zazdrość :) rozumiem, jakby teraz dawał Ci odczuć, że podobają mu się inne kobiety za bardzo, czy coś przed tobą ukrywał, ale jeśli chodzi tylko o to, co było PRZED Tobą?
to na chłopski rozum nie ma sensu :)

każda zazdrość w nadmiarze psuje związek, sama zresztą to zauważyłaś, staraj się inaczej na niego patrzeć i postępować, bo długo nie wytrzyma. faceci nie lubią wypominania związanego z czymś, co było i czego nie zmienią, a już na pewno nie rozumieją naszej zazdrości o poprzednie partnerki, skoro są z nami, to znaczy, że my jesteśmy lepsze. tyle w temacie, głowa do góry, więcej pewności siebie, bo skoro jest właśnie z Tobą, to znaczy, że jesteś super laską! :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.