- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
19 lutego 2012, 15:26
Byłyście kiedyś zdradzone, zdradzałyście albo byłyście powodem zdrady (czyli ktoś zdradzał swojego partnera z Wami)?
- Dołączył: 2011-11-17
- Miasto: Golgota
- Liczba postów: 928
19 lutego 2012, 15:59
Mnie ktoś zdradził raz. Potem ja zdradzałam wszystkich moich partnerów ( forma zemsty ). Mój znajomy zdradzał swoją dziewczynę ze mną ..... To była niezła zabawa :D Teraz mam męża i strasznie podnieca mnie to, że jesteśmy razem dwa lata a ja nie myślę, że mogłabym Go zdradzić, a on mnie :):) Chcę być z nim do śmierci <3
:D:D:D:D:D:D
- Dołączył: 2011-12-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1331
19 lutego 2012, 17:07
Mnie facet zdradzał przez pół roku z koleżanką z pracy. Rozstałam się z nim, później on się starał i zabiegał o mnie, znowu jesteśmy razem.. to często wychodzi w kłótniach, ale miłość nie wybiera a on jest już na 120% pewny że chce być ze mną i jest lepiej niż było kiedyś jesteśmy dużo bliżej.
Sama nie zdradziłam i nigdy bym tego nie zrobiła.
19 lutego 2012, 22:03
tak, 2 razy partnerzy zdradzali swoje kobiety ze mna, ja dwukrotnie zdradzilam swoich ex.
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto:
- Liczba postów: 3345
20 lutego 2012, 11:43
.
Edytowany przez naturminianum 19 lutego 2013, 13:39
20 lutego 2012, 18:31
KochamTiramisu napisał(a):
Mnie facet zdradzał przez pół roku z koleżanką z pracy. Rozstałam się z nim, później on się starał i zabiegał o mnie, znowu jesteśmy razem.. to często wychodzi w kłótniach, ale miłość nie wybiera a on jest już na 120% pewny że chce być ze mną i jest lepiej niż było kiedyś jesteśmy dużo bliżej.Sama nie zdradziłam i nigdy bym tego nie zrobiła.
Podziwiam! Ja bym się po prostu brzydziła takim facetem i nawet gdyby zaczął się starać, to patrzyłabym na niego przez pryzmat zdrady. No ale to ja.
23 lutego 2012, 07:22
ja właśnie zostałam zdradzona. pierwszy dzien, telepanie calego ciała, ogromne zimno na całym ciele, rzucanie epitetami w powietrze. dzis juz czwarty dzien po tym odkryciu. serce nadal okropnie boli. czasami budzę się w nocy i czuję jak mi serce mocno, szybko bije. to naprawdę fizycznie boli:( czasem łzy napływają do oczu, ale najgorsze jest to, że za chol erę nie moge przestać o tym myśleć. chociaż nie palę i niecierpię fajek, wypaliłam już pól paczki. bez tego bym nie zasnęła.
Na szczęście to nie był mój mąż. dzieci nie mamy. mieszkaliśmy razem przez 4 miesiące.
wiecie co najbardziej boli?
po tym kiedy się wyprowadziłam nie odezwał się do mnie ani razu. nie powiedział przepraszam ani pocałuj mnie w D. nie było między nami konfrontacji.. (wyprowadziłam się kiedy był w pracy, bo akurat wtedy się dowiedziałam. spakowałam się dosłownie w 20min) czuję się przez to jakbym dla niego nic nigdy nie znaczyła...jakby cieszył się, że odeszłam. na początku nawet nie wiedział, że ja wiem o zdradzie, więc nie znał powodu mojego odejścia i wogóle nie zadzwonił zapytać się o co chodzi. to takie przykre:(
na dodatek szukał dziewczyny za pieniądze przez internet:(
chol era ale się cieszę, że już z nim nie jestem. co za kretyn.
edit: jest jeden plus.
z tego stresu nie mogę jeść. schudłam już 3kilo;)
Edytowany przez kaixin 23 lutego 2012, 07:32