Temat: Problemy z mamą :/

No to od początku. Od około listopada moja mama narzeka na mnie, że nic nie robię jaka ja to leniwa bez serca. Od około miesiąca to staje się coraz cięższe. Moja mama coraz ciężej pracuje i nie ma czasu na nic prócz pracy i kilku godzin snu. Może nie utrzymuję takiego porządku jakby chciała, sprzątam zbyt rzadko, ale ja też nie leżę. Od 8.00-9.00 do 15.30 w szkole, a potem we wtorki i  czwartki angielski dodatkowy od 17.20 do 18.50 (ale kończy się zazwyczaj o 19), w te dni szybko jadę rowerkiem do domu, aby coś zjeść i szybciutko na angielski. Wracam około 19.20 do domu i nawet się podrapać po dupie nie mogę za przeproszeniem, bo nam tyle zadają i mamy na prawdę dużo sprawdzianów. W środy mam wolontariat, żeby mieć te kilka punktów więcej na koniec gimn. i lepszą ocenę z zachowania. W poniedziałki zazwyczaj mi coś wypada (pouczyć braciszka albo ogarnąć wszystkie zadania domowe z całego poprzedniego tygodnia) a w piątek padam na twarz ze zmęczenia. W soboty mam lekcje gitary, a potem kilka chwil dla siebie (czytam książki, ćwiczę, raz na ruski miesiąc spotkam się z przyjaciółką). W niedziele staram się pomóc w czymś (ugotowanie obiadu tego typu) ale słyszę tylko "idź stąd". Mama uważa mnie za bestie bez serca, bo nic nie pomagam. Ciągle mówi tylko jaką to ma wyrodną córkę i mi tylko wypomina jaka jestem. W wakacje zawsze pomagam mamie w pracy (mama ma stoisko z warzywami, także naszymi), zbieram plony (codziennie lub co 2 dni są 2 długie namioty ogórków i 1 pomidorów do zebrania) i staram się utrzymać dom w jakimś porządku. Tylko że teraz tego nie robię i w tym jest problem. Rodzice zawsze powtarzali mi i mojemu bratu że nauka jest najważniejsza. Ja się staram jak mogę żeby utrzymać ten poziom co teraz i poukładać życie poza szkolne, ale brakuje mi czasu na zwykłe utrzymanie porządku w domu :/
Mówiłam mojej mamie, ale ona stwierdza że mogłabym się bardziej postarać. Ciągle do mnie mówi, że na święta nic nie ugotuje, nie posprząta. A my wraz z moim tatą i bratem będziemy sobie sami radzić z gotowaniem, bo ona palcem nie kiwnie, bo jej nie szanujemy.

Nie wiem już sama czy to moja wina i co mam zrobić.
Zwróć uwagę chocby na to, że na twoje lekcje ang, czy tez lekcje gitary rodzice musza dac ci pieniądze, a mama cięzko na nie pracuje, ja sama nie miałam lekko w dzieciństwie, ale powiem Ci że dzięki temu teraz sie usamodzielniłam. Wiesz twoja mama nie siedzi cały dzień i nic nie robi, ona tez coś oczekuje od was, wiec najlepiej podzielić obowiązki między domowników. 
Pasek wagi
Boże widzisz i nie grzmisz.... Co to jest brak czasu to zobaczysz jak zaczniesz pracować i pójdziesz na swoje. Powinnaś docenić matkę, że na was tak haruje. Tobie korona z głowy nie spadnie jak zamiast chwile poleżeć i odpocząć pozmywasz naczynia. Kończysz lekcje o 15.30 i na nic nie masz czasu? A Twoja mama całymi dniami haruje i jeszcze w domu sama wszystko robi. Ogarnij się bo ja się nie dziwie, że mama na Ciebie narzeka.
I tutaj muszę coś wyjaśnić. Moja mama nie ma czasu na robienie czegokolwiek w domu. Robię to ja, albo babcia. Kiedy mama ma nazwijmy to urlopem, wtedy nie może usiedzieć na miejscu, bo nie potrafi usiąść i przestać coś robić. Pomagam mamie w jej pracy, kiedy tylko mam okazję. Czasem, coraz częściej zdarza się że ja zapominam o czymś co miałam zrobić :/ Nie chodzi mi o to że mam za złe mamie że karze mi coś robić, to jest w końcu normalne. Mam trochę dość tego tonu pogardy. Staram się ulżyć mamie jak tylko mogę, ale jestem też człowiekiem, tak samo jak mama. Rozumiem jak ciężko pracuje, bo w wakacje ja codziennie u niej rano jestem, żeby odciążyć ją choć trochę w sezonie największej pracy. Nie mówię że ja jestem święta i wgl, tylko po prostu boli mnie ta sytuacja.
Miałam ten sam problem, to ty przebywasz w szkole około 6 i pół godz. i masz różne  dodatkowe zajęcia. Widzę, nie masz za dużo czasu ale jak mamy nie ma w domu np: (jest w pracy lub na zakupach) i jak masz czas to ruch cztery litery za przeproszeniem i sprzątnij wszystko możesz też ugotować mamie obiad oczywiście jakiś który umiesz i twoja mama go lubi najbardziej. Spróbuj mi to pomogło.



Życzę powodzenia!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.