- Dołączył: 2012-01-31
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 22
1 lutego 2012, 13:57
Witajcie drogie Kobietki :)
Chciałabym Wam się wygadać, boo w sumie to nie mam komu. Nie chcę o tym rozmawiać z osobami z najbliższego otoczenia-nie chcę aby zaczęli źle czy jakoś w tym stylu patrzeć na mojego faceta. A więc (tak wiem, zdania się nie zaczyna od 'a więc' :P) zacznę od początku...
Uznawałam mojego narzeczonego za innego faceta. Nie tego pospolitego, który pomimo że kocha (albo przynajmniej tak twierdzi) swoją partnerkę to i tak ogląda się za innymi, czy ogląda z chęcią nagie fotki panienek. On zresztą też się za takiego uważał. No i...? Dał mi dowód na to, że raczej jestem w błędzie. Kilka dni temu włączyłam przeglądarkę i odpaliły mi się karty z poprzedniej sesji. Zaznaczam, że nie szperałam w historii, żeby zaraz nie było że go szpieguje. Po prostu on dzień wcześniej wyłączając niechcący kliknął 'zapisz karty i zakończ'. I co moje oczy ujrzały? Filmiki gdzie panienki uprawiają fitness nago, erotyczny taniec na rurze, 'idealna kobieta dla mężczyzny' panie w sexownych bieliznach pokazują swoje piersi i wypinają 4 litery. Oczywiście na wszystkich filmikach panie były piękne, z pięknym ciałem... Automatycznie moja samoocena spadła poniżej zera... Zranił mnie tym tak bardzo... Skoro (niby) uważa, że jestem dla niego najpiękniejsza z pięknym ciałem i inne kobiety go w ogóle nie interesują to po co coś takiego ogląda? Oczywiście doszło do wymiany zdań po tym jak to zobaczyłam. Tłumaczył się, że to nie jest tak jak ja to rozumiem. Ale jak ja mam to rozumieć? W nocy (po oglądaniu tych filmików) budzi mnie, bo cytuję: 'moja 'żona' mnie tak pociąga, że aż spać nie mogę. Tak pragnę moją żonę.' Ok- uwierzyłam w to, ale na następny dzień jak zobaczyłam te filmiki to zrozumiałam, że on po prostu się napalił przez te filmiki i na te panienki, a nie przez to jak też powiedział, że nie może leżeć bezczynnie obok takiej piękności z takim ciałem. Podczas naszej kłótni powiedział, że ja sobie wkręcam, że nie jest tak jak myślę, go przecież nie obchodzą inne panienki, że nie oglądał tych filmików z podnieceniem etc. Ej, ale skoro ja kocham tylko go, chcę być tylko z nim i pragnę tylko go to nie oglądam sobie filmików z ładnie wyrzeźbionymi facetami i (przepraszam za określenie) fuj.arami do kolan... Nie interesują mnie takie rzeczy. I jeśli nawet na jakimś portalu społecznościowym widzę tytuł o jakimś sexi facecie czy coś to w to nie klikam bo mnie to zupełnie nie interesuje. Poczułam się jak totalne zero, albo i mniej niż zero przez to co zobaczyłam. Najbrzydsza, najgorsza i w ogóle naj blee. Dostałam jakiegoś jadłowstrętu (może to jest zbyt mocne określenie, ale bądź co bądź coś w tym stylu). Przez 2 dni zero jedzenia, zaczęło się kręcić w głowie to zaczęłam trochę jeść. Z rana 1 kanapeczka i po pracy obiad (pół tego co normalnie zjadałam) na więcej się nie zmuszę... I tak po zjedzeniu już tego obiadu mam spore wyrzuty sumienia. Wiem, że to jest złe-jestem tego w 100% świadoma, ale dzięki temu się chociaż trochę lepiej czuje.
Jak mam się pozbyć tych myśli, że jestem 'nikim'? Jak mam to wybaczyć dla swojego faceta? Po tym incydencie dość mocno zmalało moje zaufanie do niego. Nie wierzę mu w żadne jego komplementy. Jeszcze mu ufam, że mnie nie zdradzi, ale im dłużej trwa te moje uczucie beznadziejności tym bardziej odchodzę od tej myśli że on mnie nie zdradzi... Powstał schemat w głowie, że on pragnie 'coś' zupełnie innego niż ja...
1 lutego 2012, 17:00
prawda jest taka, że każdy facet ogląda porno i zdjęcia gołych lasek, dopóki nie odbija się to na waszym życiu erotycznym jest ok
1 lutego 2012, 17:01
Ale nie każdy facet jest świnią... Niektóre kobiety są jeszcze gorsze....
