Temat: Mój facet i jego była.

Mój facet jest w Niemczech (1000 km od domu). Dzisiaj dowiedziałam się przez przypadek, że jego była która po tym jak on ją dla mnie zostawił uciekla do Holandii do pracy jedzie teraz do pracy do tego samego miasta co on. On podobno o wszystkim wie. Mowi mi ze nie ma z nia kontaktu a dowiedzialam sie ze wie co i jak ona planuje. Co mam zrobic? Przeciez ja kazda minute siedzenia w Polsce bede przeznaczala na myslenie o tym czy sie widzieli, czy moze teraz sie spotkali, co robia? Nie chce mu wprost powiedzieć ze wiem, bo dowiedzialam sie po chamsku i bedzie mial do mnie o to pretensje. Musze cos wymyslic. Co zrobic?

Najchetniej powiedzialabym ze ona sie komus pochwalila i ten ktos powiedzial mi specjalnie. I ze chce teraz sobie przemyslec czy chce byc z czlowiekiem ktory mnie oklamuje. Dobry pomysl? Jak dlugo mam go przetrzyac? I co dalej? Co mam zrobic? Co Wy byscie na moim miejscu zrobily?

jesli cie bedziesz oszukiwal zostaw go...
Pasek wagi
ale to, że On wie, że ona będzie pracowała w tym samym mieście nie jest równoznaczne z tym, że utrzymuje z nią kontakty!!!
Ja nie widzę związku... ja też wiem co u moich byłych, a nie kontaktuję się z nimi... wspólni znajomi też coś czasami opowiadają!!!
No i przede wszystkim NIE UFASZ MU, więc nie rozumiem, dlaczego z nim jesteś!

Jowitka23 napisał(a):

Ty jej go zabralas, sprawilas ze ja zostawil to teraz sie martw...wcale ci nie wspolczuje
Dokładnie... Byłam kiedyś na miejscu tej dziewczyny którą zostawił dla innej, więc teraz się martw... Kobiety bywają wredne i mogą zrobić wszystko żeby się zemścić. Nic dziwnego, że mu nie ufasz, skoro zostawił swoją poprzednią dziewczynę dla innej :)
Pasek wagi

Jowitka23 napisał(a):

Ty jej go zabralas, sprawilas ze ja zostawil to teraz sie martw...wcale ci nie wspolczuje
w cale nie jest powiedziane,ze ona go jej zabrala,sam podjał taka decyzje..widocznie byla lepsza....A Ty z nim normalnie pogadaj i tam sie nic nie czaj,bo jak bedziesz tak robic to Ci na glowe kiedys wejdzie...za szmaty i niech gada wszystko,a jak go zaswedzi i cos odwali zostaw go i juz:);*** nic sie nie martw;)
............................
Nie rozumiem ani Ciebie, ani tych komentarzy, ale jeszcze wcześnie, więc się do końca nie obudziłam.

Dla mnie Twoja postawa jest dziecinna. Zaufanie w związku to podstawa, której wam najzwyczajniej brakuje. I co z tego, że będzie pracowała w tym samym mieście? A niech sobie pracuje, jest wolnym człowiekiem i może robić co chce. Nie możesz nawet wiedzieć, że ona coś od tego Twojego chłopaka coś chce.. może doszła do wniosku, że skoro facet był wobec jej niewierny, nie jest jej wart i zasługuje na coś lepszego? Nie wzięłaś tego pod uwagę? Po drugie.. zazdrość przez Ciebie przemawia, ale ta niezdrowa zazdrość, która tylko związkowi może zaszkodzić. Nie rozumiem, dlaczego pytasz nas jaką postawę masz przyjąć i zastanawiasz się czy być chamska. Co to za związek, co to za miłość, jeśli Ty chcesz z premedytacją być dla niego chamska!? Ja pier***

