Temat: Zaszłam w ciążę, a chłopak zaczął mnie zdradzać

To mój pierwszy list. Jestem w drugim miesiącu ciąży, a mój chłopak mnie chyba zdradza. Fakt, to była wpadka. Obydwoje nie czujemy się gotowi na dziecko, nie szczególnie nam się układało. Wychodzi po nocach, zamyka komputer kiedy podchodzę i chcę zobaczyć co robi, jego zawsze pełna skrzynka SMS-ów nagle jest pusta, nie chce rozmawiać, na Facebook-u zmienił hasło. Przez przypadek usłyszałam kawałek rozmowy telefonicznej, umawiał się z kimś i to na pewno była kobieta. Wszystkie moje pytania zbywa stwierdzeniem, że buzują mi hormony. Sama nie wiem czy ma rację. Jeśli mam to czy warto dla dziecka mu wybaczyć?
no to musisz zrozumiec ze jak urodze dziecko to bede kolejna samotna matka bo partner mnie skresli i wyrzuci ze swojego mieszkania i zycia.


aguuniek19889 napisał(a):

no to musisz zrozumiec ze jak urodze dziecko to bede kolejna samotna matka bo partner mnie skresli i wyrzuci ze swojego mieszkania i zycia.

no popatrz, a dopiero co wiłas sie tu wrzeszcąc wrecz na mnie, ze on Cie nigdy nie zostawi:))

tylko czekać, az spełni sie moja kolejna przepowiednia, niebawem zapłodni, jak mówisz, jakąs lesencje,

ale to nic, to tylko utwierdzi twoje zdanie, ze wszystkie na brzuchola łapia mezów:)))) jeszcze głosniej bedziesz tu krzyczec:)
Pasek wagi
bo nie zostawi, a skoro nie lubi dzieci to wiadomo ze nie bedzie zyl z moim brzuchem tylko odejdzie ode mnie jak chlopcy dziewczyn, moze mi krzywde zrobi, moze zrobi krzywde dziecku (w brzuchu) jesli ja mu obiecam ze pojde na skrobanke a oznajme mu nagle ze urodzce to myslisz ze bedzie dobrze o mnie myslal?

wiec ja mam wybor, zyc z moja miloscia, wyrzucajac dzieci z zycia, albo bedac z dzieckiem samotna matka.
ja wybralam - na wstepie juz

sa zasady ktorych sie przestrzega

i nie zaplodni zadnej lasencji bo po I nie leci na d*py, a po drugie uzyje kondona. nawet jesli to ja porzuci

aguuniek19889 napisał(a):

no to musisz zrozumiec ze jak urodze dziecko to bede kolejna samotna matka bo partner mnie skresli i wyrzuci ze swojego mieszkania i zycia.

ależ przecież to mieszkanie jest Twoje podobno..boze zapisuj sobie co tu wypisujesz bo szybko wpadasz z kolejnymi ściemami;PPP
i tak cie rzuci:)))
Pasek wagi

nieznajomaaa88 napisał(a):

Luiza88 napisał(a):

ło coraz ciekawiej sie widze robi..:| a Ty myślisz ze jak powiesz tej lasce ze mąż/narzeczony ja zdradzał to bedziesz na lepszej pozycji.. nic bardziej mylnego.. ;) to Ty jestes tą 3 osobą a on jak widac nie lubi 'ostrego je**' jeśli sie z nią orzenil a ciebie zostawił po 'zgwałceniu' heh  chociaz ja bym tego tak nie nazwała ;P
ożenił się z tamtą, bo ma odrobinę przyzwoitości w sobie. a tamta laska za to nie ma jej za grosz. wiedziała,  że facet, z którym jest w ciąży ją zdradza i go na chama przed ołtarz zaprowadziła. honoru za grosz nie ma. i będzie jej robił dzieciaki, jednego za drugim, a na boku posuwał inne. więc Aguniek chyba lepiej na tym wyszła :) jeśli macie kogokolwiek oceniać to zacznijcie od własnego podwórka.a to, ze lubiła z nim robić to ostro nie upoważnia go do późniejszego wzięcia na siłę. jeśli wasz związki są takie, że dajecie dupy facetowi kiedy on ma na to ochotę i skierowane jest to tylko i wyłącznie na zaspokojenie jego pragnień to szczerze współczuję :)  nie każda kobieta zawsze ma ochotę i zawsze ulega. 

właśnie widać jak nie czytacie dokładnie Aguni;P tamta NIE wiedziała az do chcwili az ją agunia poinformowała a było to juz sporo po ślubie:) Tamta wzieła ślub z facetem z którym była w ciazy i to dosć normalne jak wczesniej byli parą, i skąd mogła wiedziec ze robi ja w ..trąbe;dd Wiec to Agunia zachowała sie perfidnie sypiajac bez skrupułów z czyimś narzeczonym:D a jakby ją A. zdradził to tamta by była dziw*ą tak?! :)))
na jakiej podstawie tak myslisz?

perfidnie spalam z czyims narzeczonym? oni narzeczonymi nie byli nawet.
ona przyjezdzala sobie zalozmy 3 razy w tygodniu do niego, czasem nocowala a czasem wracala do domu
poza tym czyj kochajacy narzeczony bluzgalby na nia komus innemu i sypialby z inna?
chcialabys miec takiego narzeczonego?

yuratka napisał(a):

i tak cie rzuci:)))

hehe tez to mówiłam!!! zachce dziecka czy normalnej zony i rzuci!!

aguuniek19889 napisał(a):

na jakiej podstawie tak myslisz?


??
zona moge byc bo to z jego inicjatywy powinno wyjsc. poza tym wolny wybor, skoro chce dziecka to czemu ode mnie nie odejdzie?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.