Temat: miłość = seks?

co myślicie o parach, które są ze sobą spory okres czasu, dobrze czują się ze sobą, kochają się ale zwyczajnie nie uprawiają seksu, czekają z tym na odpowiedni moment?
wielu osobą, z którymi o tym rozmawiałam nie mieści się to w głowie.
dla mnie to świadomy wybór i jestem w stanie to zrozumieć.
ja jestem w takim związku i nie widzę w tym nic złego. Jestem dziewica, nie jestem gotowa, a chłopak czeka. Tyle. To jest mój wybór, mój związek i nie potrzebuje opinii kogoś innego.
zależy od temperamentu oraz przekonań.
dla mnie czekanie dużo nie zmienia, bo skąd wiadomo, czy jeśli się będzie czekać, będzie lepiej?
albo że będzie to inaczej smakowało?
moi znajomi czekali z tym do ślubu i nie czerpali z tego później żadnej przyjemności, mieli mnóstwo zahamowań wobec siebie a w dodatku nie umieli się sobą cieszyć, cieszyć się swoją bliskością i tym, co można ze sobą robić.
mój pierwszy raz jak i każdy kolejny z moim byłym facetem (związek trwał prawie 3 lata) nie był wymarzony, byliśmy młodzi i głupi, nie wiedzieliśmy "w co ręce włożyć", że tak powiem. ale był to jakiś tam dla nas ważny krok, kochaliśmy się.
z moim narzeczonym pierwszy raz był chyba jeszcze gorszy, bo on był prawiczkiem i niesamowicie się stresował :) 
dużo czasu nam zajęło zanim doszliśmy do punktu w którym jesteśmy dzisiaj- jest nam ze sobą CUDOWNIE z ręką na sercu :) i nigdy nie żałujemy, że zrobiliśmy to przed ślubem. uważam, że miłość jest wystarczającym argumentem.
nie poszłabym do łóżka z pierwszym lepszym, ale byłam w stałym związku, niesamowicie zakochana, obie strony tego chciały. 
niczego nie żałuję.
ale też nie mówię, że czekanie jest złe. 
jeśli obojgu to pasuje- czemu nie? czekanie zwykle jest najpiękniejsze, czy to na seks, czy to na spotkanie, czy na ślub.. :)

dreamcatcher.

U mnie było dokładnie tak samo, ale jeśli ktoś chce czekać- niech czeka :)

hmm ja jakos sobie tego nie wyobrazam nie zebym byla jakas maniaczka i chora na sex ale uwielbiam i moj partner tez :)

kochamy sie i wogole ;) ale znam osoby i sama tez wiem ze bez milosci sex tez moze byc :) moze nie pojscie do lozka z pierwszym lepszym ale tez nie czekanie miesiac dwa czy wiecej na sex . Jakos nie potrafie sobie nawet wyobrazic tygodnia bez sexu ://

każdy ma swój czas na seks i nikt go nie powinien dyskryminować przez to... moje zdanie;)

z wlasnego doswiadczenia wnioskuje, ze dopoki jestes dziewicą to taki zwiazek jest ok. ale jak juz raz się zacznie uprawiać miłość to trudno wrócić do związku bez seksu. 
szlaban się otwiera i pociągi zaczynają wjeżdzać 
Jeśli decydują się na to razem to czemu nie. Nic dziwnego wręcz tylko podziwiać takich ludzi.
Pasek wagi
Każdy robi tak jak mu z tym dobrze i ma to tego prawo. Ja osobiście wolałam się przekonać jakim kochankiem jest mój mężczyzna  i czy będziemy się dobrze razem czuć jeśli chodzi o seks. To prawda że jak się już raz spróbuje to potem ciężko wytrwać w wstrzemięźliwości, bo ciągnie do takich przyjemności. Pierwszy raz nasz wspólny ( bo żadne nie było ani prawiczkiem ani dziewicą) był stresujący, najbardziej zwłaszcza dla niego ale ja jestem teraz zadowolona. 
Pasek wagi
ja z moim chłopakiem zaczęliśmy współżyć po 1,5roku związku. seks tylko umocnił nasz związek, nie jest tylko formą zaspokajania potrzeb seksualnych ale przede wszystkim bliskością

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.