- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 grudnia 2011, 23:20
13 grudnia 2011, 23:26
wiem o czym mowisz, niestety
temat, który dzisiaj założyłam jest na to dowodem :/
13 grudnia 2011, 23:33
13 grudnia 2011, 23:36
.
Edytowany przez miska226 17 grudnia 2011, 15:25
13 grudnia 2011, 23:36
13 grudnia 2011, 23:37
zastanawiam się nad kobieca potrzeba miłości...hmm czy
nie jest tak ze z powodu naszych wielkich pragnień
bycia kochanej nie próbujemy sklecić czegoś z
czegoś co już dawno nie istnieje i szukać uczucia i
ze można je tam znaleźć pomimo wewnętrznej świadomości
jego tam nie ma?ze stajemy sie chłonne na uczucia jak
naiwne..same siebie raniąc..Nie wiem dlaczego mam taki
w związku kolejnym już w swoim życiu ..wiem że
kobiet jest bardzo uczuciowych naiwnych...wiadomo nie
wiadomo nawet te z pozoru twarde często chowają po
swoje uczucia -taka maska..Patrze na siebie na nie i
sobie że coraz częściej łapiemy się za cos co z góry
skazane na klęske..że z powodu potrzeby miłości
dużo zrobić byle by ktoś nas kochał..Nie wiem czy ktoś
moje dzisiejsze przemyślenia:(Ale czy uważacie albo też
kiedyś miałyscie ze chcecie sobie wmówić uczucia?On
dobry będzie mi z nim dobrze..i tak mocno chcecie w to
ze czasem myślicie że to może się udać?
smutne jest to,że masz rację,albo odrzucamy miłośc bo boimy się,że ktoś nas zrani,albo rzucamy sie w te miłostki byleby zaznać odrobiny miłości...
13 grudnia 2011, 23:40
13 grudnia 2011, 23:45
zgadzam się z tobą całkowicie :( szkoda tylko że
czy później wychodzi nam to na złe. I zamiast miłości
odrzucenie, wciąż zaprzątając sobie głowę osobą, która
darzy nas uczuciem. Ale widzą to tylko inni, nie my
13 grudnia 2011, 23:53