- Dołączył: 2011-04-16
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 45
25 stycznia 2012, 21:44
Dziewczyny, to będzie długa historia i od razu powiem, że podziwiam wszystkie, które to przeczytają...
Nie wiem w ogóle od czego zacząć... Jestem z moim chłopakiem 3 lata... Rzadko zdarza mi się go kontrolować, ale ostatnio dziwnie się zachowywał- niby był dla mnie czuły, przytulał mnie, całował, ale nie chciał się ze mną kochać, nie pozwalał się dotykać... Wyczuwałam, że coś jest nie tak. Pytałam czy ma kogoś, czy coś jest nie tak... Zawsze odpowiadał, że wszystko ok, że tylko ja się dla niego liczę, że jestem najważniejsza. Ale mi to nie pasowało. Coś mnie podkusiło i weszłam na jego facebooka. Wiem, nie powinnam.Nie osądzajcie mnie, bo wiem, że źle zrobiłam. ale znalazłam tam jego rozmowę z jakąś dziewczyną, której nie znam. Najpierw była normalna rozmowa o jakichś pierdołach, a po kilku dniach powiedział jej, że ma na nią ochotę, że chce się z nią przespać.Ona wiedziała, że on ma dziewczynę i napisała mu, że nie może, bo sama nie chciałaby być zdradzana, więc nie może mi tego zrobić. Na co on stwierdził "nawet jak ja tak bardzo chcę?". Nie spała z nim, nie zgodziła się. Zrobiłam mu o to ogromną awanturę. Powiedziałam, że z nami koniec. Przyjechał do mnie od razu z wielkim bukietem kwiatów, przepraszał. Płakał strasznie, powiedział, że zrobi wszystko, żebym tylko do niego wróciła, że jego życie nie ma sensu beze mnie i różne takie rzeczy. Wymiękłam. Wróciłam. W międzyczasie pisałam z tamtą dziewczyną. Najpierw ją zwyzywałam, powiedziałam, że może go sobie zabierać. Dzisiaj przeprosiłam, bo w sumie dziewczyna jest Bogu ducha winna. To ona akurat wtedy o mnie pomyślała, a nie on. Jemu powiedziałam, że może do mnie wrócić, ale ma ją całkowicie usunąć ze swojego życia. Zgodził się. Zmienił numer telefonu. Dzisiaj rozmawiałam z tamtą dziewczyną i wiem, że on jej bardzo pomaga, bo ona ma różne problemy zdrowotne i z facetami, że on ją rozumie. No i powiedziałam, że nie muszą zrywać znajomości, ale nie będę więcej tolerowała kłamstwa. No i teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam. Boję się, ze teraz jedyne o czym będę myślała, to będzie to czy rozmawiają, o czym rozmawiają... Rozumiecie? Nie wiem czemu to wszystko napisałam... Musiałam chyba to z siebie wyrzucić. Co Wy byście zrobiły na moim miejscu? Popełniłam błąd?
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
26 stycznia 2012, 09:48
No nie wiem czy ja bym mu potrafila na tyle zaufac. Badz czujna...
26 stycznia 2012, 09:58
Czy Ty jestes zdrowa psychicznie?????????? Jak w ogóle można być z facetem, który proponuje innej kobiecie seks? Który na 10000% zdradzi cie o ile już dawno tego nie robi z jakąkolwiek inną dziewczyną! Ptem kobiety są zdradzane całe życie, traktowane jak szmaty i ciągle się męczą w takich patologicznych związakch. nie moge na to patrzec!! Weź się ogarnij i zostaw takiego gno*a co z tego, że przepraszał - na każdym kroku będziesz myślała czy przypadkiem cie nie zdradza daję ci pełną gwarancję, że zdradzi i to nie raz!
Edytowany przez Terminatorka 26 stycznia 2012, 09:59
- Dołączył: 2011-11-03
- Miasto:
- Liczba postów: 132
26 stycznia 2012, 10:09
Ja bym nadal go kontrolowała- tak jestem. A jak facetowi urośnie ego bo pomaga takiej biednej, bezbronnej dziewczynce to moze się nawet w niej zakochac (ona w nim też)...
26 stycznia 2012, 10:11
Ja po czymś takim nie wróciłabym do faceta tyle
26 stycznia 2012, 10:15
yy rozwiazuje jej problemy? napisal offen ze chce sie z nia bzykac. laska byla w porzadku no ale takiego goscia to ja wspolczuje
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Alderaan
- Liczba postów: 12862
26 stycznia 2012, 10:47
Eeee, bez wybaczania bym mu podziękowała za taki związek. Co to ma być? A co będzie jak pojawi się inna wielce 'potrzebująca'? Głupek i tyle, nie ma sensu marnować na niego Twojego czasu.
- Dołączył: 2009-11-13
- Miasto: Dobra
- Liczba postów: 1896
26 stycznia 2012, 11:00
wg mnie jestes durna i się nie szanujesz, nie z tą - to zdradzi Cię z bardziej chętną...
26 stycznia 2012, 11:04
Zadręczysz się tym to po pierwsze. A po drugie przy najbliższej okazji zdradzi cię z jakąś chętną, i co? Znów wybaczysz bo powie że był pijany i "nie pomyślał"?
- Dołączył: 2010-09-26
- Miasto: Kępno
- Liczba postów: 68
26 stycznia 2012, 11:20
Ja bym raczej nie pozwoliła na to by chłopak utrzymywał z nią kontaktu, zresztą jestem zdania że jak chłopak raz tak zrobił to i znowu to zrobi ... Miałam chłopaka 4 lata i mnie okłamywał zdradzał, zapieral się tego ale ja sobie na to nie pozwoliłam już więcej. On ciągle mówił nie ędę tego robił nie będę się z nią sspotykał / pisał a było jeszcze gorzej. Zastanowiłabym się na twoim miejscu. No ale to moje zdanie....
- Dołączył: 2012-01-23
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 91
26 stycznia 2012, 11:45
podzielam zdanie GreatGirl ja bym nie wybaczyła... musi byc cos nie tak skoro mysli o zdardzie... to przykre ale niestety tacy juz sa ludzie :( sama zostałam zdradzona i wiem jaki to ból. Aktualnie jetsem w bardzo szczęśliwym związku i nie wyobrażam sobie ze moj chlopak pisze innej ze ma na nia ochote i chceja bzyknąć zabiło by mnie to nie umiałabym już sie normalnie wtedy z nim kochać bo caly czas myslalabym ze jest cos nie tak skoro chce innej.