1 marca 2012, 22:30
Znamy sie jakies 4 lata jestesmy ze soba ok.2 Dzieli nas jakies 600km widujemy sie rzadko ostatnio nawet bardzo.Nasz zwiaek opiera sie na telefonie gg skype ( bo inaczej tego nazwac nie mozna).Bywa roznie -sa chwile ze jestem silna mam wrazenie ze damy rade ze jak pojde na studia to sie zmieni jesli juz tyle czekalam to dam rade ale ostanio zaczelam w to bardzo watpic.....Czuje sie bardzo samotnie,jest mi cholernie przykro jak moje przyjaciolki opowiadaja o swoich zwiazkach o tym wszystkim co nas omija .Kocham Go bardzo i nikogo tak jeszcze nie kochalam ale czuje sie poprostu nieszczesliwa...Nie potrafie mu zaufac przez ta odleglosc..caly czas chodza mi po glowie mysli ze mnie zdradza..przez to staje sie strasznie zazdrosna glupi komentarz na fb potrafi mnie doprowadzic do rozpaczy Kocham go pare razy probowalismy to zakonczyc ale zawsze wracala ta nadzieja ze bedzie lepiej... Mam wrazenie ze marnuje jego czas moze jesli nie "nasz zwiazek" on poznalby kogos kto da mu szczescie i nie beda dzielic ich km ale z drugie strony bardzo tego nie chce.Mam metlik w glowie...Uwazacie ze lepiej bedzie jak to zakoncze ?bo tak jest zle ale bez niego bedzie chyba jeszcze gorzej ale Chce zeby byl szczesliwy a w takiej sytacji nie jest napewno ;(
1 marca 2012, 22:37
Narazie zadne...mozemy liczyc jedynie na wakcje ferie ja jeszcze sie ucze on pracuje...Jak zaczne studia to planujemy zamieszkac gdzies blisko siebie..ale wiadomo czlowiek moze sobie planowac a wyjdzie jak wyjdzie ;D
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
1 marca 2012, 22:37
Myśmy z mężem żyli 6 lat na odległość (2500km) i dopiero od 1,5r jesteśmy całą rodziną razem. Porozmawiaj z nim szczerze i powiedz co Cię trapi ...
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
1 marca 2012, 22:39
w zwiazku na odleglosc najwazniejsze jest zaufanie. rozumiem Cie bo moj chlopak mieszka 1000km ode mnie ( a warto dodac ze to moj pierwszy chlopak i ja mam 16 a on 18 lat). tez czuje sie troche dziwnie, bo jesli juz jakas kolezanka ma kogos to obok - w szkole, sasiedztwie itd. ... ale wiesz co? on Cie kocha, Ty go kochasz - a czesto ludzie zakochuja sie bez wzajemnosci. Wiec ciesz sie tym co masz. Ja jestem bardzo szczesliwa mimo wszystko. Lepiej miec kogos daleko niz nikogo nie miec :)
1 marca 2012, 22:43
Ciesze sie...ale kiedy mysle jakby to bylo miec kogos blisko czuc jego obecnosc mam wrazenie ze jestem nie uczciwa wobec niego bo gg skype na dluzo mete nie wystarczaja jestem mi zle z tym.
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
1 marca 2012, 22:53
zrywajac z nim zranisz go. jesli ktos decyduje sie byc z druga osoba pomimo odleglosci musi naprawde cos do tej osoby czuc. przeciez on zdawal sobie sprawe ze mieszkasz 600km od niego? Swoja droga to wcale nie tak duzo ;) a chociaz mieszka w tym samym kraju? moj nie. ;/
dla mnie spedzanie ze soba ok 2 miesiecy na 12 to calkiem ok. nie mozna miec czasem wszystkiego.
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16220
1 marca 2012, 22:57
wiesz, na dobrą sprawę to wy tak nie bardzo jesteście ze sobą, bo wasz związek głownie na internecie się opiera. może się okazać, ze jak zamieszkacie gdzies blizej siebie i będziecie się częściej widywać to nic z tego nie wyjdzie.
ja bym tak nie mogła, nie wiem jak to wytrzymujesz
1 marca 2012, 22:58
Wlasnie tego najbardziej sie boje...
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
1 marca 2012, 23:01
beatrx napisał(a):
wiesz, na dobrą sprawę to wy tak nie bardzo jesteście ze sobą, bo wasz związek głownie na internecie się opiera. może się okazać, ze jak zamieszkacie gdzies blizej siebie i będziecie się częściej widywać to nic z tego nie wyjdzie.ja bym tak nie mogła, nie wiem jak to wytrzymujesz
moze tez zaraz bedzie koniec swiata;]
jak sie okaze to moze wtedy sie rozstana a nie teraz?
jesli bys nie mogla to oznacza ze tak na dobra sprawe za bardzo nie jestes gotowa do poswiecen w imie milosci (ale to zabrzmialo ^^)
nie wiem, albo z kims sie jest na dobre i na zle albo nie jest, moze sproboj jakos "przetrwac" ten czas? co Ci szkodzi? w koncu go kochasz
Edytowany przez zaprawdeprzekletemiejsce 1 marca 2012, 23:02