- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 stycznia 2012, 15:12
Od dłuzszego czasu podobał mi się pewien chłopak. Chodzimy razem do szkoły. Jest rok starszy..Nasza znajomość rozpoczeła się od FB (zaprosiłam go a on napisał do mnie na gg) pisaliśmy tydzień i pózniej zaproponował spotkanie. Od tamtego czasu widzimy się regularnie. Wczoraj spedziliśmy razem sylwka na imprezie. O północy wyszliśmy jak wszyscy na zewnatrz ogladac fajerwerki i wypić szampana. Było fajnie. Przytulaliśmy się, całowliśmy.. nagle usłyszałam "kocham Cię..".........zamurowało mnie.. ja nie jestem gotowa na takie wyznanie po miesicu znajomości... nie odpowiedziałam mu nic tylko sie do niego przytuliłam spogladajc z "przeraeniem" w dal.. Pierwszy raz usłyszałam te słowa od kogoś..
Musze wspomnieć ze pół roku temu był w zwiazku z dziewczyna ze swojej klasy.. był w niej bardzo zakochany.. niby teraz mówi ze to doświdczenie zwiększyło tylko jego dystans do zwiaków i dziewczyn..
Sama nie wiem... czy nie za wcześnie na takie słowa..?
1 stycznia 2012, 17:07
1 stycznia 2012, 19:10
1 stycznia 2012, 19:15
1 stycznia 2012, 19:18
1 stycznia 2012, 19:20
1 stycznia 2012, 19:30
nie wiem co złego w powiedzeniu tego po miesiacu... ja powedziałam po miesiacu, i moze zbyt pochopnie. ale duzo czułam...a byłam po bardzo duzych przejsciach i nie szukałam zwiazku. a nagle przypadkiem wpadlismy nna siebie. i co? ludzie w takich sytuacjach naprwde moga sie szybko zakochac...
a sama od mojego usłyszałam to po 5-6 miesiacach....
to sie sie mowi jak sie czuje, a nie kto pierwszy albo kto ostatni powie ten lepszy.
1 stycznia 2012, 19:58
Edytowany przez 1 stycznia 2012, 20:02
1 stycznia 2012, 20:12