- Dołączył: 2008-12-14
- Miasto: Zoetermeer
- Liczba postów: 2687
19 kwietnia 2012, 16:35
Witajcie
Mam pytanie do dziewczyn które są z chłopakami z innego kraju.Jakie były Wasze początki znajomość?Jak się dogadywaliście itd....Pytam bo sama ostatnio kogoś poznałam no i może jakieś rady byście dały?
- Dołączył: 2009-11-23
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 4231
19 kwietnia 2012, 16:38
kazdy jest inny ( czlowiek i związek ) wiec za bardzo nie polegalabym na opiniach..sama musisz wiedziec czy cos czujesz do niego i w jakim stopniu
- Dołączył: 2008-12-14
- Miasto: Zoetermeer
- Liczba postów: 2687
19 kwietnia 2012, 16:40
wiem ale bardziej mnie interesuje jakie były początki takiego związku
- Dołączył: 2010-05-19
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 512
19 kwietnia 2012, 16:53
asik77 jakiej narodowosci jest ten Twoj nowy wybranek ?? ja bylam z hindusem .. jak dla mnie totalna masakra !!
- Dołączył: 2008-12-14
- Miasto: Zoetermeer
- Liczba postów: 2687
19 kwietnia 2012, 17:00
Jest z Ekwadoru ale ma rodzinę w Hiszpani
- Dołączył: 2010-03-30
- Miasto: Hondarribia
- Liczba postów: 691
19 kwietnia 2012, 22:52
Jesli zadne z Was nie zna bardzo dobrze jezyka tego drugiego lub jednego neutralnego zeby sie swietnie dogadac i zrozumiec to niestety ale bedzie ciezko, oczywiscie nie w lozku :D co mozna wykorzystac ale na dluga mete raczej nie wypali niestety.
20 kwietnia 2012, 13:10
Nie ma opcji, jeśli nie znacie jakiegoś języka wspólnego w stopniu ZUPEŁNIE PŁYNNYM. Sama jestem w związku z obcokrajowcem. Zaczęło się tak, że w liceum był program socrates, nie spotkaliśmy się na wyjeździe ale pisaliśmy ze sobą (kontakt mając od nauczycieli). Kiedyś rzucił, żebym wpadła do niego. Oczywiście odpowiedziałam, że na pewno rodzice mi pozwolą ;) ale jak chce, to może on wpaść. No i wpadł. Mieszkamy teraz razem i kończymy pierwszy rok studiów w Polsce.
Aaaale wiesz. Nie chcę powtarzać stereotypów, ale nawet facet Hiszpan Ci powie, że latynosi są średnio stali w związkach, szczególnie z dziewczynami z innych krajów. A jeśli poznałaś go na wakacjach, to...
- Dołączył: 2008-12-14
- Miasto: Zoetermeer
- Liczba postów: 2687
20 kwietnia 2012, 13:24
stronka.3
Nie poznałam go na wakacjach ale mieszkam i pracuję w Nl od roku on tez tu jest-śmieszne bo się okazało ,ze gdy go poznałam rok temu dopiero tu przyjechał-i zero holenderskiego i angielskiego.....teraz po roku się spotkaliśmy znowu i w końcu odważył się podejść i spytać o numer telefonu.Nie robiłam sobie nadziei,że napisze-ale po 2 tyg napisał,potem po następnych 2 znowu spytał o fb i tak od tygodnia piszemy po holendersku-fajnie się nam rozmawia bo oboje dopiero się uczymy tego języka.Nie wiem jak będzie gdy się spotkamy-może dziś-.Więc zobaczymy jak będzie.Ja sobie nie robie żadnych nadziei na więcej.....bo wiadomo jak to jest .....ale moze to być ciekawe doświadczenie ....
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
20 kwietnia 2012, 23:27
przeciez jest angielski, ja gadam w tym jezyku i nie ma problemu;) kto teraz nie zna dobrze angielskiego?
- Dołączył: 2012-04-21
- Miasto:
- Liczba postów: 20
21 kwietnia 2012, 19:44
Jestem w zwiazku z Amerykaninem. Ciezko mi okreslic jakie byly poczatki, poniewaz jestesmy IDENTYCZNI we wszystkim :) I od samego poczatku swietnie sie dogadywalismy.... moge tlyko dodac, ze o niebo lepiej niz z Polakami.