Temat: romans z żonatym mężczyzną

Witam Was.

Chciałabym usłyszeć waszą opinie na temat sytuacji w której się znalazłam.

Od 4 lat jestem w związku , od grudnia 2010 jestem zaręczona. Na 1 wrzesnia tego roku mamy zaplanowany ślub, ale tutaj wszystko się komplikuje. Czym bliżej do ślubu , tym więcej wątpliwości. Kiedyś byłam szczęśliwa w tym związku ale ostatnio poznalam kogos kto pokazal mi ze mozna zyc inaczej.. Moj narzeczony nie jest wogole romantyczny, nie stara sie pielegnowac tego zwiazku, nie chce wychodzic do ludzi bo uwaza ze mu to nie potrzebne. Przez to nie mamy znajomych.

Jeżeli chodzi o faceta ktorego poznalam to jest on 13 lat starszy ode mnie ma żone i dwójke dzieci,  i tu jest problem bo dogadujemy sie swietnie , jest osoba której szukalam , nie mozna sie nudzic z nim. Uwielbia spacery , spontaniczne wyjazdy, jest romantyczny i kochany. Ale oczywiscie po takim spotkaniu ze mna wraca do domu, do rodziny. On też nie jest szczęśliwy w tym zwiazku ale ciężko się nam obojgu zdecydowac na rozstanie i rozpoczęcie wspólnego życia.

Prowadzę dwa życia , boję się podjąć jaką kolwiek decyzje. Męczą mnie te ciągłe kłamstwa , ale nie wiem co robic dalej. A moze to tylko chwilowy kryzys i bede zalowac do konca zycia odwolanego ślubu? A moze ten żonaty facet to milosc mojego życia?

 

Pasek wagi
Hej, nie sądzę że ten zonaty facet to miłość Twojego życia, on pragnie odskoczni,zabawy, bez problemów małżeńskich itd  daj sobie spokój i z jednym i z drugim...

klapek.babki napisał(a):

 jest osoba której szukalam , nie mozna sie nudzic z nim. Uwielbia spacery , spontaniczne wyjazdy, jest romantyczny i kochany- pomyśl, że dla obecnej żony też taki był. I pomyśl, że za jakiś czas Ty możesz być taką jego żoną- siedzącą z dziećmi w domu, a on będzie dla innej "  jest osoba której szukalam , nie mozna sie nudzic z nim. Uwielbia spacery , spontaniczne wyjazdy, jest romantyczny i kochany". Bożżż nigdy nie skumam dziewczyn, które decydują się na ślub, oczekują go, przygotowują się do niego i zdradzają. Jednak prawdą jest, że przyczyną obecnej masy rozwodów jest niedojrzałość ludzi, którzy decydują się na ten związek. Najbardziej mnie zastanawia, jak taka osoba może np. całować się ze swoim narzeczonym, planować z nim ślub, omawiać sprawy z nim związane? Czułabym się jak szmata, nie umiałabym.



mam identyczne zdanie....:)
Mam takiego ojca który zdradzał jeszcze jak byłam mała...ale małżenstwo było tylko dla niego zabezpieczeniem....Dom z którego go nie wyrzucimy bo był zapisany już w trakcie trwania małżeństwa...będąc dzieckiem często przez niego płakałam bo nie dość  że miał "kochanki" to jeszcze pił i bił!!! Mężczyzna jak i kobieta jak zdradzi raz to będzie to robił,robiła zawsze...A teraz burzy moje małżeństwo...
Powiem tylko tyle- odwołaj swój ślub i nie krzywdz juz bardziej tego biednego faceta z którym jestes. Na temat zwiazku z zonatym sie nie wypowiem bo nie chce byc niekulturalna. Jestem mezatka wiec mozesz sie domyslic jakie mam zdanie
Ten facet i Ty klasyfikowalibyście się u mnie na kastrację, jesteście oszustami, kłamcami i moralnymi zerami. Zwłaszcza on, bo odpowiada za więcej niż tylko swoją partnerkę i swoje parszywe du**ko, ale również za dwójkę niewinnych dzieci. A Ty za swój krętacki tyłek za swojego biednego, naiwnego faceta, który głupi wybaczył Ci zdradę raz. Bądź tak miła i daj mu życiową lekcję demaskując swoją dwulicowość, niech się nauczy, że zdrad na ogół nie opłaca się wybaczać, bo na jednym wyskoku się nie kończy. I nie waż się marnować mu życia ani minuty dłużej, bo skala Twojego świństwa wzrasta.
a ja sie z Wami nie zgadzam; moze 90 % facetów tak ściemna ale skad wiecie,że akurat ten? Moze on naprawde jest nieszczesliwy i chce zaczac zycie od nowa? Moze to bedzie wielka milosc? Na miejscu autorki posta na 100 % zrezygnowłabym ze ślubu,skoro masz takie watpliwosci to nie ma sie nad czym zastanawiam,a czy z "nowym" cos bedzie to inna sprawa,bedzie albo nie i koniec. Przynajmniej bedziesz mogla powiedziec,ze 'spróbowałaś ' :) życie jest jedno,a Ty jesteś jeszcze młoda -zastanów sie dobrze i nie zmarnuj go n faceta,z którym nie bedziesz szczesliwa..

