- Dołączył: 2011-07-23
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 112
1 stycznia 2012, 17:55
Edytowany przez zzapytaniemm 1 stycznia 2012, 22:02
1 stycznia 2012, 20:05
jak czytalam co pisalas to z kazdym zdaniem bylam na ciebie bardziej zla. chcesz go stracic...nie rob mu juz zadnych scen widac ze mu na tobie zalezy. pozdrawiam
- Dołączył: 2011-08-21
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3360
1 stycznia 2012, 20:06
Nie jestem obecnie w związku, ale mam podobnie niestety...
1 stycznia 2012, 20:15
Miałam podobną sytuację, a może nadal mam. Nadal mam kompleksy ze starej grubej mnie, ale jeszcze nie uzyskałam ideału swojego, więc mam co nieco podstawy do moich kompleksów. W każdym razie też byłam strasznie zazdrosna o każdą dziewczynę i cały czas próbowałam wyłapać jakieś kłamstwo u mego Kochanego. Tyle że on często kłamie. Wiem o tym bardzo dobrze i często wiem o każdym jego kłamstwie, jednak staram się mu ufać. Ciężko jest ale stwierdziłam, że sam strach przez zdradą, czy kłamstwem czy czymkolwiek innym jest o wiele gorszy niż sam fakt. Dlatego stwierdziłam, że wolę ufać bezgranicznie i cieszyć się związekiem, bo kto wie może akurat mnie nie zrani, a jeśli nawet to no cóż.. świat chyba się nie skończy.
Tak czy siak i tak jestem często bardzo zazdrosna, i wiele rzeczy mi przeszkadza, nawet czasami jeszcze przeglądam komórkę Ukochanego, ale już nie aż tak bardzo.
A w moim związku jest lepiej niż wcześniej :))
- Dołączył: 2011-07-23
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 112
1 stycznia 2012, 20:28
adamantan zazdroszczę CI !
1 stycznia 2012, 20:47
dziwne zastanow sie dlaczego twoje reakcje sa takie a nie inne moze ty go wcale nie kochasz ciagle powtazasz ze masz powodzenie u chlopakow itd moze nie ma sensu dalej meczyc chlopaka
- Dołączył: 2009-06-16
- Miasto: Mała Wieś
- Liczba postów: 1149
1 stycznia 2012, 20:49
rób tak dalej a stracisz fajnego faceta.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
1 stycznia 2012, 21:19
Psycholog srycholog, 90% psychologów to gówno-prawda, które na Ciebie spojrzy i już będzie mu się wydawało, że wszystko o Tobie wie.
Zacznij pisać pamiętnik i sama rozgryź problem, diagnozę już sobie postawiłaś, teraz to zmień, tak po prostu. Następnym razem jak będzie Cię zżerała chęć zrobienia mu wyrzutu z jakiegoś powodu, to prędzej się udław niż coś mu nagadaj - w ten sposób nie będziesz obarczała bogu winnego chłopaka swoim popierdoleniem. Masz kwas w sobie, to go zwalcz w sobie, to się da zrobić, bo ja też miałam swoje problemy i się ich pozbyłam, to się najprościej nazywa dojrzewaniem i kształtowaniem charakteru.
1 stycznia 2012, 22:14
musisz spokojnie to przemyślec i podjac decyzje.bd dobrze:)