- Dołączył: 2011-03-31
- Miasto:
- Liczba postów: 1383
11 marca 2012, 11:28
Witajcie
mam problem z chłopakiem. jesteśmy razem prawie już 3 lata wiem , że w tym roku planował zaręczyny.
jednak jest bardzo poważny problem - jego chorobliwa zazdrość.
byliśmy parę dni temu na imprezie u znajomych mój za dużo wypił i w pewnym momencie przyszedł do pokoju w którym siedziałam z naszym wspólnym kumplem. wyobraził sobie coś czego nie było, ubrał się i wyszedł.
teraz nie chcę go widzieć, muszę odpocząć , pomyśleć. Nie wiem co mam zrobić takie większe awantury zdarzają się nam średnio co 3 msc / pół roku ( zawsze z jego winy ) przed ostatnia też była z zazdrości. Ponadto to obraził naszą wspólną znajomą, która niczemu nie była winna. Co prawda przeprosił już ją, ale nie wiem czy po tym co do niej powiedział będzie już tak jak wcześniej.
Doradźcie mi coś.
- Dołączył: 2009-11-23
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 4231
11 marca 2012, 11:55
wersja świateczna - będzie dobrze, przejdzie mu , wersja na zycie -chyba nic z tego nie wyjdzie,niestety :( dobrze sie zastanów , przemyśl wszystko nim nie bedzie za pózno,lepiej zrezygnowac ze zwiazku niz twić w toksynie prze 10 lat ,po czym i tak odejdziesz ,ale stracisz częśc zycia , przed moim mż miałam chłopaka 5 lat ,zakaz mini, zakaz bluzek z dekoltem, zakaz wychodzenia, zakaz odzywania sie do innych gości, zakaz niewybrednyh żartów, zakaz, zakaz, gdzie byłaś ??? u mamy ???> taaaaa napewno itd itd po 5 latach miałam dośc i skonczyło sie , wiem że miał po mnie 3 dziewczyny ,żadna długo nie wytrzymała.
Edytowany przez violetta034 11 marca 2012, 11:58
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16220
11 marca 2012, 11:56
DlaZasady92 napisał(a):
ja szczerze mówiąc bałam się tam iść oprócz 2 dziewczyn byli sami faceci bałam się,
wiesz, to nienormalne żeby będąc w związku bać się zwyczajnych spraw. nie masz sobie nic do zarzucenia a i tak czujesz się jak najgorsza. wstrząśnij nim. niby coś do niego mówisz, on Ci niby obiecuje, że się poprawi a potem i tak robi to samo. teraz się do niego nie odzywaj. jak on się odezwie to mu powiedz, ze chcesz trochę czasu na przemyślenie tego wszystkiego. że rozmawialiście nie raz nie dwa i mimo jego obietnic nadal zachowuje się w nieakceptowalny przez Ciebie sposób. może to go otrzeźwi;/
- Dołączył: 2011-03-31
- Miasto:
- Liczba postów: 1383
11 marca 2012, 12:34
widziałam go w drodze do sklepu
na fb miał status , że jest w innym mieście do odwołania
a tu patrzę jedzie sobie autem nie wiem w co on gra... i po co ściemnia.
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
11 marca 2012, 13:37
DlaZasady92 napisał(a):
widziałam go w drodze do sklepuna fb miał status , że jest w innym mieście do odwołaniaa tu patrzę jedzie sobie autem nie wiem w co on gra... i po co ściemnia.
żeby wzbudzić w Tobie poczucie winy ;) że on przez Ciebie taki nieszczęśliwy
11 marca 2012, 15:09
hmm... trzeba rozwiązać ten problem, bo po przyjęciu oświadczyn na pewno się nie zmieni. teraz nie ma powodów do zazdrości a urządza sceny, to potem również będzie to robił.
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
13 marca 2012, 11:17
wiesz, ze jest zazdrosny i zamykasz się sama w osobnym pokoju z kolegą???
tez bym sie wkurzyła za taką sytuację
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2
13 marca 2012, 11:52
Hej, a ja sadze, ze jezeli chlopak jest zazdrosny. To moze cos jest na rzeczy... Ja np. mialam tak u mnie, ale skorzystalam z pomocy specjalistow i wyszlo szydlo z worka...
www.poznajsekret.com.pl Polecam ich pomoc....
- Dołączył: 2011-03-31
- Miasto:
- Liczba postów: 1383
13 marca 2012, 18:54
yuratka napisał(a):
wiesz, ze jest zazdrosny i zamykasz się sama w osobnym pokoju z kolegą??? tez bym sie wkurzyła za taką sytuację
nie zamykam się - siedziałam tam z koleżanką on przyszedł , a ona wyszła na chwilę do kuchni...