Nie wiem po co sobie komplikujesz i w ogóle nad czym się zastanawiasz. Dla mnie to krótka piłka jak jest się w związku. Po co jakieś oszukiwanie, knucie planów. Dzwonisz i mówisz wprost: "Skarbie słyszałam, że Twoja była będzie pracowała w tym samym mieście co Ty, wiedziałeś o tym". Jeśli jesteś pewna, że koleś wie o tym, a ciągle twierdzi, że nie wie, to mu powiedz również wprost: "No przecież wiem, że o tym wiedziałeś, Powiedz mi tylko dlaczego to przede mną ukrywasz tak długo?". W czym problem. Powodów może być miliony!! Mógł zwyczajnie się bać, że właśnie będziesz go chamsko traktować, albo obrazisz się za to, że ona będzie tam gdzie on pracowała, na co on przecież do CHOLERY nie ma wpływu.

Powiem Ci tak, ja jestem krótko z moim facetem, bo 2 miesiące. On przez 4 miesiącami zostawił swoją byłą. Nie znaliśmy się wtedy jeszcze w ogóle. Ona rozpaczała po rozstaniu z nim i umówili się, że w ostatnim tygodniu stycznia się spotkają, bo ona nie wyobrażała sobie, że go nigdy nie zobaczy więcej. On jej to obiecał i spotykają się dzisiaj. Powiedział mi o tym już jakiś czas temu i ja mu zwyczajnie ufam, bo wiem, że on nie chce z nią być, tylko ze mną, bo to przecież ją zostawił z jakichś tam powodów.. Wiadomo, że do końca nie było to dla mnie łatwe jak mi to powiedział, jak wiem, że gdy do niej zadzwonił, żeby to spotkanie w końcu umówić, to ona mu 1,5 h wyła do słuchawki, bo za nim tęskni. Ale właśnie cenię sobie jego szczerość, bo równie dobrze mógłby mi tego nie powiedzieć.. Ale ZAUFANIE dziewczyno! Bez niego nie ma związku! I tyle. Trzeba umieć rozmawiać i czasami pokazać tej drugiej osobie, że popełnia błąd. Krzyki i chamstwo nic tu nie dadzą, bo tu potrzeba szczerej rozmowy.
Nie rozumiem nagonki na autorkę. Ludzie są w związkach i się rozstają z różnych powodów. Ona go ani nie wabiła ani nie pchała się mu do łóżka jak był z inną. To była jego decyzja. Rozstał się z dziewczyną i potem związał się z autorką. W poprzednim związku nie był szczęśliwy najwidoczniej a ona była impulsem do rozstania a nie prowodyrką.
Ja bym najnormalniej na świecie zapytała się faceta o całą sytuację. Nie wmawiając sobie(ani jemu), że oni się specjalnie umówili na wspólny wyjazd, schadzki i potajemne romansowanie. Nie ma powodu by się obrażać czy kłócić. Warto najpierw zobaczyć co powie, jaki ma stosunek do całej sytuacji. 
Studiowałam za granicą, a mój były tam pracował. Spotkaliśmy się ze 3 razy przypadkowo w knajpie w nocy, wypiliśmy drinka, pogadaliśmy pożartowaliśmy i tyle. Bez seksu i zdrad obecnych partnerów. To że część zdradza nie znaczy, że wszyscy zdradzają.
   

 wybrala je swiadomie. gdyby on mi o tym powiedzial ze wie i wogole to pół biedy ale ukrywa przede mna wiec obawiam sie ze cos wywinie

A moze to Twój facet ją bajeruje..może sam chce do niej wrócić i dlatego wybrała to miasto..może planują tam razem zamiezkać bo nie sądze,ze ona sama z siebie tam jedzie do pracy gdyby on tez nie mial w tym udziału.
Dla mnie to podlosc wpi**** się w cudze związki.Masz to co sama chciałaś.Nie nawidze kobiet,ktore zamiast pilnować siebie i szukać w wolnym stanie szukają tych zajętych.Bawi was takie odbijanie facetów ?
Teraz ją będzie bawiło jego odbijanie i tak jak ktoś pisał..wcale Ci nie współczuje.

