- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Walerków
- Liczba postów: 2819
22 marca 2012, 15:19
Kochane, rzucam Wam temat:
Miłość - czy pieniądze?
Co byście wybrały?
Poznajecie człowieka, ustabilizowany materialnie, zakochany w was, fundujący wam dosłownie wszystko, będący z wami w ciężkich chwilach, dający oparcie... tylko - no właśnie tylko nie ma tego wielkiego AACCCCHHHHH, lubicie go, dobrze się z nim czujecie ale nie ma nie wiadomo jak wielkiej ekstazy
czy...
młody,piękny, gdzie miękną wam nogi, macie szalone pomysły i... nic poza tym.
jakie jest Wasze zdanie?
22 marca 2012, 19:22
pierwsza sytuacja to jak dla mnie taki sponsoring bo bez uczucia nie ma dla mnie związku
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Hokkaido
- Liczba postów: 6384
22 marca 2012, 19:50
Miłość, ale tu wg mnie jest zbyt rozbieżnie przedstawione. Drugi facet jest określony "piękny i młody" - no takiego bym nie wybrała, jeśli podobałby mi się wygląd, charakter i wszystko inne, ale brak kasy - ok. Ale sama uroda, sexy, nie mający kasy bo jest np. niedojrzały, nieodpowiedzialny, kłotliwy i nie udaje mu się nigdzie dłużej pracować - to już nie wybrałabym takiego.
Ja tam mam wszystko w jednym :) Nie muszę się martwić o środki do życia, gdy razem zamieszkamy, a i charakterem jest cudowny i nawet gdyby kasy zabrakło nagle, to chcę z nim być.
- Dołączył: 2005-12-11
- Miasto: Moj Raj Na Ziemii
- Liczba postów: 475
22 marca 2012, 20:00
milosc. co z tego ze facet ma pieniadze jak go nie kochasz
22 marca 2012, 22:31
Wybrałabym kandydata numer 1. Nie dlatego, że ma kasę tylko dlatego, że moim zdaniem miłość nie polega na fascynacji drugą osobą. Miłość to bycie ze sobą na dobre i na złe, wspieranie się i zrozumienie. Poza tym wielkie ACH, które towarzyszy początkowi związku, kiedyś i tak mija :) Dojrzała miłość to trochę wybór. W związku najważniejsze jest dla mnie poczucie bezpieczeństwa.
24 marca 2012, 00:08
jestem materialistką - pieniądze
- Dołączył: 2011-05-12
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 318
24 marca 2012, 00:35
Pieniąchy
Edytowany przez Atrevestra 24 marca 2012, 00:37