Temat: powiedział że zdradził

....dziewczyny pomóżcie , godzinę temu zawalił mi się cały świat jestem byłam z osobą którą kocham prawie sześć lat,powiedział że 3lata temu raz mnie zdradził  .powiedziałam że nie chcę go znać  że to koniec.dlaczego to tak boli?dlaczego?co dalej?jak zyć?
No tak. Zamiast podchodzić emocjonalnie, przeanalizujmy "wady i "zalety" obecnej sytuacji. Wyłączyć uczucia, a włączyć chłodną kalkulację. Zaletą będzie na pewno to, że potrafił się  zabezpieczyć, skoro jeszcze nie dowiedziała się o dziecku.

Dajcie spokój... Zdrada ma wpływ szczególnie na uczucia.
Jak można podchodzić do zdrady w sposób czysto biologiczny, wyłączając wszelkie emocje? Związek to nie para dwóch osobników,  których celem jest prokreacja. W  związku mają być uczucia, a przede wszystkim szacunek. 

Nerwy mu puściły, bo kobieta nie wiadomo z jakiego powodu jest na niego zła za zdradę? Nienormalna jakaś! Powinna z uśmiechem na twarzy wybaczyć mu i dać medal "mężczyzny roku".

Miejmy nadzieję, że autorka podejmie najlepszą dla niej decyzję i  nie będzie tego żałować. ;)

Neride napisał(a):

Związek to nie para dwóch osobników,  których celem jest prokreacja.


Związek to dobrowolna chęć bycia z drugim człowiekiem. Dzielenie z nim życia - smutków i radości. Związek to właśnie dwie osoby, dwa indywidua ze swoimi zaletami i wadami a nie jakieś dwie połówki tej samej pomarańczy. Nikt nie jest nikogo niewolnikiem!

Może niech w ogóle bohaterka zacznie szukać prawiczka, bo przecież jak on śmiał mieć kobiety przed nią?
Pasek wagi

mrovvka napisał(a):

Nie zgodzę się z Wami. Rozmawiali przez 3h i sądzę, że ją nieraz przeprosił w tej rozmowie, ale ona jak mantra zamiast wysłuchać co on ma do powiedzenia zatrzymała się tylko na NIE. To tak jak grochem o ścianę!! Ileż można to wytrzymać? Pewnie mu nerwy puściły i powiedział w pół złości, że pewnie taki jest i, że wszyscy faceci tacy są. Ale widać, żadna z Was nie umie się głębiej wcisnąć w problem tylko emocjonalnie podchodzi do tego mając przed oczami tylko NIE.

nie zgodzę się z Tobą. Wiem że są typki, którzy zwalają winę za zdradę na dziewczynę i wcale jej nie przepraszają jak sprawa wyjdzie na jaw. Mój były gdy go skonfrontowałam z faktami (sam się nie przyznał"), najpierw zaprzeczał, a później powiedział "bo Ty nie chciałaś ze mną pójść" (to zaczęło się od imprezy). Nie było przepraszam, wybacz, to sie nie powtórzy. I bardzo dobrze, bo choć wtedy wmurowało mnie w ziemię, wiedziałam ile dla niego znaczę... mniej niż zeroooo ;p
I naprawdę nie wszyscy faceci tacy są
Pasek wagi

mrovvka napisał(a):

Neride napisał(a):

Związek to nie para dwóch osobników,  których celem jest prokreacja.
Związek to dobrowolna chęć bycia z drugim człowiekiem. Dzielenie z nim życia - smutków i radości. Związek to właśnie dwie osoby, dwa indywidua ze swoimi zaletami i wadami a nie jakieś dwie połówki tej samej pomarańczy. Nikt nie jest nikogo niewolnikiem! Może niech w ogóle bohaterka zacznie szukać prawiczka, bo przecież jak on śmiał mieć kobiety przed nią?



