Temat: miłość = seks?

co myślicie o parach, które są ze sobą spory okres czasu, dobrze czują się ze sobą, kochają się ale zwyczajnie nie uprawiają seksu, czekają z tym na odpowiedni moment?
wielu osobą, z którymi o tym rozmawiałam nie mieści się to w głowie.
dla mnie to świadomy wybór i jestem w stanie to zrozumieć.
było to chyba tdz temu ..........
ja to jak najbardziej rozumiem bo sama tak planuję;) minimum po półrocznym związku;) albo nawet rocznym

zalezy od powodow, dla ktorych taka para czeka. juz kiedys sie wypowiadalam na ten temat, dla mnie smieszne jest czekanie do slubu, "bo jestem żarliwa chrzescijanką" ;)

no i najczęściej czekaja osoby młode, nie będące wcześniej w prawdziwym związku, wierzące w jakieśtam swoje wydumane ideały i czystą, prawdziwą milosc :D 

nie jestem w stanie powiedzieć, co myślę o osobach "czekających", bo wszystko zależy od okoliczności.

na pewno dziwne jest dla mnie wyznaczanie sobie jakiejś daty, kiedy można z facetem iść do łóżka. typu pół roku, rok, dwa, dziesięć :P

ja podziwiam takie pary chociaż mysle ze nie jest to do konca dobre... Ja z moim dopiero po 3 latach zaczelismy wspołzyc i mysle ze to był dobry czas. Jak sie poznalismy miałam 16 lat i byłam pewna ze do 18 nie chce i koniec, a on poczekał nawet do 19. Ale nie powiem bo troche inaczej sie zaspokajalismy po 18stce mojej :D
hmm sama nie wiem, sama na razie czekam, chociaż słyszałam opinie, że można tak ale po co czekać?? Jestem z facetem który większość czasu spędza za granicą, więc niby jak jestesmy pół roku razem to miesiąc bycia ze sobą można a ztego wyciągnąć... 
Pasek wagi
jak ktoś chce czekać to niech czeka....sex przecież nie ucieknie....:))

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.