- Dołączył: 2010-07-22
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 1099
27 lutego 2012, 20:04
Mam pewnien problem...Opowiem tak po krótce
Jestem w związku małżeńskim od 9 lat,mamy razem 2 wspólnych dzieci.Generalnie byłam kurą domową,siedzącą w garach i pieluchach aż do zeszłych wakacji.Przestało nam sie układać w małżeństwie,mąż imprezował(kasyno itd..)co weekend a ja ciągle w domu sama,więc też postanowiłam wyjść z domu i zaszaleć troche...no i stało sie na jednej imprezie poznałam faceta,nie przespalam sie z nim,tylko wspolna zabawa i pocałunek...mój maz sie dowiedzial o tym i wybaczyl mi ale od tej pory zaczęła sie masakra.Nigdzie nie moge wychodzic,spotykać sie ze znajomymi,pojsc sama na zakupy,spacer itd...czy on oby troche nie zwariował,ja już dostaje na głowę w domu i nie wiem co mam zrobić????
- Dołączył: 2011-07-04
- Miasto:
- Liczba postów: 400
27 lutego 2012, 20:05
ciekawe co on robił na imprezach bez ciebie??? Najlepiej on moze wszystko a ty przy garach. Z reszta po co byc razem skoro sie nie uklada??? kochasz go w ogole??
- Dołączył: 2010-07-22
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 1099
27 lutego 2012, 20:06
no właśnie tego nie wiem :/ moze to tylko dzieci mnie tu jeszcze trzymaja :/
- Dołączył: 2011-09-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 408
27 lutego 2012, 20:07
Masakra wszyscy faceci tacy są. Nie daj sobie w kasze dmuchać on był najpierw nie fair zagrał to nieczysto i ty również masz prawo do życia. Skoro sie kochacie to warunki dotyczą obu stron nie ma zadnych przywilejów ze on moze a ty nie
- Dołączył: 2012-01-23
- Miasto: Tu I Tam
- Liczba postów: 337
27 lutego 2012, 20:07
pewnie ze zwariowal a Ty na to pozwalasz co ty niby jego wlasnoscia jestes skoro ci wybaczyl i dalej jestescie ze soba to chyba cos znaczy fakt po takim wybryku zaufanie do danej osoby spada prawie do zera ale niech on nie przesadza wiezienie domowe prowadzi czy co
27 lutego 2012, 20:09
moim zdaniem powinniscie szczerze porozmawiac
- Dołączył: 2010-07-22
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 1099
27 lutego 2012, 20:09
on twierdzi ze powinnismy zapomniec o wszystkim i zyc na nowo,ale po tylu przykrych latach ja nie wiem czy potrafie zapomniec :/
27 lutego 2012, 20:10
Stara się chociaż, żeby było lepiej?
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
27 lutego 2012, 20:11
W ogóle to chcesz być z nim?
- Dołączył: 2011-07-04
- Miasto:
- Liczba postów: 400
27 lutego 2012, 20:11
ja bym nie wytrzymala z takim facetem , on imprezki , kasyna no prosze cie a ty jak wiezien przy garach... wiadomo poszlas , popelnilas blad chociaz ja bym zrobila to samo jakbym miala takiego meza. A masz pewnosc ze on cie nie zdradzal??? Pewnie ma pelno za uszami a ciebie probuje pograzyc w tym co zrobilas zebys sie obwiniala ze to przez ciebie zle sie uklada niech ci jeszcze kule do nogi przyczepi. Edytowany przez dmuchawiec 27 lutego 2012, 20:12