10 stycznia 2012, 23:07
Mampewien problem,mama mojego chlopaka jest troszke falszywa,gdy bylam u niej na swieta byla mila,gadałysmy,pilysmy drinki i tak do rana...po kilku dniach doszło do klotni z moim M i mnie uderzyl w buzie;( postanowilam jej napisac jakiego ma synusia...napisalam jej sms o tresci; niech Pani ogarnie tego swojego syna,bo mnie bije..a ona odp: trudno,wasza sprawa;/ to jest madra baba;/ kilka dni pozniej wyslalam jej zaproszenie na urodzinki Coreczki,odpisala ze beda itd,znow po jakims czasie napisalam,ze nie wiem jakie te urodzinki zrobic,ze bym chciala takie wieksze itp a ta pipka do mnie odp ze dziecko nie musi miec urodzin bo i tak ich nie bedzie pamietac;/ az mnie zabolalo;/ teraz 13go o1.ma byc u nas na urodzinkach...aaa jeszcze jedno kiedys dgy ze swoim sie poklocilam i powiedzialam mu ze ma sie wyprowadzic (mieszkamy narazie u mojego Taty) a jego Mama mieszka jakies 70km od nas i on zadzwonił do swojej Mamusi i powiedzil ,ze wraca do domu bo i ze nie jest zemna i ze weznie nasza Coreczke do niej na kilka dni,a ona na to,ze moze przyjechac ale sam bez małej;/////// podla baba! nie dlugo bede sie z nia widziec,jak byscie z nia rozmawiali itd na moim miejscu???jak mam sie zachowac????sama nie wiem...
- Dołączył: 2006-01-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 204
11 stycznia 2012, 11:13
Ja nie widzę tu problemu z teściową. A smsa to można wysłać ale nie na taki temat. Nie wiesz jak zorganizować urodziny dla córki? Potrzebujesz rady? Zadzwoń i POPROŚ teściową o radę a nie krótki sms. Ja wiem że taki jest najtańszy sposób komunikacji. No ale chcesz coś od kogoś, i to jeszcze od teściowej, to z szacunkiem.
Sama nie lubię swojej teściowej i miałam z nią o wiele gorsze przejścia, ale nadal, nawet trzymając się od niej z daleka wiem że to matka mojego męża. A nie moja KOLEŻANKA.
Faceta nie komentuję. Nie moja sprawa. Z resztą temat go nie dotyczy.
- Dołączył: 2009-09-24
- Miasto: Rome
- Liczba postów: 3936
11 stycznia 2012, 11:37
forma w jakim napisałs jej smsa az nie chce sie wierzyć, że do matki twojego męza tak napisałaś...
- Dołączył: 2008-08-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1326
11 stycznia 2012, 11:40
Pamiętaj matka zawsze stanie murem za swoim dzieckiem choćby nie wiem co. A ty pokazałaś zero szacunku wysyłając jakies smsy. Na jej miejscu też bym Cię olała. Bo pijecie drinki wszystko jest ok macie do siebie jakiś tam szacunek a ty pokazujesz przez coś takiego że masz ją w d... Ze nie zasługuje na chwile rozmowy wyjaśnienia itp.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
11 stycznia 2012, 12:04
DobraDziewczyna napisał(a):
agunieek19889 napisał(a): poza tym mysle nawet ze ta
nie fatygowalabybyc uprzejma dla ciebie za tego sms co
synalepiej moja przyszla tesciowa myslala o mnie zle bo
osoby ale teraz poznala i widzi ze staram sie okzrobic,
nam w wekend jedzenie i do mnie siez pomyslami na
jedzeniaooo jaaa szacunek za to naprawde?????super
jest zazdroszcze Ci :D haha masakra;/ no to pomysl jak
twoj facet jest w duzej ajkiej kolwiek potrzebie a jego
pisze nie pomoge a jak chcesz to i cie wymelduje z
chcesz pojechac do niej z waszym dzieckiem a ona pisze
kochany synu wpadnij sam bez nich;/ pomysl troche zanim
napiszesz i kogos ocenisz;/bo ja juz nie mam mamy i
ze kazda kobiete traktuje z szacunkiem jesli widze ze
mnie szanuje i z nia jako tesciowa tez bym chciala zyc
jest tak falszywa zawistna ze glowa mała ,moja Mama to
wspaniala kobieta ,pomagala zawsze itd,tego samego sie
od niej,nigdy nic nie mialam wielkiego ,ale tym malym
potrafie sie dzielic,a inni maja to powiedza ze nie
w dodatku w rodzinie;/ja bym tak nie potrafila..jestem
czego innego.masz malo podziel sie z innym ,moze ktos
da tobie...fakt jestem nerwowa,ale to przez zycie itd
potrafie szanowac a to jak wybucham to Wasza zasługa...
