28 stycznia 2012, 14:14
co myślicie o parach, które są ze sobą spory okres czasu, dobrze czują się ze sobą, kochają się ale zwyczajnie nie uprawiają seksu, czekają z tym na odpowiedni moment?
wielu osobą, z którymi o tym rozmawiałam nie mieści się to w głowie.
dla mnie to świadomy wybór i jestem w stanie to zrozumieć.
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 3944
28 stycznia 2012, 14:21
ja jestem w takim związku i nie widzę w tym nic złego. Jestem dziewica, nie jestem gotowa, a chłopak czeka. Tyle. To jest mój wybór, mój związek i nie potrzebuje opinii kogoś innego.
28 stycznia 2012, 14:22
zależy od temperamentu oraz przekonań.
dla mnie czekanie dużo nie zmienia, bo skąd wiadomo, czy jeśli się będzie czekać, będzie lepiej?
albo że będzie to inaczej smakowało?
moi znajomi czekali z tym do ślubu i nie czerpali z tego później żadnej przyjemności, mieli mnóstwo zahamowań wobec siebie a w dodatku nie umieli się sobą cieszyć, cieszyć się swoją bliskością i tym, co można ze sobą robić.
mój pierwszy raz jak i każdy kolejny z moim byłym facetem (związek trwał prawie 3 lata) nie był wymarzony, byliśmy młodzi i głupi, nie wiedzieliśmy "w co ręce włożyć", że tak powiem. ale był to jakiś tam dla nas ważny krok, kochaliśmy się.
z moim narzeczonym pierwszy raz był chyba jeszcze gorszy, bo on był prawiczkiem i niesamowicie się stresował :)
dużo czasu nam zajęło zanim doszliśmy do punktu w którym jesteśmy dzisiaj- jest nam ze sobą CUDOWNIE z ręką na sercu :) i nigdy nie żałujemy, że zrobiliśmy to przed ślubem. uważam, że miłość jest wystarczającym argumentem.
nie poszłabym do łóżka z pierwszym lepszym, ale byłam w stałym związku, niesamowicie zakochana, obie strony tego chciały.
niczego nie żałuję.
ale też nie mówię, że czekanie jest złe.
jeśli obojgu to pasuje- czemu nie? czekanie zwykle jest najpiękniejsze, czy to na seks, czy to na spotkanie, czy na ślub.. :)
Edytowany przez dreamcatcher. 28 stycznia 2012, 14:22
- Dołączył: 2010-05-11
- Miasto: X
- Liczba postów: 4491
28 stycznia 2012, 14:25
U mnie było dokładnie tak samo, ale jeśli ktoś chce czekać- niech czeka :)
Edytowany przez xJuliette 28 stycznia 2012, 14:25
- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 12971
28 stycznia 2012, 14:25
hmm ja jakos sobie tego nie wyobrazam nie zebym byla jakas maniaczka i chora na sex ale uwielbiam i moj partner tez :)
kochamy sie i wogole ;) ale znam osoby i sama tez wiem ze bez milosci sex tez moze byc :) moze nie pojscie do lozka z pierwszym lepszym ale tez nie czekanie miesiac dwa czy wiecej na sex . Jakos nie potrafie sobie nawet wyobrazic tygodnia bez sexu ://
- Dołączył: 2011-12-18
- Miasto: Parczew
- Liczba postów: 140
28 stycznia 2012, 14:30
każdy ma swój czas na seks i nikt go nie powinien dyskryminować przez to... moje zdanie;)
- Dołączył: 2011-02-08
- Miasto: York
- Liczba postów: 1694
28 stycznia 2012, 14:30
z wlasnego doswiadczenia wnioskuje, ze dopoki jestes dziewicą to taki zwiazek jest ok. ale jak juz raz się zacznie uprawiać miłość to trudno wrócić do związku bez seksu.
szlaban się otwiera i pociągi zaczynają wjeżdzać
- Dołączył: 2011-10-17
- Miasto: Pieszyce
- Liczba postów: 13303
28 stycznia 2012, 14:36
Jeśli decydują się na to razem to czemu nie. Nic dziwnego wręcz tylko podziwiać takich ludzi.
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
28 stycznia 2012, 14:54
Każdy robi tak jak mu z tym dobrze i ma to tego prawo. Ja osobiście wolałam się przekonać jakim kochankiem jest mój mężczyzna i czy będziemy się dobrze razem czuć jeśli chodzi o seks. To prawda że jak się już raz spróbuje to potem ciężko wytrwać w wstrzemięźliwości, bo ciągnie do takich przyjemności. Pierwszy raz nasz wspólny ( bo żadne nie było ani prawiczkiem ani dziewicą) był stresujący, najbardziej zwłaszcza dla niego ale ja jestem teraz zadowolona.
28 stycznia 2012, 14:56
ja z moim chłopakiem zaczęliśmy współżyć po 1,5roku związku. seks tylko umocnił nasz związek, nie jest tylko formą zaspokajania potrzeb seksualnych ale przede wszystkim bliskością