- Dołączył: 2011-10-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 794
1 lutego 2012, 17:02
zycie jest za krótkie żeby przejmować sie facetami ,
ja najprościej zmieniłabym faceta , moj ex tez cos takiego robił , więc założyłam z ciekawosci facebooka z jakas sexy laska
i zaczęłam z nim pisać jak był w pracy , oczywiście po parodniowej bajerze , chciał sie ustawic ;)
głowa do góry ! lepiej być samemu niz z facet ktory nie 200% kocha i jest oddany
- Dołączył: 2011-12-27
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 915
1 lutego 2012, 17:35
Rowniez nie znam Faceta,ktory nie ogladalby porno czy nie spojrzala na ladna laske...Faceci to wzrokowcy i nic na to nie poradzisz! Mi osobiscie to nie przeszkadza,i nawet ogladam porno z moim facetem czy prowadzimy dyskusje na temat ladnych i szczuplych kobietek-wszystko jest dla ludzi!!! Wydaje mi sie,ze troszke przesadzasz i powinnas bardziej siebie zaakceptowac oraz nabrac wiecej dystansu do samej siebie! Z drugiej strony popatrz na to realnie,on jest z Toba i to ciebie kocha,a za marzenia czy fantazje nie karaja wiec czemu niby mialyby byc zakazane? Taka panienka z porno czy z gazet nigdy nie bedzie osiagalna dla "zwyklego" faceta,ciesz sie tym co masz i nie rob afery z byle powodu!!!
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Panama
- Liczba postów: 10736
1 lutego 2012, 17:38
Japanesse - co Ty wkręcasz dziewczynie?
To, że Twój facet chciał się ustawić przez neta z "sexy laską" ma się nijak do tego, że chłop tylko gołe baby w necie ogląda!
- Dołączył: 2009-07-18
- Miasto: Reykjavik
- Liczba postów: 1701
1 lutego 2012, 18:09
nielubieponiedzialkow napisał(a):
Dostałam jakiegoś jadłowstrętu (może to jest zbyt mocne określenie, ale bądź co bądź coś w tym stylu). Przez 2 dni zero jedzenia, zaczęło się kręcić w głowie to zaczęłam trochę jeść. Z rana 1 kanapeczka i po pracy obiad (pół tego co normalnie zjadałam) na więcej się nie zmuszę... I tak po zjedzeniu już tego obiadu mam spore wyrzuty sumienia. Wiem, że to jest złe-jestem tego w 100% świadoma, ale dzięki temu się chociaż trochę lepiej czuje.Jak mam się pozbyć tych myśli, że jestem 'nikim'? Jak mam to wybaczyć dla swojego faceta? Po tym incydencie dość mocno zmalało moje zaufanie do niego. Nie wierzę mu w żadne jego komplementy. Jeszcze mu ufam, że mnie nie zdradzi, ale im dłużej trwa te moje uczucie beznadziejności tym bardziej odchodzę od tej myśli że on mnie nie zdradzi... Powstał schemat w głowie, że on pragnie 'coś' zupełnie innego niż ja...
No cóż, zapewne najlepiej jest zacząć wmawiać sobie głupoty, dopisać dalszy scenariusz, oczywiście czarny, i użalać sie nad sobą. Tylko nie zapomnij popaść po drodze w paranoję. Na pewno jest to lepsze wyjście niż zaakceptowanie, że faceci oglądają takie rzeczy bo tego potrzebują.
Domyślam się że nie było to miłe doświadczenie, ale niczego do wybaczenia tu nie widzę(może poza tym, że kliknął na "zapisz i zakończ" zamiast "zakończ", bo mimo wiadomej rzeczy że to ogląda, nie powinnaś była tego widzieć).
Edytowany przez entropiczna 1 lutego 2012, 18:14
1 lutego 2012, 18:18
Yyyyy... No nie wiem, może jestem dziwna, ale ja nie widzę żadnego problemu w tym, że mój facet ogląda fotki gołych lasek, pornole i inne tego typu rzeczy. Przejmowanie się czymś takim jest wg mnie szukaniem na siłę problemu tam, gdzie go tak naprawdę nie ma.
Facet obejrzał taki filmik, podniecił się i dobierał się do ciebie? Ja byłabym zadowolona, bo przynajmniej miałabym fantastyczny seks.
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
1 lutego 2012, 18:19
nie przesadzaj. ja wiem, ze to nic przyjemnego natknac sie na cos takiego ale naprade wierzylas w to ze twoj facet jako jedyny nie oglada takich rzeczy?? vbez przesday to nie ma nic wspolnego ze zdrada, a ze nie chcial cie ranic to udawał, ze tego nie robi.
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
1 lutego 2012, 20:29
a z tym co piszecie, ze faceci ogladaja takie filmiki bo ich włąsne kobiety im nie wystarczaja. to nie prawda! jakkolwiek łądnej by dizewcyzny facet nie miał i tak bedzie ogladał inne. dla faceta z ewolucyjnego punktu widzenia najlepeij byłoby miec jak najwiecej partnerek sie da,, dla kobeity jednego partnera. Poza tym dla facetów zycie w monogami jest relatywnie "nowa" ideą. dlatego też to jak nabradziej naturlane, ze ogladaja inne kobiety ale madrzy mężczyźni, którzy kochaja swoje kobeity tylko patrza, nie szukają prawdziwych przygód (naprawdę isntieje korelacja między ilorazem inteligencji a wiernoscia u mezczyn). podsumowujac: sowja biologiczna potzrebe realizuja w taki sposob, który tak naprawde nie szkodzi nikomu..
poza tym wydaje mi sie, że ty masz duże problemy z samoakceptacją. po 1 skoro taka sytuacja wywołała u ciebie az taka reakcje i takie przekonanie o samej sobie i tym bardziej, ze po drugie wazysz 53 kg przy 166! przeciez to wrecz idealna waga! a nawet troche za mało dla niektórych..
Edytowany przez paranormalsun 1 lutego 2012, 20:33