- Dołączył: 2007-04-27
- Miasto: Moje
- Liczba postów: 3983
12 stycznia 2012, 12:15
mówicie do swoich teściów mamo/tato? jeśli tak to po jakim czasie po ślubie pierwszy raz powiedziałyście?
- Dołączył: 2009-03-18
- Miasto: Kluczbork
- Liczba postów: 1265
12 stycznia 2012, 15:50
Jak znam życie to moja teściowa pewnie też będzie chciała żebym tak do niej mówiła, ale od razu może o tym zapomnieć. Pamiętam jeszcze jak 5 lat temu było jak brat mojego przyszłego męża się żenił i teściowa chciała dosłownie zmusić swoją synową żeby się do niej zwracała -mamo-. Nawet jej koleżankom dupę zawracała. Ja już narzeczonemu zapowiedziałam, że teściowa nawet niech podchodów nie robi bo mamę to ja mam tylko jedną i albo będzie bezosobowo albo będzie na Pani. Trudno. Poza tym po tym jak nam cały czas życie uprzykrza niedoczekanie żebym się tak do niej zwracała.
12 stycznia 2012, 15:55
Mamę i tatę miałam jednych, więc do teściów mówię po imieniu. Teściowa sama zaproponowała żebym mówiła jak mi wygodnie. :)
12 stycznia 2012, 15:57
mówię od początku,zawsze traktowali mnie jak włąsne dziecko więc nie miałam z tym problemów
12 stycznia 2012, 18:48
Ja co prawda daleko jestem od slubu ale jestesmy zareczeni . Kiedys przy obiedzie moj T powiedzial , ze do tesciowej nie bd mowic na "mama" a matka mojego " i bardzo dobrze nie rob tego bledu co ja" i to bylo przy mnie wiec dala mi do zrozumienia , ze po slubie nie bede jej " matkowac" - moze i dobrze bo chyba mi przez gardlo to nie przeszlo poza tym sie nie trawimy...
A i nie wiem jak to mozna mowic komus mama , tata skoro to nie jest nasz rodzony rodzic ;/ ( wyjatek rodzina adopcyjna) tylko mowie o tym przypadku
Edytowany przez 12 stycznia 2012, 18:49
- Dołączył: 2008-10-20
- Miasto: Melbourne
- Liczba postów: 206
13 stycznia 2012, 00:57
Ja od razu - po podziekowaniach dla rodzicow na weselu. Widzimy sie bardzo sporadycznie, telefony tez niezbyt czesto. Mezowi zajelo dluuuuugo, juz nawet nie wiem ile, ale chyba blisko 3 lata, wczesniej kombinowal bezosobowo ;)
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
13 stycznia 2012, 23:56
tak własnie mówie, taka jest tradycja u nas w Polsze:)
- Dołączył: 2009-10-20
- Miasto: -
- Liczba postów: 3619
17 stycznia 2012, 19:26
Ja nie mówię, zwracam się do nich przez "ty" (dali mi wybór, że mogę mówić jak chcę tylko nie przez "pan/pani"). Mąż mówi do mojego taty "tato", a do mamy po imieniu, bo ona uważa, że jego mamą nie jest więc niech mówi jak chce, ale nie "mamo".
18 stycznia 2012, 13:32
Mnie też było na początku jakoś tak niezręcznie, i wydawało mi się że nigdy tak do nich nie powiem bo mama i tata są jedyni:) a że z nimi mieszkam to nie miałam wyjścia, choć długo mówiłam bezosobowo.. Zaczęłam tak chyba z miesiąc, półtora po ślubie do teścia, a do teściowej jeszcze później bo wynikły jakieś dziwne sytuacje i w ogóle nie miałam na to ochoty.. Teraz też jakoś specjalnie często nie mówię.
18 stycznia 2012, 14:46
Ja mówiłam po mies chyba jakoś, bo sie wstydziłam;)
- Dołączył: 2010-02-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1493
20 stycznia 2012, 17:19
Mi się wydaja, że to zależy od teściów, bo jeżeli są tacy 'do rany przyłóż' to łatwiej sie przemóc. Ja do matki mojego chłopaka nigdy bym nie potrafiła powiedziec 'mamo' chociaż jesteśmy ze sobą ponad 4 lata.