Temat: Narzeczony alkoholik :(

Znamy się 11 lat, jesteśmy ze sobą osiem i pół roku, mieszkamy razem 4 lata. Mój narzeczony ma poważny problem z alkoholem, trzy lata temu udało mu się nie pić przez pół roku. Niestety po wyjeździe z kolegami zaczął znowu. Doszło do tego, że stracił prawo jazdy, wyleciał z pracy. Teraz pije trochę mniej, bo w nowej pracy na wejściu sprawdzają pracowników alkomatem. Niestety, gdy tylko zaczyna się weekend, mój luby idzie w tango- teraz też siedzi u kolegi i chleje.
po co z nim jesteś?

postaw warunek, jesli wybierze alkohol to bedziesz przynajmniej wiedziala ze bylas dla niego nie warta poswiecenia

Alkoholik zawsze nim pozostanie. Wiem to, bo mam ojca alkoholika, można sobie życie zmarnować. Na początku było pięknie ładnie, potem zaczęły się awantury, problemy z pieniędzmi i bicie. Mama mi opowiadała, że raz ot tak ją uderzył, że znalazła się pod wózkiem w którym spał brat.
Dziewczyno daj sobie spokój, miłość miłością, ale będziesz tego żałowała. On spieprzy Ci życie. I nawet jeśli będzie obiecywał zmianę, to to gó*no prawda- on jest uzależniony.
Jesteś z nim tyle lat i nic się nie nauczyłaś?
A i dziecko z kimś takim to skreślenie je na starcie...
Pasek wagi
Żyłam ponad rok z alkoholikiem, zakończyłam to- miałam dość tej niepewności, czy i dziś ważniejszy będzie alkohol niż ja. Było mi nieco łatwiej, bo byłam tylko zauroczona nim, a nie zakochana. Do teraz mamy kontakt, a jestem w szczęśliwym związku, on tęskni, a nadal pije i otwarcie się do tego przyznaje. Warunki nic nie dadzą facet sam musi wiedzieć kiedy poprzestać, tak aby nie było za późno... 
moja znajoma tez takiego alkoholika miala ....Jak wysza zamaz to pil jeszcze wiecej i do tego dochodzily juz rekoczyny ,zrobil jej gromadke dzieci.....Dzisiaj mija  juz piec lat jak  jest po rozwodzie ....Wiec zastanow sie nad tym ......Ja osobiscie wolalabym byc sama niz takiego faceta miec ....:)
Pasek wagi

gabimirek napisał(a):

moja znajoma tez takiego alkoholika miala ....Jak wysza zamaz to pil jeszcze wiecej i do tego dochodzily juz rekoczyny ,zrobil jej gromadke dzieci.....Dzisiaj mija  juz piec lat jak  jest po rozwodzie ....Wiec zastanow sie nad tym ......Ja osobiscie wolalabym byc sama niz takiego faceta miec ....:)
no ale sama chyba nie zrobila sobie ? potrzeba dwoje wiec czemu dala sobie zrobic tyle ?
W życiu bym się nie związała z takim człowiekiem...
Nic go nie zmieni jeżeli sam nie będzie chciał...
Szkoda Twojego życia
I Ty to znosisz? Uciekaj gdzie pieprz rośnie! przecież to gwarancja zmarnowanego życia

Psocia napisał(a):

gabimirek napisał(a):

moja znajoma tez takiego alkoholika miala ....Jak wysza zamaz to pil jeszcze wiecej i do tego dochodzily juz rekoczyny ,zrobil jej gromadke dzieci.....Dzisiaj mija  juz piec lat jak  jest po rozwodzie ....Wiec zastanow sie nad tym ......Ja osobiscie wolalabym byc sama niz takiego faceta miec ....:)
no ale sama chyba nie zrobila sobie ? potrzeba dwoje wiec czemu dala sobie zrobic tyle ?

Nie wiem czenu dala mu tyle zrobic ........przeciez nie spalam miedzy nimi ......:):)
Pasek wagi
ja bym odeszła. jak widzisz nie jest w stanie nie pić. jestescie razem dlugo wiec to powazne, w zwiazku z tym chcesz miec zycie przerąbane? chcesz je schrzanic twoim dzieciom? nie warto nawet jak go bardzo kochasz.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.