- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 marca 2012, 16:01
3 marca 2012, 19:06
3 marca 2012, 19:12
ja bym im tak powiedziała:" wybieram jego bo on nie kazał mi tak wybierać .
właśnie w taki sposób na to patrze.. i coś w tym stylu powiem jeśli będzie taka potrzeba.
3 marca 2012, 19:22
moze nie to ze doslownie kaza mi wybierac ale uslyszalam ze nigdy tego nie zakaceptuja i ze nie bardzo chca na to patrzec. dopoki jestem na ich utrzymaniu to nic z tym za bardzo nie robie. niedlugo koncze szkole i mysle jak to wszystko rozegracto jak rodzina daje CI tak wybierać to dla mnie nie jest żadna rodzina...przykrew moim przypadku to jest bardziej tak, że rodzina mi każe wybierać niż on. on jest strasznie wyrozumiały niby to rodzina ale z drugiej strony jakby zalezalo im na moim szczesciu to by nie kazali mi wybierac tylko powiedzieli ze to jest moj wybor ale oni beda sie temu przygladac..
3 marca 2012, 19:32
Kurczę, troszkę jakbym czytała o sobie U mnie też bezpośrednio nie każa mi wybierac, ale na każdym kroku słysze, ze nie akceptują mojej decyzji, mojego stylu zycia...I wiesz co? Robię swoje, robie to, co czuję, a wiem, ze bez Niego byłabym bardzo nieszczesliwa.Niech sobie mówią co chcą, gdybym jeszcze raz miała wybierać, zrobiłabym dokładnie tak samo. Zero wątpliwości.Pozdrawiam i życze wyprostowania "ścieżek"moze nie to ze doslownie kaza mi wybierac ale uslyszalam ze nigdy tego nie zakaceptuja i ze nie bardzo chca na to patrzec. dopoki jestem na ich utrzymaniu to nic z tym za bardzo nie robie. niedlugo koncze szkole i mysle jak to wszystko rozegracto jak rodzina daje CI tak wybierać to dla mnie nie jest żadna rodzina...przykrew moim przypadku to jest bardziej tak, że rodzina mi każe wybierać niż on. on jest strasznie wyrozumiały niby to rodzina ale z drugiej strony jakby zalezalo im na moim szczesciu to by nie kazali mi wybierac tylko powiedzieli ze to jest moj wybor ale oni beda sie temu przygladac..
no u mnie tez wprost nie ma bo nie powiedzialam ze bede z nim i tak i tak. powiem to jak zaczne sie usamodzielniac z jego pomoca czyli po maturze.
3 marca 2012, 19:51
Większośc z Was pisze, zę autorka powinna się poświęcić, ale nie wiecie jaka jest prawda.
Może jej rodzice maja rację i ten facet jest dla Ciebie nieodpowiedni.
Czy to nie ten co wyjechał zagranicę, jest od Ciebie starszy, rozbiłaś kiedyś jego związek, zaszłaś z nim w ciążę i poroniłaś?
Moim zdaniem szukasz na forum odpowiedzi: TAK , poświęć rodzinę dla niego.
Powinaś dać sobie z nim spokój.
3 marca 2012, 19:59
3 marca 2012, 20:03
Ja musiałam poniekąd wybierać między tata a facetem i wybrałam faceta:)I nie żałuję.Całe życie nie będę mieszkać z rodzicami a po ślubie to mąż będzie moją rodziną:)
Dokładnie! Możesz stworzyć nową rodzinę. :) Wiem, że to trudne, ale ja bym wybrała Jego, gdyby coś było nie tak... albo tak długo się z nim spotykała w tajemnicy, aż się przekonam czy to jest TO na całe życie, a potem powiedziałabym rodzicom, że spotykamy się juz x lat i pięknie nam się układa i jeśli tego nie zaakceptują, to trudno... ich strata. Rodzice powinni Cię wspierać, choć czasem jest to trudne. Ale nie mogą wymagać od Ciebie, że zrezygnujesz dla nich z miłości i własnego szczęścia kosztem ich "spokoju ducha".
3 marca 2012, 20:20
3 marca 2012, 20:25
3 marca 2012, 20:26