Temat: facet i zdrada

Mój facet będąc 1000 km ode mnie w pracy zaprzyjaźnił się z jakąś dziewczyną, z którą imprezowali razem itp., powiedział, że mnie nie zdradził, opowiedział mi wszystko, spędzali ze sobą całe weekendy itp. Inaczej by było jakby powiedział mi o tym ale skoro ukrywa to może miał powody. Sama już nie wiem jak to sobie tłumaczyć. Mam niemal 99% pewność, że nic między nimi się nie wydarzyło ale mimo wszystko czuję się oszukana i zdradzona (nie fizycznie ale psychicznie) Wybaczyłybyście?

p.s. tłumaczy to tym, że jest tam sam a siedząc już tam prawie rok ma człowiek ochotę czasami wyjść gdzieś lub napić się drinka z kimś. (wogóle gdy się spotykali to podobno nie byli nigdy sami tylko jeszcze jej znajomi i on spał u niej i u tych jej znajomych czasami po imprezach)

rynkaa napisał(a):

czekam na rozwoj sytuacji. nic mu nie narzucalam. sam chcial wszystko opowiedziec i podjal kroki typu ze skonczy z nia znajomosc albo ze przyjedzie zeby to na zywo wyjasnic, nie przestaje pokazywac jak bardzo mnie kocha. okazuje mi to nie wiele sposob i az mi sie buzia usmiecha ale mimo wszystko nie powiedzialam mu czy bedziemy dalej razem czy nie :)



Powiem tak: ja byłam zdradzona i nawet mi by przez mysl nie przyszło że mój eks mógłby mi zrobić przecież tak mówił i udowadniał że mnie kocha. A tak naprawde pół roku zdradzał. Widział się ze mną do godz 23 a chodził spać do tamtej na noc ... a o niej przy mojej obecnosci mówił ze jest dzi* suk* i głupią zdzir*
Moja koleżanka tez była zdradzana pół roku ... nawet ja bym nie pomyślała że on ją zdradzi ( kwiaty, prezenty udowodnianie jak ją kocha ), pracoholik a przyłapała go jak czekał na kochanke w motelu ... Kochanka typowa blachara - moja koleżanka piękna dziewczyna

Aczkolwiek. Ja sama mam najlepszych 3 kumpli, spędzam z nimi każde weekendy. Oni i ja. Ale nie wyobrażam sobie żebym mogła mieć z nimi inne intencje niż przyjacielskie.

Chociaż. Ja po moich przejsciach takiemu facetowi który zatajał takie rzeczy nie uwierzyłabym.
mógł się zaprzyjaźnić z facetem. Widocznie go pociągała bo nie ma przyjaźni między kobietą i mężczyzną. Rozumiem Twoje odczucia, tez bym się czuła zdradzona.
Pasek wagi
gdyby nie jego reakcja, zerwanie kontaktu i chęć przyjechania natychmiast w celu wyjaśnienia sprawy to wszystko byłoby okej. wiadomo, że trudno wytrzymać człowiekowi samemu i znajduje sobie jakieś towarzystwo, koleżanki, kolegów. ale po co aż tak się tłumaczy? mógł powiedzieć, ze spotyka się ze zwykłą znajomą i tyle. on by szumu nie robił wokół tego to i Ty byś nie wyobrażała sobie niestworzonych rzeczy. no jak dla mnie to coś tu jest podejrzane...
związki na odległość są do bani. a facetowi się nie dziwie...

rynkaa napisał(a):

Mój facet będąc 1000 km ode mnie w pracy zaprzyjaźnił się z jakąś dziewczyną, z którą imprezowali razem itp., powiedział, że mnie nie zdradził, opowiedział mi wszystko, spędzali ze sobą całe weekendy itp. Inaczej by było jakby powiedział mi o tym ale skoro ukrywa to może miał powody. Sama już nie wiem jak to sobie tłumaczyć. Mam niemal 99% pewność, że nic między nimi się nie wydarzyło ale mimo wszystko czuję się oszukana i zdradzona (nie fizycznie ale psychicznie) Wybaczyłybyście? p.s. tłumaczy to tym, że jest tam sam a siedząc już tam prawie rok ma człowiek ochotę czasami wyjść gdzieś lub napić się drinka z kimś. (wogóle gdy się spotykali to podobno nie byli nigdy sami tylko jeszcze jej znajomi i on spał u niej i u tych jej znajomych czasami po imprezach)


Przecież zdradzał swoją wcześniejszą dziewczynę z Tobą więc o co Ci teraz chodzi?
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.