- Dołączył: 2012-04-12
- Miasto: Nysa
- Liczba postów: 158
16 kwietnia 2012, 20:36
Dziewczyny czy zdradzilyscie kiedys swoich partnerow?Raz,dwa a moze wiecej?czy powiedzialyscie prawde?jak sie z tym czulyscie,mialyscie wyrzuty sumienia?I DLACZEGO?
Ja bylam z facetem przez trzy lata,przez ostatnie dwa zdradzalam.jak sie z tym czulam?nie mialam wyrzutow sumienia chociaz nie chcialam odejsc bo byl dla mnie mimo wszystko najwazniejszy.taki glupi paradoks,jak mozna zdradzic i nie widziec swiata poza nim?widac mozna.czesto mysle z czego to wynika,dlaczego to robimy.teraz mam meza od 5 lat i nie zdradzilam go,wiem ze nie moglabym tego zrobic.ale nie portafie sobie odpowiedziec czemu skoro w tamtym zwiazku nie byl to specjalny problem.
16 kwietnia 2012, 20:45
Zdradziłam raz z osobą do której cos czułam. Nie żałuję, pozwoliło mi to zrozumieć, że nie warto być z kimś, kogo się nie kocha i z kim nie jest się szczęśliwym tylko po to by nie ranić. Dzień po zdradzie zakończyłam swój związek ale prawdopodobnie gdybym tego nie zrobiła wtedy to jeszcze długo by w tym układzie trwała. Nie mam wyrzutów sumienia, nigdy nie miałam chociaż wiem, że każda zdrada jest paskudztwem.
A swoją drogą - temat był wałkowany bardzo, bardzo wiele razy.
Edytowany przez f7720c4496fe51a6a98f7b4cf8e7b71c 16 kwietnia 2012, 20:47
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2924
16 kwietnia 2012, 20:45
Nie i nigdy nie zamierzam. Sumienie by mnie zżarło a po za tym nie toleruje zdrady jak kogoś kocham i ten ktoś mnie kocha :)
- Dołączył: 2012-04-12
- Miasto: Nysa
- Liczba postów: 158
16 kwietnia 2012, 20:46
masz racje Kasovia,roznie bywa.niektorzy zdradzaja pod wplywem chwili a sa tez tacy ktorzy robia to dla adrenaliny.ale takie jest zycie a ludzie,no coz potrafia byc okrutni
- Dołączył: 2011-05-22
- Miasto: Pruszcz Gdański
- Liczba postów: 1576
16 kwietnia 2012, 20:46
nie mialabym sumienia zdradzić swojego faceta- po to jestem w związku żeby być wierną jesli chciałabym skakać z płatka na płatek to była bym singlem,ale to tylko moje zdanie każdy ma dwoje zasady moralne i sumienie .....
16 kwietnia 2012, 20:46
mika256 napisał(a):
MadameMargaret nie musisz mi zyczyc niczego ani sie wypowiadac,bo nie pytam czy zrobilam dobrze czy zle.Ty tez mozesz byc zdradzana,moze dowiesz sie na koncu albo nigdy.kazdy robi co uwaza za sluszne,nie oceniaj innych
ale mam ochotę ci tego życzyć :)
ty miałaś ochotę zdradzać i nikt ci nic nie mówił. mam prawo wyrazić swoją opinię. pytanie czy zrobiłaś dobrze nie miałoby najmniejszego sensu, bo rozkraczanie się przed jednym, a mówienie drugiemu "kocham" i rozkraczanie się również przed nim nie jest chyba zbyt słuszne, nie sądzisz?
- Dołączył: 2010-04-15
- Miasto: Legnica
- Liczba postów: 2247
16 kwietnia 2012, 20:48
Nie i mam nadzieje ,że nigdy nie zdradze . Wiadomo , że czasem pod wpływem chwili to się dzieje,ale napewno nigdy nie oszukiwałabym ukochanej osoby.
16 kwietnia 2012, 20:51
Nigdy nie zdradziłam i wiem, że tego nie zrobię.
Użyję tutaj trochę niewygodnego określenia, ale jestem po prostu "za dobra" na to, żeby zrobić komuś kogo potencjalnie kocham takie świństwo. Nie szufladkuję tych, które zdradziły jako te złe i niedobre, bo to nie moja sprawa, ale mnie zżarłyby wyrzuty sumienia i straciłabym szacunek do samej siebie.
Jestem w związku ponad 3 lata, kocham gamonia bardziej niż na początku i nawet jak nam się nie układało ( a były takie momenty) to do głowy mi nie przyszła myśl o zdradzie.
- Dołączył: 2012-04-12
- Miasto: Nysa
- Liczba postów: 158
16 kwietnia 2012, 20:51
ja decyduje o sobie i opinie innych na moj temat ktorzy nie wiedza o sprawie wszystkiego mnie nie interesuja ale dziekuje ci za wypowiedz.
- Dołączył: 2011-04-23
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 530
16 kwietnia 2012, 20:52
Ja mam tak że gdy czasem przyśni mi się na przykład seks czy coś z innym mężczyzną, to po przebudzeniu mam wyrzuty sumienia xD. Raz było tak, że obudziłam się z mokrymi oczami i z bijącymi myślami "dlaczego to zrobiłaś głupia cipo?!" i przerażona co teraz będzie z moim związkiem i dopiero po jakimś czasie doszło do mnie że to sen :P
Nie usprawiedliwiam żadnej zdrady, ale jestem skłonna myśleć że niestety wybaczyłabym gdyby ukochany mi to zrobił.. Choć znam jego nastawienie do tego tematu i wiem że to się nie zdarzy;)