Temat: Dziwny problem z chłopakiem...

Może niektórym moja sprawa wyda się błaha lub nawet śmieszna.. Ale postanowiłam zapytać Was co o tym sądzicie. Mianowicie mam problem z chłopakiem, on chyba nie lubi widzieć mnie nago, jestem już z nim 4 lata a na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy rozebrał mnie w trakcie sytuacji intymnej. Pytałam go, czy mu sie nie podobam czy o co chodzi. Twierdzi, że mu się podobam i to bardzo. Pytałam go, dlaczego mnie nigdy nie rozbiera, a on na to, że o tym nie myśli, ze koncentruje sie na czyms innym. Jesli porusze ten temat to dla świetego spokoju  rozbierze mnie ze 2 razy, a potem znów jest to samo. Ale nie jest normalne chyba zeby seks zawsze odbywal sie w ubraniu ? Przeciez faceci to wzrokowcy i lubią sobie popatrzec na kobiete. Nie wiem juz co o tym myslec, dlatego pytam Was... Nie wiem czy to z nim jest coś nie tak, czy ze mna.. Jeśli jestesmy sami w domu, nigdy nie zaproponuje wspolnej kapieli, idzie zawsze sam, a o seks przewaznie to ja musze prosic, a jesli juz jest to w ubraniu. Czy myslicie ze gdybym mu sie nie podobala, bylby ze mna 4 lata? Zastanawiam sie, czy od niego nie odejsc, bo czuje sie z tym beznadziejnie
ze 3 lata, z tym że u nas nie ma namiętności, zawsze trzeba sie zapytać, nie ma czegoś takiego,że ponosi nas chwila, ubrania latają w powietrzu itp.. Beznadzieja :(
Podejrzewam, że jesli nie jest gejem to poprostu ma taki temperament i taki juz jest i go nie zmienisz.... Jesli chcesz jeszcze trwac w tym związku to moze przytrzymaj go bez seksu dluzszy czas, moze sam sie na ciebie rzuci, no albo sobie odbije podczas oglądania porno ;/
Gejem raczej nie jest, lubi sobie obejrzeć inne dziewczynki na necie, tylko mnie nie lubi. Trudno, moze ktos inny polubi..
Naoglada sie tych pornoli, to potem juz mnie mu sie nie chce ogladac
ja już bym dawno Go kopnęła w cztery litery, poszła sobie gdzieś (najlepiej żeby był w pobliżu)gdzie faceci się do mnie ślinią niech zobaczy co traci, a sam niech się zaspokaja pornolami z laskami ze sztucznymi cyckami!

Jej, ja to czytam to naprawde mi przykro... Ja sobie nie wyobrażam czegoś takiego. Gdybym miała taką sytuację jak Ty, to chyba bym wpadła w jakąs depresję :( To przykre kończyć coś, co się budowało 4 lata, ale skoro ten Twój chłopak jest taki dziki i dziwny (przepraszam za określenie) to daj sobie z nim spokój, bo zmarnujesz sobie przyszłość, a możesz mieć naprawdę cudownego faceta, który będzie się Toba i Twoim wyglądem,ciałem interesował nie tylko nago w łóżku ale o każdej innej porze dnia zarówno w dresie jak i w mini. Poza tym sama czytasz i widzisz, że to nie ma dalej sensu. 
Pasek wagi
dziwne. a skąd wiesz, że ogląda takie rzeczy? mieszkacie razem (przepraszam, ale nie doczytałam)? ciekawa jestem czy mój ogląda. ale do tematu: my kochamy się w ubraniu tylko w razie `bardzo szybkiego numerku` :) a tak zawsze jest nago. zawsze są seksowne bielizny, codziennie po kilka razy `maca` mi piersi czy tyłek itp więc dla mnie to jest naprawdę straszne! radzę Ci z Nim porozmawiać, a następnie podjąć decyzję.
Nie, nie mieszkamy razem, wiem ze oglada, bo kiedy go odwiedzam i korzystam z jego komputera widze w historii co oglada. A kiedy spedzamy razem weekend i jest juz pozno i ogladamy film, to potem zamiast sie mna zajac zasiada do komputera i czeka az ja usne. Nie pomaga nic. Kiedys poprosilam go, zeby kupil mi jakis seksowny stroj, no to kupil, zalozylam raz i teraz lezy na dnie szafy od roku. A na siłe chyba nie bede go zachecac, czas to zakończyć, Widzialam ze to nie jest normalne, jak on postepuje, ale teraz dzieki waszym wypowiedziom widze to jeszcze bardziej ;/
nie trzeba mieć chudego ciała, aby podobać się chłopakowi. wystarczy zadbane, piękne ciało, nie ważne w jakim rozmiarze. ja bym jeszcze ra z nim pogadała.
Ja myślę, że rozmowa tu nic nie pomoże, bo autorka przeciez pisze, że prosiła/mówiła i sama podejmowała kroki, żeby coś go "ruszyło", ale chyba czas żeby został sam ze swoimi pornolkami, skoro bardziej mu taka opcja odpowiada. 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.