Temat: skomplikowana sytuacja chłopak, dziecko

witajcie jestem tu nowa. Chciała bym poznać opinie osób bezstronnych na temat mojej sytuacji. Znalazłam ten portal w internecie i postanowiłam przełamać się i poradzić się innych ludzi, którzy mnie nie znają. Półtora roku temu zakochałam się w pewnym chłopaku  roku. on niestety miał już ukochaną, ale mimo to rozmawiałam z nim kilka razy się spotkałam z nim.. Po jakimś czasie zaczęło się między nimi psuć i my zostaliśmy kochankami wyobrażałam sobie dużo dla niego to były niezobowiązujące spotkania.Wpadliśmy, jednak ślugbu nie chciał a ja nie chciałam naciskać. Postanowił wziąc odpowiedzialnośc za to co się stało, zamieszkaliśmy razem w oddzielnych pokojach, opiekował się mną w czasie ciązy ale nic poza tym zero miłych gestów, po narodzinach Dominika wrócił do swojej poprzedniej kobiety, nie ma go w domu prawie codziennie.już nie dziękuje za to że mu gotuje sprzątam piore, jego obowiązkiem jest praca, utrzymuje mnie i dziecko, czasem pobawi się z dominikiem, często go przytulam staram się o niego ale on zawsze odpycha nie powie milego slowa żadnego gestu coraz częsciej się kłocimy on zarzuca mi zmarnowanie życia utrudnianie kontaktów z ukochaną, a to że dbam o niego i dom nie docenia, uważa że zarabia na mnie to jest już strasznie dużo, myślicie że jest szansa że będziemy kiedyś razem?? kocham, go zawsze kochałam mieszkamy razem mamy dziecko
Ja bym odlozyla studia na bok albo studiowala w domu czasem uczelnie na to sie godza, plus sa pomoce socjalne. Poszla do rodziny, do pracy i koniec zabawy z ex. Tylko bedzie smiesznie jak ty bedziesz chciala odejsc a on bedzie nagle blagac bys zostala, bo moga byc takie akcje.. Daj sobie z nim spokoj. Badz postaw mu sprawe jasno. Bede studiowac np 5 lat o ile nie konczysz je. Na ten czas pomagasz mi itp. Po studiach znajduje prace i znima z twojego zycia. Masz 2 opcje
Pasek wagi
Kurczę nie zazdroszczę. Nie byłam w takiej sytuacji więc na 100% nie mogę wiedzieć co bym zrobiła, jednak na dzień dzisiejszy myślę, że jednak mimo wszystko spróbowałabym ułożyć sobie życie na nowo...

cancri napisał(a):

Służącą?Utrzymuje ją i dziecko,pranie i sprzątanie w
to chyba nie jest jakiś wielki problem, co?To nie jest
tylko on na nich łoży pieniądze, więc dziewczyniez
korona nie spadnie, jak zadba o dom.Mógłby sie w ogóle
dziecka nie przyznawać i zostawić ciężarną dziewczynę
chciał spróbować, ale nie da się nikogo zmusić do
bardziej dzieckiem.
To że on utrzymuje dziecko to jest jego obowiązek, nikogo wielkiego z niego to nie czyni

Ehh, nie fajnie, ale widzę rozwiązanie. Zostajesz tam, gdzie jesteś teraz i robisz wszystko to, co robisz teraz. A w między czasie szukasz pracy i starasz się jak najszybciej usamodzielnić. Wyprowadzasz się, a on ponosi wszelkie koszty utrzymania dziecka. M.in. zatrudnia nianie, która będzie opiekować się synem w godzinach Twojej pracy... 

Myślę, że wszystko jest kwestią dogadania się... Widać, że facet pomimo tego, że jest straszliwym dupkiem, poczuwa się do odpowiedzialności. Ty za to w ogóle jej nie przejawiasz. Ten gość zrobił dla Ciebie wiele i musisz to w końcu dostrzec. Musisz też wiedzieć, że to nie będzie trwało wiecznie. Ja na jego miejscu nie chciałbym nikogo utrzymywać, bo niby dlaczego? 

A na miłość przyjdzie czas. Gdzieś indziej i z kimś innym. A swoją drogą... chyba nie tak łatwo zrzec się ojcostwa? Jeżeli ona (majazagubiona) udowodni facetowi, że to jego dziecko, to on alimenty płacić musi czy chce czy nie, a do dzieciaka może się nie przyznawać. 
Kobieto walcz o alimenty . Jego wyślij w diabły , z tego wielkiej miłości nie będzie.

Anonimowa0 napisał(a):

Beznadziejna sytuacja. Na miejscu tamtej panny
Go w tyłek (nigdy nie wybaczyłabym tego ze mój Partner
czasie kiedy jest z nami zle poszedl sobie do innej...
glowie mi sie nie miesci i jeszcze dziecko.! szok.) od
bylby skreslony.A co do Ciebie majazagubiona, niestety
tej sytuacji to Ty zostałaś wykorzystana.
że brutalnie bo jak juz cancri napisała to dziecko jest
wpadki a nie z milosci. On nie czul do Ciebie nic, a
to dał Ci moze troche nadziei na bycie razem. Mogłas
tego spodziewac ze bedzie chciał wrocic do Niej. Nie
od niego takiej pomocy finansowej w zamian za to
co robilas dla niego i jeszcze to co przeżywałaś w
Dla mnie byloby to za wiele z mojej str. Wiadomo
nie bedzie z Tobą, nie trzymaj Go, niech idzie do Niej,
miloby było gdybyby interesował się dzieckiem i
z nim utrzymywał blizyszy kontakt, tak samo Ty
mu to.Życzę Ci żebyś znalazła takiego chłopaka dla
bedziesz najważniejsza, jedyna i który bedzie Cie
mimo wszystko.

A dlaczego uważasz,że została wykorzystana?
Może mu się podobała?
Może bajerowali ze sobą.
Może myślał,że coś wyjdzie z ich relacji.
Pewnie nie zdążył się zakochać, ale dziś rzadko kto idzie do łóżka z miłości, więc nie ma się czemu dziwić.
A tu nagle ciąża...
Szok totalny, bo przecież jej nie kocha...
Autorka pisała, że się tak jakby starał.
Dziękował za wszystko, objął itd.
Ale widocznie nie potrafił się przełamać.
Nie potrafi jej pokochać i tyle.

Ja tam facetów nie bronię, bo większość to świnie i prostaki, ale w tej sytuacji wydaje mi się, że winni są oboje tak samo.
A nie, że on cham i wykorzystał.



Pytanie do autorki
 Ile macie lat?
Ile byliście razem jak wpadliście?
Ile ma synek?



Pasek wagi
ja bym poszla na zabieg zeby nie komplikowac zycia sobie i facetowi ale jak kto woli
Ale dziecko jest na świecie i nie ma co gdybać.
Pasek wagi
Canri-otóż to. Dobrze napisałaś.
Również nigdy  życiu bym nie była z kimś kogo bym nie kochała, tylko dlatego,że mamy wspólnie dziecko...... Męka straszliwa.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.