Temat: Czy wasz facet/brat/koleżanka mówi przez sen??

Pojawiło się dzisiaj kilka zabawnych tematów, więc ja dodaje swój.

Czy ktoś z kim nocowaliście w jednym pokoju mówił przez sen i jeśli tak to co powiedział najśmieszniejszego ??

Ja ostatnio usłyszałam od mojego
"Zauważyłem że wy w ogóle nie kasujecie biletów w weekend jak jeździcie autobusem" 
Albo:
"Kolegam Cię" - czyli kocham cię, co ciekawe powtórzył to 3 razy a na końcu się zapytał jak się to mówi poprawnie :D
Ja podobno dużo gadam przez sen. Kiedyś nawet razem z siostrą prowadziłyśmy przez sen konwersację. Tata myślał że nie śpimy i gadamy, a okazało się że rozmawiamy przez sen i nawet nam się ta rozmowa kleiła. Siostra jak była młodsza to nawet lunatykowała. 
Pasek wagi

Elviska napisał(a):

"Kolegam Cię" - czyli kocham cię, co ciekawe powtórzył to 3 razy a na końcu się zapytał jak się to mówi poprawnie :D


Mi by to dało do zastanowienia... A swoją drogą ja bardzo często mówię przez sen, zazwyczaj są to niestety bardzo brzydkie wyrazy :P

tygrysek84 napisał(a):

Ja podobno dużo gadam przez sen. Kiedyś nawet razem z siostrą prowadziłyśmy przez sen konwersację. Tata myślał że nie śpimy i gadamy, a okazało się że rozmawiamy przez sen i nawet nam się ta rozmowa kleiła. Siostra jak była młodsza to nawet lunatykowała. 


Przypomniałaś mi czasy kiedy jeszcze spałam razem z siostrą, byłyśmy nastolatkami, dodam że siostra po horrorze... Obudziłam Ją w środku nocy, podobno miałam baaaaardzo szeroko otwarte oczy, wyciągniętą rękę i mówiłam "Krew, kreeeeeeeew!" :D
Moja córcia boksuje i kopie przez sen a dzisiaj opowiadała o tym że jest dziewczynką i że mam o tym pamiętać, hihi, w dodatku tonem nie znoszącym sprzeciwu a ma 4 latka :)
Pasek wagi
ja mówię przez sen, mój mąż sporadycznie też, szkoda, że tego nie pamiętam, bo bym napisała. :(
Ja to w ogóle w nocy mam jazdy.
Jak nie paraliż senny (brrrr), to budzę się cała zapłakana, albo raz się obudziłam waląc głową w ścianę...
jak byłam mała to mnie rodzinka znalazła w szafie w przedpokoju między płaszczami, spałam tam sobie :)
A ja jak byłam dzieckiem, mówiłam przez sen i lunatykowałam.
Kiedyś wstałam z łóżka, zeszłam po schodach kierując się w stronę drzwi wyjściowych i już je otwierałam. Całe szczęście szedł za mną mój tata. Jak mnie zapytał dokąd idę, to podobno odpowiedziałam, że chcę zobaczyć jak wygląda w niebie :) oczywiści nic nie pamiętałam - wiem to z opowiadania ojca.
Albo raz wzięłam kołdrę i zaniosłam do babci i dziadka na dół i położyłam na krześle i wróciłam do pokoju. Z zimna aż się obudziłam i nie wiem jakim sposobem ale wiedziałam, ze kołdra jest na dole i ją przyniosłam.


Też dobre  Mój syn kiedyś w nocy położył się w legowisku psa :) też zabrał kołdrę ze sobą :)
Pasek wagi
Moja kuzynka miała gorzej. Wyszła nocą z łóżka i poszła załatwić się na schody, bo myślała, że to toaleta ;D
A siostra mi opowiadała, że jej koleżanka ze studiów połamała sobie obie ręce i nogi bo lunatykowała i wyskoczyła z okna. Całe szczęście pod oknem były jakieś kartony i dzięki temu przeżyła...
O losie  mój małż miał takie akcje ... był święcie przekonany że za oknem jest rusztowanie i chciał na nie wyleźć (co prawda w stanie nieważkości, a nie we śnie)
Pasek wagi
Haha, niezłe historie. Ja pamiętam jak kiedyś moja koleżanka przez sen gadała i padały zwroty typu "to moje łóżko!" albo... "oddaj mi mojego sandłicza!" o.O Miałam niezły ubaw.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.