Dorobiliście niezłą historię nie wiedząc tak naprawdę nic, spekulowanie nie pomoże. Tylko rozmowa z partnerem. To moja jedyna rada. I nie wiem po co pytasz jaką masz przyjąć postawę - bądź dojrzałą kobietą.

Schnucki1987 napisał(a):

Nie rozumiem ani Ciebie, ani tych komentarzy, ale jeszcze wcześnie, więc się do końca nie obudziłam.Dla mnie Twoja postawa jest dziecinna. Zaufanie w związku to podstawa, której wam najzwyczajniej brakuje. I co z tego, że będzie pracowała w tym samym mieście? A niech sobie pracuje, jest wolnym człowiekiem i może robić co chce. Nie możesz nawet wiedzieć, że ona coś od tego Twojego chłopaka coś chce.. może doszła do wniosku, że skoro facet był wobec jej niewierny, nie jest jej wart i zasługuje na coś lepszego? Nie wzięłaś tego pod uwagę? Po drugie.. zazdrość przez Ciebie przemawia, ale ta niezdrowa zazdrość, która tylko związkowi może zaszkodzić. Nie rozumiem, dlaczego pytasz nas jaką postawę masz przyjąć i zastanawiasz się czy być chamska. Co to za związek, co to za miłość, jeśli Ty chcesz z premedytacją być dla niego chamska!? Ja pier***Nie wiem po co sobie komplikujesz i w ogóle nad czym się zastanawiasz. Dla mnie to krótka piłka jak jest się w związku. Po co jakieś oszukiwanie, knucie planów. Dzwonisz i mówisz wprost: "Skarbie słyszałam, że Twoja była będzie pracowała w tym samym mieście co Ty, wiedziałeś o tym". Jeśli jesteś pewna, że koleś wie o tym, a ciągle twierdzi, że nie wie, to mu powiedz również wprost: "No przecież wiem, że o tym wiedziałeś, Powiedz mi tylko dlaczego to przede mną ukrywasz tak długo?". W czym problem. Powodów może być miliony!! Mógł zwyczajnie się bać, że właśnie będziesz go chamsko traktować, albo obrazisz się za to, że ona będzie tam gdzie on pracowała, na co on przecież do CHOLERY nie ma wpływu.Powiem Ci tak, ja jestem krótko z moim facetem, bo 2 miesiące. On przez 4 miesiącami zostawił swoją byłą. Nie znaliśmy się wtedy jeszcze w ogóle. Ona rozpaczała po rozstaniu z nim i umówili się, że w ostatnim tygodniu stycznia się spotkają, bo ona nie wyobrażała sobie, że go nigdy nie zobaczy więcej. On jej to obiecał i spotykają się dzisiaj. Powiedział mi o tym już jakiś czas temu i ja mu zwyczajnie ufam, bo wiem, że on nie chce z nią być, tylko ze mną, bo to przecież ją zostawił z jakichś tam powodów.. Wiadomo, że do końca nie było to dla mnie łatwe jak mi to powiedział, jak wiem, że gdy do niej zadzwonił, żeby to spotkanie w końcu umówić, to ona mu 1,5 h wyła do słuchawki, bo za nim tęskni. Ale właśnie cenię sobie jego szczerość, bo równie dobrze mógłby mi tego nie powiedzieć.. Ale ZAUFANIE dziewczyno! Bez niego nie ma związku! I tyle. Trzeba umieć rozmawiać i czasami pokazać tej drugiej osobie, że popełnia błąd. Krzyki i chamstwo nic tu nie dadzą, bo tu potrzeba szczerej rozmowy.

popieram Cie w 1000000% i zazdroszcze takiego dojrzalego spojrzenia.Ja jestem ze swoim 4 lata,pobralismy się..dalej nie wierze,ze mnie kocha,zadne z nas sobie nie ufa - tzn on do mnie stracil zaufania,ja przez swoje pstępowanie straciłam do niego.Chcę to naprawić,ale nie wiem jak.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.