14 grudnia 2011, 21:43
tak wie dziś gdy byłam na wykładach w szkole dostałam uroczego sms informującego o zerwaniu
hmm fajnie ze po kilku latach przyjaźni i pol rocznym związku na tyle stac 26 latka
no cóż człowiek czasem sie myli co do ludzi..nie ważne...mój probem polega na tym ze ja mam jakies jego rzeczy w domu i odwrotnie
nie wiem jak sie zachować..zawsze po rozstaniach zachowywałam sie po kolezensku ale przez sms to mnie jeszcze nikt nie zstawil..a przecież to totalny brak szacunku:(
czy ktos was kiedyś tak zostawił?
co myślicie o takiej formie zerwania?
14 grudnia 2011, 22:07
Mój były zerwał ze mną przez sms. Znam ten "ból" :D
Jakieś cenne rzeczy swoje u niego masz? Bo jeżeli nie, to po prostu odpuść. Niech się nimi nażre. A jeżeli jednak ci zależy na tych twoich rzeczach, to napisz do niego, że chcesz się spotkać, oddać mu jego klamoty i odebrać swoje. Ewentualnie sobie wyślijcie paczki :D
I nie łam się! To dzieciak a nie mężczyzna.
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
14 grudnia 2011, 22:07
Porazka, co za koles. Dobrze, ze sie tak stalo, szkoda twojego czasu. Napisz mu smsa by ci przyniosl rzeczy i tyle, zero sentymentow, szkoda czasu na niego.
14 grudnia 2011, 22:08
.
Edytowany przez karwaja 14 grudnia 2011, 22:06
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
14 grudnia 2011, 22:09
A masz jakieś wartościowe rzeczy u niego? Zawsze też możesz jego poprosić, żeby Ci odniósł Twoje rzeczy
14 grudnia 2011, 22:08
no hmm dla mnie to poniżające mu zanosić...nie wiem jak sie zachować..nie wiem co myśleć...zszokował mnie sposobem..bo powiedziałam ze cos mi sie nie podoba to mi napisał ze koniec..masakra...tz spodziewałam sie ze nie będzie mu sie podobać dziewczyna która nie przemilczy, powie w prost i nie będzie tolerowała wszystkiego.taka jestem..wiedziała że ryzykuje mówiac co mysle do faceta który chciał potulna ,myszkę..ja jednak nie dam sobie wejść na głowę..ale nie spodziewałam sie ze przez sms :(
14 grudnia 2011, 22:14
w sumie to on po zerwaniu sms ..ja mu napisałam w prost...że widzę że dużo szacunku masz do mnie do siebie i ogólnie brawa za formę rozstania...A on mi napisał ze chce sie spotkać w weekend i wyjaśnić..i ze zerwał tak bo w tej chwili nie ma jak tego na żywo powiedzieć....To mu odpisałam daruj sobie ...i koniec
14 grudnia 2011, 22:11
To umówcie się na neutralnym gruncie, oczywiście jeżeli ten dojrzały mężczyzna się odważy...
Hmmm, moja koleżanka po rozstaniu z chłopakiem swoje rzeczy odzyskała po sześciu miesiącach, bo dopiero po takim czasie chłopak odważył się z nią spotkać.
Edytowany przez karwaja 14 grudnia 2011, 22:12
14 grudnia 2011, 22:14
w sumie moze lepiej olac rzeczy i wszystko..bedzie swoje chcial to poprosi to mu je wyśle i tyle
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
14 grudnia 2011, 22:20
ja moje rzeczy od byłego odzyskałam po pól roku hehehe
ogólnie to brawa dla tego pana
bardzo dojrzale się zachował
nie jest wyjaśnieniem to , że nie miał jak inaczej tego zrobić w danym momencie... a i spotkaj się z nim, ja bym mu w pysk dała za taki brak szacunku, bo dla mnie osoba która zrywa przez sms nie szanuje...i pie*** tchórzem jest.... ja mojego chciałam nieźle zdzielić, ale po pół roku po prostu chciałam moje rzeczy i tyle...minęły te wspaniałe emocje gdy sobie wyobrażałam jak go zdzielam ^^ ale on mi nieźle zaszedł za skórę akurat hihi
pokaż klasę i spotkaj się z nim, chociażby po swoje rzeczy...niech zobaczy, że kobiety nie są tchórzami tak jak większość mężczyzn myśli...swoją drogą dobrze, że nie stłamsiłaś się przy nim tylko zostałaś sobą...ja jestem taka sama, mówię wprost...wiem, że wielu to się nie podoba, ale ich problem...