Temat: Co Wy o tym myslicie?

Od pewnego czasu meczy mnie pewien temat i jakos dzisiaj zebralo mi sie na zwierzenia.
Otoz mialam kiedys chlopaka, bylam w nim straaaaasznie zakochana, ogolnie mielismy podobne charaktery i dobrze sie dogadywalismy ale po 3 latach zwiazku dowiedzialam sie,ze jestem ta druga;/
tak naprawde on mial dziewczyne od 7 lat - jak sie o tym dowiedzialam to swiat mi sie zawalil;(
no i oczywiscie zwiazek zakonczylam, on twierdzil, ze to nieprawda ale wiedzialam ze klamie - byl wytrwaly prosil mnie, blagal, plakal - doslownie ale nie dalam sie przekonac.
Pozniej pisal mi smsy co jakis czas typu,ze zawsze bedzie mnie kochal albo takie zwykle co slychac.
Od 4 lat jestem w zwiazku, mam synka i szczerze mowiac niczego mi nie brakuje ale...niedawno spotkalam sie z nim i rozmawialismy. Przyznal sie,ze mial ta dziewczyne.
Powiedzial,ze nie chcial zeby miedzy nami tak to wszystko wyszlo,ze mnie kocha i ze dobrze nam razem bylo itp. itd. zdziwil mnie ze wiedzial co sie u mnie dzieje ( gdzie pracuje, ze mam dziecko).
Po tym spotkaniu jakos mi przeszlo i nie chcialam sie z nim wiecej widziec.
Teraz chcialabym znow sie z nim spotkac a szczerze mowiac nie wiem po co i wiem,ze tego nie zrobie.
Wiem na pewno,ze mam do niego sentyment ale moze to cos wiecej?
Myslicie,ze mozna kogos kochac po czyms takim co zrobil?
W ogole czy mozna kochac dwoch facetow jednoczesnie?
Ogolnie mam dzis jakis kiepski nastroj i musialam sie "wygadac":D

Powinnaś go szczerze nienawidzić i poinformować jego laskę jaki z niego gagatek. nie kuś losu i go unikaj.
Myślę, że to tylko taki sentyment Ci pozostał, a im więcej o tym myślisz tym bardziej sama siebie nakręcasz. :)
moim zdaniem powinnaś go olać. Jesteś teraz szcześliwa, masz dziecko.. a z Tamtym nigdy nie masz pewności ze zaś nie będziesz tą "druga" . sentyment napewno jest bo 3 lata związku to nie miesiąc ze szybko sie zapomina. takie jest moje zdanie:)

Hmhm wydaje mi sie ze jesli masz innego faceta ktorego kochasz to nie powinnas sobie zawracac tym drugim glowy. Wiesz jak to jest - faceci duzo mowia i nie wiadomo co naprawde mysli lub jakie ma plany no chyba ze sie z nim spotkasz i dowiesz....

Zrezsta jak tutaj dziewczyny mowia po tym co zrobil nie wiem czy mialabym ochote jeszcze na takiego goscia spojrzec bo jak dla mnie nie sa niczego warci...i nie wiem czy sie taki moze zmienic..

Nie wkopuj się w bagno...
Myślę ze go nie kochasz, tylko idealizujesz, w końcu był dla Ciebie kimś ważnym i może stąd. Na Twoim miejscu już bym się z nim nie spotkała, taki sentyment jest niebezpieczny ;).
Pasek wagi
Ponoć...jeśli się kocha dwóch, to znaczy, że tak naprawdę nie kocha się żadnego.
Pasek wagi
tak, uważam że można

W warsztatach o zazdrości podano za przykład mężczyzne, który kochając inną kobietę nie znaczy że nie kocha tak samo Ciebie, lub rodziny. Aby nie uważać nikogo za własność tylko pogodzić się z tym że każdy jest wolnym człowiekiem i może kochać wszystkich ludzi na świecie na równi :D -tak samo jak kolega który może mieć kilku kolegów i lubić każdego w takim samym stopniu.

Tu istnieje również kwestia moralna-zdrada nie jest moralna, ale nie zdrada była najgorsza tylko to że ją utaił-z tchórzostwa raczej. Mysle ze to głupi typ jak pies ogrodnika-Tobie ulozylo sie w zyciu i ma wyrzuty sumienia ze mogl byc z Toba. To normalne ze masz sentyment:-D ale raczej go nie kochasz, a bynajmniej nie warto

maja1989 napisał(a):

Powinnaś go szczerze nienawidzić i poinformować jego laskę jaki z niego gagatek. nie kuś losu i go unikaj.


dziewczyna sie dowiedziala po swiatecznym smsie :"Pamietaj,ze zawsze bede Cie kochal".
Przeczytal moj K. i zadzwonil do niego a odebrala ona.

Wiem dziewczyny,ze powinnam o nienawidzic i na poczatku tak bylo ale z czasem mi przeszlo;/
Boze ja jakas walnieta jestem.
Moze mam teraz dni plodne i dlatego szaleje heheh:D
Jak dla mnie po czymś takim byłby na straconej pozycji i żadne jego argumenty nie miałby dla mnie najmniejszego znaczenia.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.