Temat: Nienawidzę siebie za to.

Przepraszam, że piszę o takich (dla niektórych zapewne durnych) sprawach, ale naprawdę nie mam komu się wyżalić. Bardzo proszę, zrozumcie moją sytuację. Jestem z dala od rodziny i przyjaciół a tu nie posiadam nikogo z kim bym mogła pogadać. Zresztą czasami lepiej naprawdę doradzają osoby, które nas aż tak dobrze nie znają.

Nienawidzę siebie za swoje odczucia.
Czuje się jak potwór, ktoś kto rani na około wszystkich. Studiuję medyczny kierunek, gdzie powinnam szanować ludzi...jak mam to robić kiedy nie szanuję nawet uczuć swoich i innych....

Sprawa wygląda tak. Nie jesteśmy ze sobą już ponad 2 lata. Ja mam cudownego chłopaka, który niestety nie mieszka w mieście w którym studiuje, ale jest dla mnie dobry, stara się wspierać, świetnie się dogadujemy. On (mój były) ma dziewczynę, która też nie mieszka w mieście w którym studiuje.
Ja i on studiujemy w jednym mieście.
Bardzo często ze sobą rozmawiamy. Nie umiem o nim do końca zapomnieć i nie umiem już dłużej oszukiwać się, że zupełnie nic do niego nie czuje. Bo jakieś uczucie pozostało. On też kilka razy powiedział, że chciałby to naprawić.

Czuje się strasznie z samym tym faktem
Z jednej strony wiem, że coś do niego czuję, wiem że on do mnie też coś czuje, ale nie wyjdzie. Za duża różnica pomiędzy nami.
Z drugiej też strony mój obecny chłopak też jest mi bliski. Jestesmy ze sobą krótko, więc to nie jest jakieś wielkie uczucie, ale jest naprawdę dobrym człowiekiem i przede wszystkim to w nim szanuje.

Nie wiem co robić.
Mam nadzieję, że ktoś z was mi cokolwiek doradzi, chociaż wiem że to wszystko jest beznadziejne, że ja jestem beznadziejna.
Jeśli mi napiszecie, że jestem powalona - nie obrażę się, wiem o tym.

Lagunna21 napisał(a):

PsychoDama napisał(a):Dziękuję za odzew dziewczyny, jak
można na Was:)Z obecnym chłopakiem jest mi
prostumi z tą odległością. Tak jak napisałam, nie
zedługo bo ok. pół roku. Nie jest mi obojętny, ale
to jakaś strasznie wielka miłość...A co doco jest
czas sobie tłumaczę, że tostare uczucie, że napewno
i tak by nam nieim bardziej tak sobie mówię, tym
mam wrazenie,go kocham :(.Albo jest między tobą a nowym
uczucie albo nie ma jesli nie ma to nie masz się co
bo nic z tego nie będzie. Byłam kiedyś z facetem
nie kochałam ale myślałam że jednak z czasem go
niestety nie udało się. W moim przypadku jest tak że
spotkanie z facetem i juz wiem że to ten jeśli nie ma
to teraz już wiem że go nie pokocham.
Laguna, tak wiem. Ale jakby to napisać (źle to zabrzmi moralnie) - czasami myślę, że kocham obydwóch?

PsychoDama napisał(a):

Lagunna21 napisał(a):PsychoDama napisał(a):Dziękuję za
dziewczyny, jakmożna na Was:)Z obecnym chłopakiem jest
z tą odległością. Tak jak napisałam, niezedługo bo ok.
roku. Nie jest mi obojętny, aleto jakaś strasznie
miłość...A co doco jestczas sobie tłumaczę, że tostare
że napewnoi tak by nam nieim bardziej tak sobie mówię,
wrazenie,go kocham :(.Albo jest między tobą a
albo nie ma jesli nie ma to nie masz się cobo nic z
nie będzie. Byłam kiedyś z facetemnie kochałam ale
że jednak z czasem goniestety nie udało się. W moim
jest tak żespotkanie z facetem i juz wiem że to ten
nie mato teraz już wiem że go nie pokocham.Laguna, tak
Ale jakby to napisać (źle to zabrzmi moralnie) -
myślę, że kocham obydwóch?

Doskonale cie rozumiem. Ale nie brnij w to dalej ponieważ dojdzie do tego że będziesz miała dwóch partnerów a niewiele trzeba do takiej sytuacji. W tym przypadku kieruj się rozumem;)
czasami jest tak ze chcesz cos zmienic..ale nie zawsze uczucia dobrze prowadzą... wracajac do tego faceta... mozesz zranic go i siebie..bo potem sie moze okazac ze to zly wybor a to bedzie za pozno...
Pasek wagi
a co zrobić, żeby o nim zapomnieć ? 
Dziewczyny, nie sądziłam że to będzie takie ciężkie :(

PsychoDama napisał(a):

Czy wy w życiu kierujecie się miłością czy rozumem ? :(


Tylko i wylacznie sercem!!!


PsychoDama napisał(a):

a co zrobić, żeby o nim zapomnieć ? Dziewczyny, nie
że to będzie takie ciężkie :(


Nie kontaktuj sie z nim.Najpierw mu powiedz ze niechcesz juz utrzymywac kontaktu a potem zmien numer telefonu,poczte i najlepiej usun sie z roznych poratli spolecznosciowych bo tam tez bedziesz go widywac a to bedzie ,,bolalo''

Gabryska27 napisał(a):

PsychoDama napisał(a):Czy wy w życiu kierujecie się
czy rozumem ? :(Tylko i wylacznie sercem!!!

No ja tam nigdy się rozumem nie kierowałam:D Choć z perspektywy czasu uważam że powinnam sie kierować wtedy tylko rozumem!

Gabryska27 napisał(a):

PsychoDama napisał(a):a co zrobić, żeby o nim zapomnieć
nieże to będzie takie ciężkie :(Nie kontaktuj sie z
mu powiedz ze niechcesz juz utrzymywac kontaktu a potem
numer telefonu,poczte i najlepiej usun sie z roznych
spolecznosciowych bo tam tez bedziesz go widywac a to
,,bolalo''
właśnie jak na te zdjęcia patrze, to boli najbardziej...

No to na co czekasz?Bedzie jeszcze gorzej.Wspomnienia to piekna rzecz ale nie w takiej sytuacji.
ja bym sprobowala z byłym myslę... pewnie wiele Was laczylo, widac, ze mowisz o Nim z takim sentymentem a ten obecny to dla Ciebie po prostu "dobry, porzadny czlowiek" to miedzy Toba a byłym niestety widac chemię..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.