Wyrwane z kontekstu.
Ale on nie miał kobiety PRZED nią, tylko miał BĘDĄC z nią. To stanowczo wielka różnica.
"Związek to właśnie dwie osoby, dwa indywidua ze swoimi zaletami i wadami..." - Zgadzam się. Dwie! Tylko dwie, a nie dwoje i trzecia na jedną noc.
Co to jest jedna noc w obliczu ich 6 lat? Co się nagle zmieniło, że on poszedł z kimś innym do łóżka? Nagle przestał ją kochać, mniej się zaczął starać, wyzywać ją, nie szanować jak dotychczas? 3 lata z tym żyła więc pewnie żadnych zanim nie zauważyła w swoim związku z nim i tylko to, że on powiedział o tym zmieniło wszystko w popiół. No pomyśl sama nad tym.

menevagoriel rozmawiali ze sobą 3h a nie 3 minuty.


basik52 napisał(a):

mam swoje lata tak ale to nie ma znaczenia to tak samo boli.w sobotę i niedzielę byliśmy na wspólnym wyjeżdzie w Ustroniu było fspaniale.dziś powiedział że ja byłam szczera bo powiedziałam że po rozwodzie był ktoś przed nim to on też chce być szczery


A to, że ona mu coś też wyznała to się nie liczy? Ją już egoistką nie nazwiecie, że się wynurzyła? Że ja sumienie ruszyło? Potraficie patrzeć tylko w jedną stronę.


Pasek wagi

Kochana, on ani nie żałuje ani nie chce żebyś mu wybaczyła. Gdyby mu zależało to latał by za Tobą i na kolanach błagał o przebaczenie. I to z pewnością wcześniej, a nie po takim czasie :/

Co to za bzdura, że "aż" 3godziny mówiła, że nie to ile ma się prosić?

Mnie facet też zdradził po 3latach związku (nawet trochę ponad). Porozmawiał ze mną o tym po jakichś 2tygodniach (ja się dowiedziałam wcześniej od faceta dziewczyny z którą zdradził). Tam nie było tylko seksu, bo twierdził, że się kochają i będą ze sobą. Byli krótko, może z miesiąc. Facet biegał za mną przez przeszło pół roku. Wydzwaniał, przychodził, błagał, płakał. I widziałam, że naprawdę żałuje, a on wiedział doskonale, że nic z tego nie będzie, bo ja związałam się już z innym. Mimo wszystko skoro mu zależało to chciał chociaż przebaczenia. 

Powiem Ci, że nawet przez chwilę nie żałowałam, że się rozstaliśmy. Teraz jestem z facetem, który ma zdanie o zdradzie takie jak ja, a nie "oj tam, zdarza się, każdy tak ma".

Pasek wagi

mrovvka:"menevagoriel rozmawiali ze sobą 3h a nie 3 minuty."


my wtedy też...jeśli nie więcej. to było tak w skrócie ;p ale przepraszam nie było
Pasek wagi
....dzis 2godz.rozmowy bezsensownej przez telefon ...... najgłupsze zdanie jakie powiedział ,,kocham ciebie ale widocznie nie tak jak ty tego oczekujesz!!!...nie potrafię go znienawidzić.... a tak bym chciała!!...we wtorek  mamy się spotkać...
basik po co Ty to ciągniesz? przecież widać, że on tylko szuka powodu i argumentu żeby to zakończyć. i zwala winę na Ciebię. Powiedz żegnaj i nie spotykaj się z nim. Po co sobie cierpienia dokładać
Pasek wagi
A ja myślę, że faktycznie chciał żebyście wszystko o sobie wiedzieli i być może siedziało to w nim i wolał powiedzieć. I myślę, że mógł spokojnie to przemilczeć i byłoby ok, zresztą to było 3 lata temu... nie miał powodu żeby o tym mówić, więc naprawdę poważnie i dojrzale myśli mówiąc Ci o czymś takim na swój temat. Myślę, że musisz dać troszkę na luz i porozmawiać z nim ale na spokojnie. Powodzenia:) / Ja bym nie skreśliła tak mężczyzny po 6 latach bycia razem w jednej chwili i to przez "przeszłą" sprawę.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.