a co do rodziny tego starszego faceta - jezu..życie sie roznie układa, ludzie sie zmieniają,milosc odchodzi. Dla dzieci w połowie przypadków,lepiej jak rodzice się rozwiodą a beda szczesliwi osobno. Inna sprwa,ze ja w zyciu nie zdradzilabym faceta z żonatym mezczyzna,bo wiem jak czułaby sie jego rodzina,no ale kurdee,życie roznie sie toczy; nie oceniajcie autorki tak szybko,jesli same nie bylyscie w takiej sytuacji ;]
klasyka..
100% pewności nie ma, że ten gość jest taki jak kazdy inny ściemniacz. Jednak na jego niekorzyść przemawia to, że sypie standardowymi tekstami o wielkiej miłości, szczęściu od kiedy poznał "tę drugą" i małżeństwie, w którym "żona go nie rozumie". Poza tym, gdyby tak oszalał z miłości do autorki tematu i ze szczęścia, to podejrzewam, że już leciałby składać pozew rozwodowy albo przynajmniej wyprowadziłby się od żony, dając jej tym samym do zrozumienia, że pojawiła się inna kobieta, która więcej dla niego znaczy. Faceci nie lubią się kisić w związkach, w których są nieszczęśliwi i gdy jest im naprawdę bardzo źle a kroi im się nowy, lepszy związek, to zwijają swoje manatki nawet od żony i od dzieci. A tutaj się na to nie zanosi... Wg mnie dla gościa to jest po prostu świetna zabawa, rozrywka, dreszczyk emocji. Zwykły seks. Może nawet facet kocha swoją żonę ( i nie wyobraża sobie życia bez niej,) tylko wąłśnie w taki dziwny, niezrozumiały dla nas sposób. Kto wie?

Takie jak Ty to powinno się w izolatce trzymać! sama się wychowałam w rodzinie gdzie tata zdradzał mamę! swoim nowym zdobyczom mówił, że jest po rozwodzie, albo nie przyznawał się w ogóle do Nas.. hahahahaha.. ile Ty masz lat kobieto?! bo ja mając zaledwie 20, nigdy bym tak nie postępowała! odwołaj ten ślub i nie marnuj swojego narzeczonego.. a tamten jak tak strasznie Cię kocha to najpierw powinien wziąć rozwód, a później brać się za Ciebie.. jesteś naiwna, tyle Ci powiem.. może najpierw zobacz jak wyglądają Jego dzieci i zrozumiesz swój błąd.. gdyby każda kobieta mówiła stanowcze NIE żonatym i nie wierzyła mu w gadki, że żona to nic nie robi, że jest Nią znudzony, że przy Tobie odżył itd. to dzisiaj byłoby mniej rozwodów, a dzieci miałyby rodzine. zdrada niebawem wyjdzie na jaw, ale żona mu wybaczy, a Ty odwołasz ślub i zostaniesz SAMA! albo wybierze Ciebie, a za kilka lat Waszego związku będzie innej o Tobie takie kity wciskał, że mu z Tobą źle itd..

Effy18 napisał(a):

No, rozwalcie jego rodzinę.. 


Sam ją rozwala - a co - on to święty niby? Dlaczego to kobieta zawsze musi być tą złą, puszczalską, łatwą? Przypominam, że to ON ma żonę i dzieci - Kamila, jakby na to nie patrzeć - nie ma jeszcze zobowiązań.
Oboje brną w coś, w co zapewne wiedzą, że nie powinni...
I tu chyba są 2 wyjścia... nie brnij w to swoje małżeństwo, nie krzywdź narzeczonego - nie będziesz szczęśliwa, ciągle będziesz miała poczucie, że czegoś ci brakuje... Albo doceń narzeczonego i to co dostałaś od życia, bo z Twojego opisu wynika, że to dobry człowiek i bardzo mu na Tobie zależy. A czasami lepiej być z kimś, kto cie kocha, szanuje i bez względu na wszystko będzie przy tobie, niż z jakimś lowelasem, który potrzebuje odskoczni od życia codziennego, pewnie stabilnego i bez większych uniesień...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.