13 grudnia 2011, 23:01
... które jednak okazało się ostrzejszą wymianą zdań after all. Nie ma zerwania.
Chciałam tylko co nieco sprostować. Otóż dowiedziałam się wczoraj bardzo ważnej rzeczy, a mianowicie, że nie należy pytać się o opinie ludzi, których się nie zna, czyt. na forum. Owszem, można dyskutować i wymieniać się poglądami, jednak nikt tak naprawdę nie powie mi, że robię źle czy dobrze, jeśli mnie nie zna.
Do wszystkich oburzonych moim zdaniem na temat zaręczyn i "ślubu", o którym nigdy nie wspomniałam: to, że chciałabym się zaręczyć nie jest podyktowane tym, że któraś ze znajomych się "hajtnęła" i ja chcę tego samego. Ani nie tym, że chcę mieć piękną białą suknię i huczne wesele. Otóż nie- ślub tylko dla mnie, partnera i rodziców.
I pomimo iż nie jestem katoliczką, ani w ogóle osobą wierzącą, zaręczyny i kiedyś tam ślub jest dla mnie bardzo ważne. I naprawdę nie sądzę, że powinnam sugerować się średnią wieku ludzi biorących ślub, bo ja to ja, a nie wszyscy inni.
I jestem i zamierzam dalej być ze swoim partnerem, bo go uwielbiam nad życie i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Jednak nie zmienia to faktu, że w głębi serca czuję to, co czuję.
Edytowany przez KwonMinAh 13 grudnia 2011, 23:02
13 grudnia 2011, 23:09
Mówiłam, że się pogodzicie ;) (Nie wiem czy pamiętasz :D)
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
13 grudnia 2011, 23:13
to bylo zabawne:)
a historii nie czytalam ,nie wypowiem sie.
13 grudnia 2011, 23:26
Pamiętam ;] Pogodziliśmy się zaledwie godzinę po tym, jak zamieściłam poprzedni wpis. Natomiast dzisiaj czytając wszystkie opinie ludzi, zdziwiłam się bardzo, bo okazało się, że już chyba nie można odbiegać od normy i trzeba się mieścić w statystykach...
13 grudnia 2011, 23:27
po prostu nie naciskaj swojego faceta tylko czekaj cierpliwie;d i fajnie że się wszystko dobrze skończyło :) a kotek super;p
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
13 grudnia 2011, 23:32
spójrzmy prawdzie w oczy: zerwanie z partnerem, z którym jest się 2 lata, mając 20 lat tylko z tego powodu, ze nie chciał się oświadczyć to po prostu głupota i brak dojrzałości. opisałaś w wątku to co opisałaś, więc to zostało ocenione. i nie musisz się nikomu tłumaczyć, grunt że się pogodziliście.
13 grudnia 2011, 23:37
dla mnie natomiast głupotą jest, że niektóre tu osoby myślą, że są najmądrzejsze i wiedzą, co dobre dla wszystkich innych ;]
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto:
- Liczba postów: 6646
14 grudnia 2011, 00:30
Pytasz o opinine - dostajesz opinie. Proste!
Jak dla mnie to nawet tym postem pokazalas, ze jestes niedojrzala...
Niemniej jednak - powodzrnia