Temat: Jak to jest u was?

Hmm..
Może i głupi temat, ale ciekawi mnie jak to jest u Was.
Jestem z chłopakiem od 2 lat, na początku naszej znajomości mnie nigdzie nie zapraszał, do kina raz poszliśmy ze znajomymi, gdzie płaciłam oczywiście za siebie, a znajomy zapłacił za koleżankę ( oczywiście nie w tym problem). Mówił że mnie lubi, ale traktował mnie jak koleżankę... Czasami dalej się tak czuję..
Rozliczamy się ogólnie co do złotówki, często jest tak, że jak jesteśmy na zakupach, ja kupuję wodę on colę, to on kładzie to tak żeby osobno płacić, wtedy ja mu zabieram i mówię że zapłacę za niego (on tak nigdy nie robi, jesli już coś płaci to się zaraz rozliczamy)- oczywiście nie w tym problem. Często zapraszam go do siebie na kolację, kupuję wino, piwo i zapraszam go na wieczór. On nigdy do mnie nie przyjechał z winem ( faceci koleżanek często tak robią). Nie zaprasza mnie nigdzie i w sumie jak znajome opowiadają, że chłopak zaprosił ich tam czy tam to czuję się dziwnie, ponieważ mój NIGDY mi niczego nie zaproponował. To ja zawsze pytam się czy jedziemy do kina, na spacer, rowery, czy na imprezę. Nie chodzi mi o rzeczy materialne tylko o inicjatywę! On jest raczej spokojny, ja wolę poszaleć. Bardzo go kocham, ale gdy jesteśmy na imprezie, weselu, nie potrafię się z nim bawić, jest trochę sztywny.. Mam dużo kolegów z którymi potrafię się świetnie bawić..
I chciałam zapytać jak to jest u was?
Jak wasz luby starał się o Was?
Czy może przesadzam?
Rozmawiałam już z chłopakiem na ten temat, on obiecał, że się poprawi, ale póki co nic z tego.. Coraz bardziej rozważam rozstanie... Gadałam z nim już na ten temat, ale sama nie wiem co robić, z jednej strony go kocham a z drugiej nie wiem czy mi z nim dobrze. Podobno ktoś kiedyś powiedział, że jeśli zastanawiasz się czy kogoś kochasz tzn że już dawno przestałeś go kochać...

Za głupie komentarze dziękuję.


Pasek wagi
A może dzień przed waszym spotkaniem napisz mu smsa coś  stylu: Kochanie zaplanuj nasz jutrzejszy wieczór, zaskocz mnie, wierze że trafisz w mój gust. Wtedy on będzie wiedział że inicjatywa jest po jego stronie. Na drugi dzień pogadaj z nim i zapytaj gdzie sie spotkacie i moze coś chłop wymysli... jak rzeczywiscie cos zorganizuje to pochwal go i powiedz że było fajnie żeby był z siebie zadowolony, a moze mu sie spodoba :)

gwiazdkaaa dobry pomysł :)

Pasek wagi
Ludzie maja to we krwi.. ja bardzo zwracalam uwage na to jak facet zachowuje sie z pieniedzmi.. czy nie jest sknera. Ale jak gdzies wychodzilismy to on zazwyczaj placil bo mowil ze zle sie czuje jak ja go sponsoruje.. i co wazne.. zawsze zostawia napiwek. Ma tez swoje oszczednosci -- takze nie szasta pieniedzmi na prawo i lewo. Uwazaj z kim jestes w zwiazku bo lepiej nie bedzie...

somelikeyou napisał(a):

gwiazdkaaa dobry pomysł :)

Spróbuj i zobaczysz co zrobi i czy cokolwiek :) może go trzeba troche zachęcic :)
a jak jest np z prezentami na twoje urodziny, albo jak sie ma sprawa z Waszymi rocznicami, etc?
Prezenty są, zawsze, często nie trafia w mój gust, ale doceniam jego gest i że się starał :)
Czasami mi wręcza różę, ogólnie dba o mnie.
Pasek wagi
my praktycznie co tydzień jemy w restauracji i płacimy na zmianę.. Zawsze mu powtarzam że między nami są zasady partnerskie. Masz na coś ochotę a nie masz pieniędzy? Powiedz to zapłacę. Jesteśmy w sklepie i mi się coś podoba a nie mam siana- on płaci. Auto jest moje ale tankujemy na zmianę. itp :) Nie rozliczamy się nigdy co do grosza.
no mi sie to nie podoba , moja kolezanka tak miala i pogonila goscia po kilku miesiacacch,ale niezle ja naciagal!!!!uwazam ze to nie jest normalne
Pasek wagi
ja bym chyab sie rozstala bo to nie jest normalne pomysl co bedzie dalej bo watpie w to ze tacy ludzie sie zmieniaja 

 Droga somelikeyou  życie z takim bezinicjatywnym skapcem to masakra nie chodzi o jakieś mega nakłady finansowe ale o to zebyś się czuła kochana i adorowana jak tak dalej będzie to  w końcu Ty stracisz najlepsze lata  i energię do zycia, a w życiu chodzi o to zebyś była szczęśliwa. Pamietaj mamy to na co się godzimy . Niepokojące jest to że Ty się zastanawiasz jeżeli w ogóle masz wątpliwości po 2 latach i Ci jest źle to jak Ty zamierzasz wytrzymać całe życie zamęczysz sie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.