Temat: Zaszłam w ciążę, a chłopak zaczął mnie zdradzać

To mój pierwszy list. Jestem w drugim miesiącu ciąży, a mój chłopak mnie chyba zdradza. Fakt, to była wpadka. Obydwoje nie czujemy się gotowi na dziecko, nie szczególnie nam się układało. Wychodzi po nocach, zamyka komputer kiedy podchodzę i chcę zobaczyć co robi, jego zawsze pełna skrzynka SMS-ów nagle jest pusta, nie chce rozmawiać, na Facebook-u zmienił hasło. Przez przypadek usłyszałam kawałek rozmowy telefonicznej, umawiał się z kimś i to na pewno była kobieta. Wszystkie moje pytania zbywa stwierdzeniem, że buzują mi hormony. Sama nie wiem czy ma rację. Jeśli mam to czy warto dla dziecka mu wybaczyć?
Dodałyście mi odwagi na rozmowę. Czy któraś z Was samotnie wychowuje dziecko albo znacie kogoś takiego? Zastanawiam się jak sobie kobiety radzą. Ja narazie nie potrafię sobie wyobrazić, że już za 7 miesięcy  będę mamą.
moj dziadek - w wieku 21 lat zostal sam z trojka malych dzieci!!! babcia zmarla przy porodzie trzeciego.
dal sobie rade, nie bylo mu latwo, ale dal!!
rowniez sobie poradzisz!!
znam pelno samotnych matek, dwoch samotnych ojcow.

Pasek wagi
Mam nadzieję, że okaże się, iż faktycznie to ja przesadzam. Jeśli nie to będę musiała poradzić sobie sama. Jeśli powie, że nie chce tego dziecka to będzie mógł później tylko żałować jak kiedyś zobaczy zdjęcie mojego bąbelka;)
nie mogłabyś pogodzic sie ze zdradą, ale dla dziecka byłabyś gotowa? wg Ciebie lepiej,zeby dziecko miało dwoje rodziców, miedzy którymi nie ma miłosci a są razem tylko ze względu na nie? dla mnie to głupota... poświęcanie sie w imie czego? jeśli facet Cie zdradza i nie robi mu różnicy to,ze jestes w ciąży, to znaczy,ze Cie nie kocha! najpierw jedna zdrada, potem kolejne.... chcesz tego? chcesz przez całe życie zastanawiac sie czy kolejny sms, rozmowa przez neta skończy sie w łózku z inną? jesli on nie chce dziecka, nie pokocha go, to go do tego nie zmusisz. taka prawda. moze i okrutnie brzmi to co napisałam, ale jesli chcesz z kims byc tylko dla dobra dziecka, to skrzywdzisz i siebie i je.
Posłuchaj ja na Twoim miejscu zabrałabym go na spacer, obiad do knajpy albo chociaz w jakies ustronne miejsce nie w domu gdzie mógłby mnie zbyć i uciec. Rozmowe zacznij powaznie i nie jąkaj sie ani nie wachaj, ma widziec ze traktujesz tą sprawe poważnie i nie jest to pic na wode. Powiedz że od pewnego czasu zastanawiają cie rożne rzeczy i jakbys nie była w ciazy zrobiłabys mu mega awanture, ale ze nie mozesz sie teraz denetwowac to chcesz wiedziec wprost czy kogos ma albo czy chciałby miec?! i rozmawiaj stanowczo staraj sie nie rozpłakać, pokaz siłe a jak ktos ma sie tłumaczyc to ON. Powiedz ze teraz nie najwazniejsze jest czy chcesz z nim być tylko jakie emocje za tym idą i ze ten zwiazek w tej formie za bardzo cie steresuje, jeśli chce widziec swoje dorastajace dziecko i usłyszec słowo 'tato' to musi dojsć do tej rozmowy i ma byc szczery, a jeśli chce cie nadal zbywac to niech idzie na spacer i wróci jak bedzie pewien. Nie daj sie zbyc bo to w Tobie rośnie i w koncu wybuchniesz agresją..Powiedz ze masz prawo znac prawde i nawet jak bedzie bolec maci ją powiedzieć. moze wcale nie chodzi o kobiete moze on poprostu  ucieka od odpowiedzielności a na nk czy innych miejscach rozmawia o tym i nie chce zebys to przeczytała..nie wiem ale powiedz ze masz prawo Ty to wiedzieć.
współczuje, on chyba jeszcze nie dorósł do bycia ojcem, przeraża go to i ucieka, boi się utraty wolności i stad być moze to wychodzenie i umawianie się- szkoda Twoich nerwów i Twojego życia- porozmawiaj z nim szczerze o wszystkim o tym, że teraz go potrzebujesz a jeśli on nie potrafi pogodzić się z odpowiedzialnością za dziecko które w części stworzył to daj sobie z nim spokój i poszukaj pomocy gdzie indziej...
Moj szef i szefowa mi opowiadali- zachowywal sie moj szef tak jak twoj chlop. Co sie stalo, urodzila syna i nagle sie obudzil. Jeste teraz kochajacym mezem i ojcem. Ona z czasem stala sie niezalezna od niego finansowo-miala dobra prace. Obecnie maja 3 dzieci. Badz czujna, ale daj mu spokoj. Moze sie stresuje a twoje obecne zachowanie jedynie wpedza w ramiona innej.
Pasek wagi

kolakao napisał(a):

Dodałyście mi odwagi na rozmowę. Czy któraś z Was
wychowuje dziecko albo znacie kogoś takiego?
się jak sobie kobiety radzą. Ja narazie nie potrafię
wyobrazić, że już za 7 miesięcy  będę mamą.


ja jestem matką samotnie wychowującą 4 dzieci... tzn teraz mam partnera ale prawie 5 lat byłam sama z dziećmi i powiem Ci że to nie jest mega trudne...owszem bywają chwile kiedy ma się wszystkiego dość ale to są tylko chwile bo dziecko/dzieci dają powera do działania i da się żyć normalnie . z biegiem czasu wiadomo mozna kogoś poznać i jeśli jest się gotową na nowy związek ...zaryzykować :) życzę Ci powodzenia i nie martw się dasz radę a z facetem porozmawiaj szczerze i zażądaj żeby się określił 

Luiza88 bardzo mądrze piszesz!


Posłuchaj jej rad. Porozmawiać musicie... życzę wszystkiego dobrego

Wspólczuje ze jestes w takies sytuacji ale mysle ze twoje dziecko nie chcialoby usłyszec ze nie jestes na nie gotowa to prrzykre ze tak piszesz bo jezeli wspolzyjesz to wiesz jakie moga byc tego konsekwencje!! Co do faceta to poprostu sledz go moze to glupie no ale jedyny sposob zeby sie dowiedzic co robi po nocy. Jezeli zdradza to zostaw jak robi to w czasie gdzy jestes w ciazy i nie ma wyrzutow sumienia to bedzie robil to tez potem!!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.