5 marca 2012, 17:33
W tym roku kończę 23 lata i okazuje się, że jestem jedyną dziewczyną wśród moich rówieśników, która nie ma pierścionka zaręczynowego na palcu, ślubu w planach lub dziecka w brzuchu.
Jestem w związku już ponad 3,5 roku, ale na razie nie planujemy ani ślubu, ani dzieci, uważam, że jestem na to zbyt niedojrzała. Zastanawiam się, czy ze mną jest wszystko w porządku, bo coraz częściej myślę o tej sytuacji i czuje się tak jakbym była jakąś bezdzietną starą panną, która na dodatek mieszka nadal z rodzicami. Na dodatek wczoraj dowiedziałam się, że moja kuzynka, która ma tyle lat co ja poznała chłopaka w styczniu tego roku, już ze sobą mieszkają, a w lipcu planują ślub. To mnie dobija. Czy ze mną jest na pewno wszystko ok ??
Z góry przepraszam, za tę paniczny ton mojej wypowiedzi.
Edytowany przez Famous 5 marca 2012, 17:35
5 marca 2012, 20:18
ja mam 23 lata i wśród moich koleżanek na palcach jednej ręki mogę policzyć te zaręczone ;) plaga zacznie się pewnie po studiach ale mi również się nie spieszy, a te 'brzuchy' to w tym wieku zwykle wpadki..
- Dołączył: 2011-02-02
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 2151
5 marca 2012, 20:24
nie patrz na innych. ja w tym roku koncze 23 lata, jestem w prawie 8 letnim zwiazku, slub zbyt wiele nie zmieni to tylko formalnosc, w moim srodowisku tylko 2 dziewczyny mają dzieci i jeden kolega reszta w wiekszosci w zwiazkach ale nie tak formalnych(slub dzieci) nie przejmuj sie innymi
- Dołączył: 2008-01-08
- Miasto: Wyspy Owcze
- Liczba postów: 3774
5 marca 2012, 20:32
ja w tym roku skończę 25 lat i dopiero od walentynek jestem zaręczona a w związku jestem już ponad 6 lat a ślub planujemy za półtora roku a dzieci to może przed 30 ale za bardzo mi się nie spieszy...
nie mieszkamy jeszcze razem i dopiero to planujemy...
i też czasem czuje się jak odmieniec bo koleżanki w moim wieku już są dawno po ślubie mają dzieci a jedna nawet się już zdążyła rozwieść...
także nie przejmuj się innymi bo każdy żyje własnym tempem
- Dołączył: 2011-09-19
- Miasto: Lesica
- Liczba postów: 1332
5 marca 2012, 20:40
Ja mam prawie 22 lata i narazie jestem singielką. I dobrze mi z tym, mam więcej czasu na wszystko;-)
A na małżeństwo przyjdzie jeszcze czas ;) Całe życie przede mną:)
Jeśli Ty czujesz się szczęśliwa w takiej sytuacji, w jakiej jesteś to nie zmieniaj nic na siłę lub pod wpływem presji innych, bo moższ potem tego żałować...
5 marca 2012, 21:01
laluna. chodzilo mi w kontescie postu olicyjki. mysle ze poza zakochaniem i zyciem w pokoju u mamusi, sa zwyczajne wpadki bo wtedy faceta mozna przycisnac zeby sie ogarnac z wlasnym M i miec motywacje do lepszej pracy zeby dobrze zarabial... w sumie dobry pretekst.
5 marca 2012, 21:28
tez mam 23 lata (no prawie) i nie planuje ślubu i wspólnego mieszkania z moim facetem, czy dziecka... najpierw wolę się "dorobić", znaleźć dobrą pracę, pójść na swoje. Wiec nie jesteś dziwna :-)
- Dołączył: 2008-03-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 56
5 marca 2012, 21:30
Hahahaha, ta Polska, ciekawiloby mnie, czy jestes ze wsi, czy z miasta. Ja mam 25 lat i uzywam zycia. Jestem niezalezna pod kazdym wzgledem, mam duzo przyjaciol, duzo imprez, duzo sportu itd. Chcialabym byc znowu w zwiazku, ale moze, nie musi sie to stac odrazu. Idzie wiosna i nowe wiosenne flirty ;) A dzieci? Nawet mi to przez mysl nie przejdzie, moze po 30-stce!
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 838
5 marca 2012, 21:34
Nikt za Ciebie życia nie przeżyje :)
Jestem w tym samym wieku też bez pierścionka bez męża i bez dziecka :)
Nawet bez perspektyw na to, bo zakonczyłam długi zwiazek. ;)