- Dołączył: 2010-03-14
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1185
13 lutego 2012, 09:47
Jak zwracacie sie o waszych tesciow?
Mieszkamy z mezem u jego rodzicow, od 2 tygodni jestesmy malzenstwem, a za 2,5 tygodnia mam termin porodu.
Do tej pory zwracalam sie do nich per. pan i pani, ale chciala bym to zmienic. Chciala bym modz mowic; tato, mamo... rowniez ze wzgledu na coreczke (mama zwracajaca sie do babci, z ktora mieszka pod jedym dachem prosze pani)
Ale glupio mi tak. Nie chce niesmacznych, glupich sytuacji. A jednoczesnie bardzo mi na tym zalerzy. Czuje sie jednoczesnie zdesperowana i sparalizowana strachem. ...ze moge ich urazic... ?!
Nie mam pojecia czy to powinno wyjsc od nich, czy odemnie. A jesi odemnie to ... jak ja mam to zrobic/ zaproponowac? Jakie kroki podjac?
Edytowany przez PannaEkscelencja 13 lutego 2012, 09:48
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
13 lutego 2012, 10:59
To teściowie powinni zaproponować.
Zazwyczaj dzieje się tak po ślubie.
- Dołączył: 2007-04-01
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 136
13 lutego 2012, 11:16
Zapytaj po prostu, czy możesz mówić "mamo". Co prawda to powinno wyjść od teściowej, ale moze ona tez nie ma odwagi, albo tez mysli, ze skoro jestes zoną jej syna to sama powinnas wiedziec, ze mowi sie "mamo". Wiec uszy do góry i ruszaj:))) na pewno sie zgodzi i bedzie szczesliwa.
- Dołączył: 2007-04-27
- Miasto: Moje
- Liczba postów: 3983
13 lutego 2012, 11:36
moi teściowie mi nigdy nie proponowali ani mówienia mamo/tato ani ani po imieniu, dlatego kiedyś mówiłam Pan/Pani teraz bezosobowo staram się nie używać żadnej formy, chciałabym mówić po imieniu ewentualnie na Ty, bez mamo/tato.....jakoś sobie nie wyobrażam sobie mówienia mamo i tato
- Dołączył: 2011-11-07
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 133
13 lutego 2012, 11:38
a ja do dziś mówię do teściowej "babcia" :) jakoś nie przejdzie mi przez gardło "mamo"
dlatego jak urodzisz dzidziusia możesz posłużyć się tą formą :)
moja teściowa też nie proponowała żebym zwracała się do niej inaczej więc nie będę się prosić . Wiec jest babcia albo bezosobowo np. zrobić herbatę ? :)
- Dołączył: 2006-08-30
- Miasto: Far Far Away
- Liczba postów: 14539
13 lutego 2012, 11:51
moja tesciowa w dniu poprawin wziela mnie na bok, do reki dala drinka, wypilysmy brudzia i szepnela mi na ucho: "mow mi mamo". bardzo mnie to wzruszylo i ucieszylo:) w ten sam wieczor jakos tak poszlo, ze i do tescia zaczelam mowic "tato".
ja uwazam, ze to powinno wyjsc od tesciow. ja sama przed slubem wieloktornie mowilam w rozmowach z narzeczonym czy znajomymi, ze zaczne zwracac sie do nich "mamo, tato" wtedy, gdy bedzie sygnal od nich, ze tego wlasnie chca.
ale nie wyobrazam sobie mieszkac z kims pod jednym dachem i mowic "pan, pani".
dziwne, ze oni jeszcze tego nie zaproponowali.. a jakie macie relacje ze soba?
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
13 lutego 2012, 11:57
tez sie zastanawiam jak to będzie u nas... mam nadzieje ze teściowie zaproponują coś.
Moja mam do tesciow mowiła mamo/tato, a tato mówi do tesciowej po imieniu a do tescia chyba tato ale nie pamietam.
Autorko moze mów zamiast pan/pani - teściu/teściowo na początek? Może oni zauważą ze to głupio brzmi i cos innego zaproponuja ?
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
13 lutego 2012, 12:19
to powinno od Twoich teściów wyjść...może oni sobie tego nie życzą?
ja wiem już z góry że nigdy nie będę tak mówić do moich przyszłych teściów...1-sama nie chcę 2-ukochany wytłumaczył mi że we Francji nie jest to popularne i raczej się tego nie używa... po 3-oni nie są moimi rodzicami bym do nich mówiła"mamo/tato"
- Dołączył: 2007-04-30
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 964
13 lutego 2012, 12:22
:) znam to z autopsji... teściowa na początku proponowała, żeby mówić do nich po imieniu (nie są zwolennikami zwracania się per mamo/tato), ale ja nie miałam odwagi i do dziś mówię pan/pani (aczkolwiek niezwykle rzadko, bo staram się bezosobowo lub w żartach babcia/dziadek odkąd jest Mała).
jak dla mnie, to zaproponowała zbyt wcześnie, a jak już zdążyłam ich lepiej poznać i czuję sie przy nich swobodniej, to teraz każdy już się przyzwyczaił do tej sytuacji.
mojemu mężowi rodzice zaproponowali, by mówił do nich mamo/tato przy pierwszej okazji po naszym ślubie, co go bardzo ucieszyło.
13 lutego 2012, 12:31
Ja tez zaczelam sama mowic,z poczatki mowilam bezimiennie a potem raz sie czlowiek przmogl i tak juz zostalo
- Dołączył: 2008-06-08
- Miasto: Fidżi
- Liczba postów: 1843
13 lutego 2012, 12:55
ee... ja bym nie dała rady tak mówic ale jakbym była w ciąży tak jak Ty, mówiłabym ...babciaaaaa:), o dziadek przyszedł :) ale nie mamo , tato nie przemogłabym się ni cholery :)