Nie roozumiem Twojej teściowej..
Może ona poprostu nie lubi dzieci?
I stąd takie zachowanie?
Jak mój narzeczony jedzie raz na miesiąc sam do teściowej ,żeby go ostrzygła, a my z mała zostajemy w domku, to teściowa jest zła na swojego syna, że nie przyjechałyśmy .
Dzwoni, pyta kiedy przyjedziemy, albo co kilka dni przyjeżdża do nas lub do mojej mamy , jeśli akurat tam jesteśmy.
Urodziny małej wyprawialiśmy u teściów.
Dla mnie to nie pojęte , dlaczego teściowa Twoja ma takie dziwne podejście.
Może faktycznie popsułaś wszystko tym żaleniem się jej??
Moja kiedy się wyprowadzaliśmy od teściów powiedziała ,że jak coś się będzie działo to mam dzwonić do niej.
Oczywiście tego nie robię, bo i po co.
My się za godzinę pogodzimy ,a jak wyżalę się teściowej to ona to będzie pamiętała. A mi będzie głupio...
Najlepiej jest załatwiać swoje problemy między sobą,nie mieszać w to osób trzecich.
11 stycznia 2012, 12:41
teściowa która się nie chce wtrącać to skarb... nie wiem po co pisałaś o tym uderzeniu. z góry jesteś na przegranej pozycji... ona nie chce żyć waszym życiem i w D. ma co robicie z własnym życiem bo po co kąsać językiem i pomstować jeżeli i tak się w końcu pogodzicie i ONA póżniej będzie ta zła...
Kobieto uspokój sie bo nerwy cie zjedzą a po co. Każy ma prawo wypowiedzieć się po stronie jaką uznał za słuszne.
Przemyśl swoje zachowanie w stosunku MATKI a nie urażonej małolaty... I nie pchaj się tam gdzie Was nie chcą... Córeczce na pewno nie potrzeba tych całych ekscesów... Zachowała się jak świnia w stosunku co do małej ale sama wybrała. izolowała bym małą przed babcią aż sama pojmie swój bląd...
- Dołączył: 2011-01-16
- Miasto:
- Liczba postów: 186
11 stycznia 2012, 13:26
Teściowa nie musi wam pomagać, ma swoje sprawy. Jesli prosiliscie ja o pozyczke i sie nie zgodzila, uszanuj to. TO NIE JEST JEJ OBOWIĄZEK, żeby się przejmować tobą czy dzieckiem. Poza tym jak o coś tu pytasz i oczekujesz odpowiedzi, to nie miej pretensji ze nie są to odpowiedzi jakich oczekujesz. Kazdy mysli swoje... W moim mniemaniu to ty jestes tą złą, albo przynajmniej tak się nam tu zaprezentowałaś.
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 926
11 stycznia 2012, 13:31
Powiem tak twój ojciec powinien go wyper.. z domu w twj samej minucie co cię ten gnuj uderzył..
To nie była wina jego matki tylko jego samego więc nie szukaj winnych gdzie indziej.
11 stycznia 2012, 13:44
Nie powinnaś pisać smsa do niej. To jest faktycznie wasza sprawa, nie jej. No co ona ma zrobić, pobić Twojego faceta?? Jesteście dorosłymi ludźmi, więc powinniście sobie radzić sami. Poza tym wyglądało to trochę dziecinnie, ja bym sobie pomyślała na jej miejscu, że masz ze sobą jakieś problemy, żeby mieszać w takie rzeczy osoby trzecie i to jeszcze matkę faceta...