- Dołączył: 2012-02-23
- Miasto:
- Liczba postów: 39
25 lutego 2012, 12:30
.
Edytowany przez Addict. 25 lutego 2012, 20:20
- Dołączył: 2012-02-23
- Miasto:
- Liczba postów: 39
25 lutego 2012, 12:58
O zaręczynach on mi powiedział przed tym gdy mu powiedziałam,że jestem gotowa na seks. Powiedział ,że zdecydował sam i tego bardzo chce . Nie było żadnego nacisku.
Seks u mnie tak samo , sama zdecydowałam nie patrzyłam na to czy on chce nie chce czy będzie lepiej czy nie. Chce to zrobić z miłości, że akurat wtedy on odebrał to jako ,że robie mu na złość i wypomniał mi zaręczyny nie potrzebnie, przez to się skłóciliśmy
25 lutego 2012, 12:58
Więc lepiej mu nie mów takich rzeczy, żeby "przytrzymać go w niepewności". Uwierz mi, dla faceta to straszne jak go nakręcasz, obiecujesz seks a potem nagle wyskakujesz z tekstem:"Jednak nie jestem gotowa, zmieniłam zdanie". Zresztą, dla nikogo by to nie było przyjemne.
- Dołączył: 2012-02-23
- Miasto:
- Liczba postów: 39
25 lutego 2012, 13:05
Pewnie,że przejdzie znam tego młodego chłopca ;P
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
25 lutego 2012, 14:53
Po co mu mówisz, że najpierw sexu chcesz, że się zdecydowałaś, a zaraz potem, że nie? Jesteś niedojrzała i tyle. I nie szukaj winy w chłopaku, bo sama cyrk odstawiasz.
25 lutego 2012, 16:09
oboje jesteście skrajnie infantylni, a ty przebijasz już wszystko. przesadziłaś, gadasz mu, on się napala, a potem strzelasz focha i szantażujesz go, że zmieniasz zdanie. jak on później robi DOKŁADNIE TO SAMO wobec ciebie to tragedia, ryk i obrażenie się na cały świat, bo chłopak zły. popatrz na siebie, dorośnij i nie zachowuj się jak rozhisteryzowany dzieciak.