- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 kwietnia 2012, 19:49
23 kwietnia 2012, 20:27
dajesz się naciągać. też miałam takiego faceta... finalnie mnie jeszcze okradł, choć twojego może o to nie posądzam (chyba, że ma na imię maciek i jesteś jego kolejną ofiarą po mnie)
rozważ poważnie rozstanie... to egoista... nie stawia ci nic i nie proponuje nie dlatego, ze nie wie, że to jest dobre czy miłe lub nie dlatego, że zapomina....
a dlatego, że nie inwestuje się w coś czasowego...
otwórz oczy
23 kwietnia 2012, 20:29
Jak zaczniesz zarabiac to może zaczniesz szanowac swoje pieniądze i może wtedy zauważysz róznicę , bo teraz pieniądze masz od rodzicow to nie masz poczucia, ze je roztrwaniasz, przepuszczasz na kogoś kto na to nie zasługuje. Ja na Twoim miejscu (a byłam
) czułabym sie wykorzystywana.
23 kwietnia 2012, 20:29
i on tą desperacje wyczuwa, dlatego mu nie zależy i tak z nim bedzieszChcę odejść, tylko tak strasznie się boję, że nie dam rady bez niego, tyle razem przeżyliśmy..Nasze rodziny się znają. Myślę, żeby zrobić sobie "przerwę" w związku, ale to by było strasznie nie w porządku wobec niego i wiem, że go zranię.
23 kwietnia 2012, 20:30
dajesz się naciągać. też miałam takiego faceta... finalnie mnie jeszcze okradł, choć twojego może o to nie posądza)m (chyba, że ma na imię maciek i jesteś jego kolejną ofiarą po mnie)rozważ poważnie rozstanie... to egoista... nie stawia ci nic i nie proponuje nie dlatego, ze nie wie, że to jest dobre czy miłe lub nie dlatego, że zapomina....a dlatego, że nie inwestuje się w coś czasowego... otwórz oczy
hahaa, mój mial na imię maciek (specjanlnie napisalam z malej litery, na duża nie zasluguje
23 kwietnia 2012, 20:31
23 kwietnia 2012, 20:32
23 kwietnia 2012, 20:32
23 kwietnia 2012, 20:34
23 kwietnia 2012, 20:36
23 kwietnia 2012, 20:36
Edytowany przez szprotkab 23 kwietnia 2012, 20:38