- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Torino
- Liczba postów: 2853
13 lutego 2012, 11:48
Edytowany przez cucciolo 16 lutego 2012, 09:56
- Dołączył: 2008-07-31
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1868
13 lutego 2012, 11:54
oo jejku ja tam czasem poflirtuję moja zasada : Patrz, ale nie dotykaj!
Jeżeli widzę, że niewinny flircik za daleko ma się posunąć to się wycofuję i zapominam, bo Kocham Mojego Misia!! :)
- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Torino
- Liczba postów: 2853
13 lutego 2012, 11:56
Faaalka napisał(a):
Jak flirtujesz z jakimś innym to nie kochasz tego Twojego faceta.Zdecyduj się.
uwielbiam wypowiedzi "albo czarne albo biale"
13 lutego 2012, 11:58
Faaalka napisał(a):
Jak flirtujesz z jakimś innym to nie kochasz tego Twojego faceta.Zdecyduj się.
Bez przesady... Nie każdy flirt jest zły i oznacza, ze coś niedobrego dzieje się w związku... Jednak widzę, że u Ciebie autorko to zaczyna robić się poważniejsze... Lepiej urwij to zanim napytasz sobie biedy!I tak - zdarzył mi się mini flirt w związku i wiecie co? Upewnił mnie w tym, że najbardziej na świecie kocham mojego faceta! Tamten koleś jest bardzo przystojny i fajny, ale to tyle.
Edytowany przez Salemka 13 lutego 2012, 12:05
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
13 lutego 2012, 12:04
Też jestem z moim już długo i miałam taka sytuacje, ale ja sie wtedy z moim bardzo pokłóciłam i usłyszałam od niego bardzo przykre słowa, nie odyzwalismy sie do siebie jakis tydzien. A pisał do mnie taki kolega i wiecie niby niewinny flirt i zaprosił mnie na spacer, no i sie zgodziłam... Niestety zobaczył nas mój facet i była awantura... No a potem ja sie musiałam jemu tłumaczyc i zabiegać o niego. O mało mnie nie zostawił, bo myslał ze tam cos wiecej było a ja tylko z nim poszlam sie przejsc pogadać... a spotkanie sie troche przedłuzyło i był juz pozny wieczór.. Tak , że nie radze ci autorko nadwyrężać zaufania twojego faceta bo mozesz je stracic skoro ci na nim zależy i nie zamierzasz sie z nim rozstawac :)
13 lutego 2012, 12:06
sama siebie usprawiedliwiasz a z twojej wypowiedzi aż bije podniecenie na jego myśl :)
nie widzisz w tym nic złego czy nie chcesz widzieć?
oczywiście ja cię nie potępiam ani nic
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
13 lutego 2012, 12:16
flirt to nic zlego, ale od czasu do czasu, jednorazowy, niezobowiązujący... sama lubie flirtować ale znam granice....Ty moim zdaniem lekko ją przekraczasz powoli bo według mnie dajesz nadzieje temu chłopakowi biednemu a sama niby nic nie chcesz...ale nie jestem przekonana do końca czy na pewno nie chcesz bo bije od Ciebie niesamowite podniecenie ta cała sytuacja....
13 lutego 2012, 12:18
ja np. mogę pozwolić sobie na flirt z facetem ze stacji benzynowej :) bo wiem
ze następnym razem się nie spotkamy i traktuję to raczej jako sprawdzenie czy potrafię jeszcze użyć swoich
wdzięków :)
- Dołączył: 2011-12-11
- Miasto: Wiiiiiiii
- Liczba postów: 1061
13 lutego 2012, 12:19
filtr jest dobry, jeżeli jest malutki i niewinny. ja niestety przekroczyłam granicę i skończyło się nie za ciekawie. teraz jednak uwazam ;))
- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Torino
- Liczba postów: 2853
13 lutego 2012, 12:22
Edytowany przez cucciolo 16 lutego 2012, 09:58