Temat: Jesteście typen kokietki ?

Zastanawia mnie czy jesteście typem kokietki. Czy macie faceta, którego kochacie nad życie, ale jednak czasem lubicie gdy ktoś was kokietuje ? Nie mam tutaj na myśli czegoś co przeradza się później w "romans".
Tak, chociaż niekiedy mi to przeszkadza 
jak facet prawi mi jakiś komplement to owszem, lubię. ale jak jest namolny i nachalny to nie;/
Chyba każda kobieta lubi być podrywana, jakoś nie specjalnie na to reaguje ale zawsze jest mi miło ;p
czasem jestem ale tylko przy kimś do kogo mam zaufanie czyli przy moim TŻ i dla niego bywam- czasem aż tak się zapędzę, że potrafię strzelić jakąś głupia gafę (w trakcie słodkich minek, oczek i robienia z siebie słodkiej idiotki;)) i całe szczęście, że on wie, że aż tak "głupiutka" normalnie nie jestem. Potem oboje się z tego śmiejemy. Od czasu do czasu taka zabawa jest fajna i myślę, że on to lubi. Nie ukrywam, że oczywiście schlebia mi zainteresowanie innych mężczyzn i czuję się dowartościowana jeśli coś takiego ma miejsce. Ale sama nigdy nie zaczynam- mogę ewentualnie odrobinę się "wkręcić" ale tak z umiarem i wiem kiedy powiedzieć pas.
ja tylko z moim chłopakiem bawię się w kokietkę, słodkie oczka, mangowe minki itp :D 
aleee jakiemuś ładnemu chłopakowi na uczelni, w autobusie, na ulicy itp. lubię czasem rzucić zalotne spojrzenie i się uśmiechnąć.
Niesamowicie mi schlebia, jeżeli podobam się jakiemuś fajnemu chłopakowi.
A jeśeli on dodatkowo o mnie zabiega to już wgl dla mnie bajka :) Ale zawsze informuję o tym, że nie jestem wolna i staram się trzymać sprawę w ryzach na stopie koleżeńskiej :) 
ja jestem, czasem mnie to wkurza, bo nie moge NORMALNIE miec kolegi, bo  zaraz sa jakies dziwne podteksty. zazwyczaj w moim przypadku przyjazn damsko meska konczy sie bardzo szybko.
tak
Nie jestem.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.