Temat: Do mężatek:)

Cześć dziewczyny:)
Czy będąc w związku/małżeństwie pozwalacie sobie na jakieś małe flirty, przyjaźnie damsko - męskie?:) Czy będąc np. na wyjazdach integracyjnych z pracy spędzacie czas tylko z samymi koleżankami, czy też z facetami. Albo np. na jakiś balach/bankietach firmowych- czy tańczycie z facetami z pracy, pijecie z nimi?:) Pytam z czystej ciekawości, jak jest u was:)
ja bardzo często flirtuję:) ale ze zwględu na to, że pracuje z wieloma facetami. często mówię np do kolegów kochanie czy jakos podobnie i koledzy tez tak do mnie mówią, zdarza mi sie tez usłyszeć i samej powiedzięc kocham cię ale to takie bezwartościowe słowa dla mnie, poprostu dla zartów, kocham tylko swego męża:)

fijalka napisał(a):

ja bardzo często flirtuję:) ale ze zwględu na to, że pracuje z wieloma facetami. często mówię np do kolegów kochanie czy jakos podobnie i koledzy tez tak do mnie mówią, zdarza mi sie tez usłyszeć i samej powiedzięc kocham cię ale to takie bezwartościowe słowa dla mnie, poprostu dla zartów, kocham tylko swego męża:)

O wybacz, ale rozbroiłaś mnie. Ja gdybym usłyszała jak mój mąż (przyszły..) mówi tak do koleżanek, to bym zamordowała.. Chyba błędne pojęcie flirtu..

A co do pytania, ja nie jestem jeszcze mężatką, ale według mnie spędzanie czasu z facetami jest okej, przecież nie zostajesz zamknięta w klatce, a flirty jakoś tak do mnie nie przemawiają.. Tak to się zaczyna :p
Pasek wagi

Peauela napisał(a):

fijalka napisał(a):

ja bardzo często flirtuję:) ale ze zwględu na to, że pracuje z wieloma facetami. często mówię np do kolegów kochanie czy jakos podobnie i koledzy tez tak do mnie mówią, zdarza mi sie tez usłyszeć i samej powiedzięc kocham cię ale to takie bezwartościowe słowa dla mnie, poprostu dla zartów, kocham tylko swego męża:)
O wybacz, ale rozbroiłaś mnie. Ja gdybym usłyszała jak mój mąż (przyszły..) mówi tak do koleżanek, to bym zamordowała.. Chyba błędne pojęcie flirtu..

ale to są tylko żarty i tyle:)

fijalka napisał(a):

Peauela napisał(a):

fijalka napisał(a):

ja bardzo często flirtuję:) ale ze zwględu na to, że pracuje z wieloma facetami. często mówię np do kolegów kochanie czy jakos podobnie i koledzy tez tak do mnie mówią, zdarza mi sie tez usłyszeć i samej powiedzięc kocham cię ale to takie bezwartościowe słowa dla mnie, poprostu dla zartów, kocham tylko swego męża:)
O wybacz, ale rozbroiłaś mnie. Ja gdybym usłyszała jak mój mąż (przyszły..) mówi tak do koleżanek, to bym zamordowała.. Chyba błędne pojęcie flirtu..
ale to są tylko żarty i tyle:)

Ciekawe czy byłoby Ci do śmiechu, gdyby Twój mąż podobnie traktował koleżanki z pracy 
Pasek wagi
Ostatni byłam właśnie na takiej firmowej imprezie i integracja bardzo się udała:) A teraz mam wyrzuty sumienia, że mój mąż siedział w tym czasie sam w domu:/ I przyznam Wam się, że ja chyba flirt mam we krwi:)
Dla jednych żarty, dla inych poważna sprawa, mnie by szlag trafił jakby mąż powiedział do innej kochanie, no bez przesad! Co innego niewinny uśmiech.
Pasek wagi
Kochanie, a jakby powiedział "Kocham Cię" do koleżanki. To nie są słowa, które rzuca się od tak na wiatr.. Nawet w żartach.

SłodkoGorzka26 - każda kobieta ma flirt we krwi, ważne żeby nie przekraczać granic..
Pasek wagi
jakieś dziwne jesteście:)
A później będzie "oj przespałam się z nim, ale to tak dla żartów" 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.