5 kwietnia 2012, 18:53
...
Edytowany przez rorert 22 maja 2012, 17:42
7 kwietnia 2012, 20:59
no ja też jestem naiwny....
nie będę siedział w domu, teraz jest w miarę- wiem że dopadnie mnie jeszcze kryzys- ale jesteście i będę to pisał tu i prosił o słowa otuchy....
8 kwietnia 2012, 07:59
andree ja nie wiem.
Jak widzisz ja pojechałem i tyle z tego co pisałem- wiem że znowu nie była szczera ze mną- wyczułem to- po 5latach wiem jak się zachowywała, znam ją.
Mi w piątek powiedziała że nie czytała moich listów....
Ja na razie dam jej spokój- zobaczę jak się to wszystko potoczy....
Wiem jedno u mnie to Ona się zagubiła, nie widać w niej chęci życia, żadnych uczuć ani dobrych ani złych...kompletnie nic. Mam nadzieję że się kiedyś obudzi i zobaczy co jest ważne w życiu....
8 kwietnia 2012, 08:37
Ja wiem jedno będę czekał na nią...mam nadzieję że żadnego głupstwa nie zrobi...
Czuję że ma złych/ złego doradcę który udaje że chce dla niej najlepiej....
Myślę że zacznie racjonalnie myśleć i zobaczy że ktoś Ją chcę wykorzystać....
Zniszczyć wszystko co osiągnęła w życiu. Jak widzisz mojej sytuacji nie da się normalnie wytłumaczyć. tu naprawiamy- Ona tego Chcę a zaraz do widzenia... tak jak by ktoś sterował nią....
miał w garści.....
Czas pokażę
- Dołączył: 2011-09-05
- Miasto: Lębork
- Liczba postów: 2392
8 kwietnia 2012, 10:49
Zrobiła tak dlatego,że po prostu jest taką osobą.. Człowiek który nie czuje, nie patrzy na uczucia innych , niestety ![]()
Niektóre kobiety zapominają jak dojrzale zakończyć związek i przede wszystkim,że nie tylko one są pępkami świata i ze Wy , Mężczyźni macie uczucia i ciężko Wam się pozbierać po takich sytuacjach i odepchnieciu. Dlatego potem jesteście o wiele bardziej zdystansowani w okazywaniu uczuć niż kobiety ..
8 kwietnia 2012, 12:31
o tym razem jakiś samiec ma złamane serce. w końcu ^^
- Dołączył: 2011-07-23
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 3074
8 kwietnia 2012, 15:17
Marta2203- piszesz bardzo mądrze. I w jednym , i w drugim przypadku- gdyby kobieta kochała- nie postąpiłaby tak.
rorert, na co chcesz czekać? przecież nawet jeśli by wróciła do Ciebie, to nie wróciłby już TEN związek, te uczucie. Nie umiałbyś do końca zaufać- zawsze byś się bał, że może znów odejść. Nie warto czekać. Warto znaleźć kobietę wartą tych uczuć.
Ja, choć kobieta, chyba wolałabym usłyszeć nawet najgorsze spier**, nie kocham Cię, nie chcę Cię itp, niż taka ignorancja....
Edytowany przez klapek.babki 11 kwietnia 2012, 07:49
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
9 kwietnia 2012, 18:29
Martacin napisał(a):
Ja jestem chyba strasznie naiwna... :/Rorert współczuję, ale nie łam się. Skoro zachowała się w ten sposób na pewno nie jest Ciebie warta! Myślę, że może jeszcze kiedyś żałować tej decyzji, że parę wspólnych lat spierniczyła ot tak.
popieram
![]()
na pewno będzie żałować!
teraz jest pewnie kims zauroczona, ale jak jej z nim nie wyjdzie lub nie będzie dla niej tak dobry jak Ty, to pożałuje, że tak potraktowała faceta, który tak ją kochał... i mam też nadzieję, że dla niej będzie już wtedy za późno, bo Ty znajdziesz kobietę, która będzie kochała Cie tak samo mocno jak Ty ją, kobietę, która Cię doceni i że oboje będziecie szczęśliwi.
ściskam mocno, nie łam się!
strasznie przykre, że tak Cie potraktowała i to po tylu latach... nie rozumiem takich ludzi zupełnie... ;//
ale mimo wszystko trzymaj się - jeszcze się wszystko ułoży, zobaczysz. a tego Ci z całego serca życzę!
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
9 kwietnia 2012, 18:33
rorert napisał(a):
Ja wiem jedno będę czekał na nią...mam nadzieję że żadnego głupstwa nie zrobi...Czuję że ma złych/ złego doradcę który udaje że chce dla niej najlepiej....Myślę że zacznie racjonalnie myśleć i zobaczy że ktoś Ją chcę wykorzystać....Zniszczyć wszystko co osiągnęła w życiu. Jak widzisz mojej sytuacji nie da się normalnie wytłumaczyć. tu naprawiamy- Ona tego Chcę a zaraz do widzenia... tak jak by ktoś sterował nią....miał w garści.....Czas pokażę
masz rację, pewnie się zauroczyła i jest ślepo zapatrzona w kogoś i w to co ten ktoś mówi
![]()
strasznie Cię podziwiam mimo wszystko...
ale wiesz co Ci powiem? może ta jej mama też coś jej nagadała skoro mówisz, że za Tobą nie przepadała??
np. wtedy jak powiedziałeś jej, żeby wybrała z kim chce jechać do szpitala - z Tobą czy z mamą. - mogła jej nagadać, że takie zachowanie nie jest normalne, że jej nie szanujesz, nie przejmujesz się nią, jej chorobą i jej problemami. Niestety myślę, że w tym jak się potoczyła ta cała sytuacja mamusia mogła mieć spory udział