Temat: Brak zaufania

Własnie siedze sama w domu i wariuje z nerwów... chłopak jest na imprezie studenckiej w innym miescie, zostaje tam na noc, dowiedziałam sie tego od jego brata, mnie o tym nie poinformował. Ogólnie sprawa wygląda następująco: ja, zakompleksiona i z prawie totalnym brakiem wiary w siebie wybaczyłam mu jedna zdrade, teraz nie mam do niego zaufania, nie odbiera ode mnie teraz telefonów...pewnie swietnie sie bawi nie myslac o mnie. Jestem z nim 5 lat, ale powoli dociera do mnie, ze moze nie warto zyc w takiej ciągłej niepewności. Musiałam gdzieś to napisać, nie mam z kim porozmawiać, miałam się uczyc ale nie potrafie sie skupic, sama nie wiem po co sobie funduje takie życie... Któraś z Was ma podobnie?
manru zle mnie zrozumiałas, odebrała jego mama, jej telefon, a on (mój były) nadal nie odbiera, nie ma go w domu, ona tez sie o niego martwi, mam troche wyrzuty sumienia ze jej dałam znac...ale musiałam wiedziec ze wszystko ok... ona dodatkowo odebrała ze zdziwieniem ze mnie z nim nie ma...
nie dziwię Ci się, że się martwisz, ale moge cię uspokoić trochę, pewnie nie odbiera bo gdzieś śpi u znajomego
wiem co czujesz. Mam tak samo jak ty. Tez wybaczyłam zdradę a teraz jak gdzies jedzie i nie odbiera tel. to szaleję. To mnie wykańcza ale nie umie powiedzieć STOP :(:(
Ide do fryzjera i kosmetyczki, później na siłownie, a wieczorem zabiore się za nauke :) chyba czas zacząc myslec jak on....
moge jedynie wspolczuc, bo zadne z nas nie wychodzi i klamie ze tak, a jest siak
ja bym po zdradzie nie wrocila do faceta zdradził raz zdradzi drugi 

Liviii napisał(a):

Ide do fryzjera i kosmetyczki, później na siłownie, a wieczorem zabiore się za nauke :) chyba czas zacząc myslec jak on....

i bardzo dobrze, czas myślec o sobie a nie o nim!

Zdrada = koniec związku - tak końcą dziewczyny, które wybaczają - ciągłe zamartwianie się "czy przypadkiem znowu mnie nie zdradza", "nie ufam mu" - tak chcecie życ na własne życzenie. Jak jestes taka mądra, że podejmujesz tak glupie decyzje jak wybaczanie zdrady, to sama sobie z tym radź a nie ludziom zawracasz głowe. Zdradzi Cię po raz drugi, trzeci i czwarty - to mogę Ci zagwarantowac. Przecież wie, że i tak mu wybaczysz.

Jeśli raz zdradził to zrobi to drugi raz, ja też kiedyś wybaczyłam zdradę i zrobił to raz kolejny, teraz jest z dziewczyną, która myśli, że go ujarzmiła a tak nie jest. Chciał się ostatnio spotkać ze mną, wniosek jest taki, że dalej jest zdolny do zdrady:) bo doskonale wiem o co mu chodziło.
To trudne ale trzeba w sobie znaleźć siłę, pomyśleć o sobie... Też się teraz z tym borykam, to, że mogę się tutaj wygadać dużo mi daje...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.