Temat: o co klocicie sie ze swoim facetem

jak w temacie? o co klotnie? zlosci? krzyki? czy sa to pierdoly czy raczej powazne sprawy?
Pasek wagi
Zazwyczaj to ja krzycze on nie.Kłócimy sie o to że pali a ja chce zeby przestal i o to ze nawet jakby sam mial na caly miesiac 20 zlotych a przyjdzie ktos  i zapyta czy by mu nie pozyczyl to zawsze pozycza mimo ze wie ze sam nie bedzie mial i pozniej sam bedzie musial pozyczac.O to pożyczanie chyba najbardziej...
Jak już to o zupełne głupoty i na chwilę :P
Zazwyczaj kłócimy się o drobiazgi... Niepotrzebnie....
jesli mam zły dzień to o wszystko potrafie się czepić
O wszystko...
czasami o jakieś pierdoły ale jeszcze nigdy nie pokłóciliśmy się poważnie
o brak czasu jednego albo drugiego, z takiej drobnej no powiedzmy zazdrości -> ma za dużo koleżanek;D, o to, że jakieś słowa on wypowiedział dość niefortunne (faceci tak mają, że czasem mówią zanim pomyślą;) i o różne pierdoły;D ostatnio o podział obowiązków po ślubie:)

unodostress napisał(a):

o brak czasu jednego albo drugiego, z takiej drobnej no powiedzmy zazdrości -> ma za dużo koleżanek;D, o to, że jakieś słowa on wypowiedział dość niefortunne (faceci tak mają, że czasem mówią zanim pomyślą;) i o różne pierdoły;D ostatnio o podział obowiązków po ślubie:)
nie daj się, po ślubie facet zamienia się w świętą krowę
o porozrzucane skarpetki :P a tak poważnie to bardzo rzadko się kłócimy a jak już to ja się go czepiam o sprzątanie po sobie ale po chwili i tak mówię, że jest dupek wstrętny a on, że bardzo kocha swoją niunię i jak tu się dalej gniewać :P
O jedzenie. Cały czas tylko jęczy, że mało jem, że nie wypuści mnie z domu z jogurtem na II śniadanie, że schowie moją wagę, że wyrzuci przez okno rowerek. On swoje ja swoje:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.