- Dołączył: 2011-12-27
- Miasto: Suwałki
- Liczba postów: 788
10 marca 2012, 19:31
Znamy się 11 lat, jesteśmy ze sobą osiem i pół roku, mieszkamy razem 4 lata. Mój narzeczony ma poważny problem z alkoholem, trzy lata temu udało mu się nie pić przez pół roku. Niestety po wyjeździe z kolegami zaczął znowu. Doszło do tego, że stracił prawo jazdy, wyleciał z pracy. Teraz pije trochę mniej, bo w nowej pracy na wejściu sprawdzają pracowników alkomatem. Niestety, gdy tylko zaczyna się weekend, mój luby idzie w tango- teraz też siedzi u kolegi i chleje.
- Dołączył: 2011-11-11
- Miasto: Gorlice
- Liczba postów: 854
10 marca 2012, 19:33
to ja bym się zastanowiła czy chce spędzić resztę życia z kimś takim!!!! albo alkohol albo Ty!
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
10 marca 2012, 19:34
Postaw warunek.
Ty albo alkohol.
Uczęszczaj z nim na terapie,niech podda się leczeniu.
Inaczej szkoda Twojego życia.
10 marca 2012, 19:36
Jest uzalezniony. Musi sie leczyc ale pamietaj gdy wyjdzie z tego nalogu to zawsze bedzie trzezwym alkoholikiem. Najpierw z nim porozmawiaj czemu pije ( smutek kompleksy rozne sa przyzyny) dziedziczne ? ojciec albo matka pila ? pogadaj wtlumacz mu ze nie tolerujesz tego zobacz jego reakje
- Dołączył: 2011-11-11
- Miasto: Gorlice
- Liczba postów: 854
10 marca 2012, 19:39
Hmmmm skoro tyle jesteście razem to dlaczego o niego nie walczysz???
10 marca 2012, 19:40
Warunek nie poskutkuje bo skoro jest uzalezniony to wybierze alkohol..
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
10 marca 2012, 19:44
Psocia napisał(a):
Warunek nie poskutkuje bo skoro jest uzalezniony to wybierze alkohol..
Jeśli ją naprawdę kocha,zależy jemu na niej i na ich miłości to będzie się starał.
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2129
10 marca 2012, 19:45
oj ja bym sie ostro zastanowiła nad przyszłością.
Potem na pewno lepiej nie będzie;/ delikatnie mówiąc.
musisz cos zrobic... co? sama zdecyduj.
- Dołączył: 2012-02-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 360
10 marca 2012, 19:45
Obawiam się, że ten problem zawsze będzie wracał. Nawet jak przestanie teraz pić, to pewnie nigdy nie będziesz pewna, czy któregoś dnia nie wróci pijany. Alkoholizm to bardzo silny nałóg. Szkoda chłopaka i Was.