12 grudnia 2011, 10:14
Jest pewien chłopak. Ma on bardzo nietypowe potrzeby seksualne, a konkretniej to lubi kobiece stopy i buty, lubi być zdominowany i "szmacony". Czasami sprzedaję mu już znoszone i niepotrzebne mi buty i mój Kochany nie ma temu nic przeciwko.
Jednak ten chłopak ostatnio prosił mnie o to abym dała mu polizać swoje stopy i żebym go trochę hm.. zdominowała. Ale bez seksu. Pokopała, podeptała, .. i inne przeróżne rzeczy.
Tutaj moje pytanie jest - uważacie takie coś za zdradę partnera czy nie ?
Ja mam swoje zdanie na ten temat, ale ciekawi mnie też Wasze.
Dla wszystkich jednak piszę, że ja się na to nie zgodziłam, dla mnie jest to dość obrzydliwe, a i bez sensu,
więc proszę bez obraźliwych komentarzy. Ciekawi mnie po prostu Wasza postawa w takiej sytuacji.
Edytowany przez adamantan 12 grudnia 2011, 10:22
12 grudnia 2011, 10:16
dziwny koles.:P ja bym chyba nawet nie potrafila ,serio
- Dołączył: 2009-04-16
- Miasto: Kajmany
- Liczba postów: 2004
12 grudnia 2011, 10:18
Za zdradę to nie, ale uważam to za coś, czego nie powinno się robić będąc w związku.
W ogóle nie boisz się zadawać z tym chłopakiem? ;)
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
12 grudnia 2011, 10:18
dla niego to jest przyjemność seksualna, a zadawanie przyjemności seksualnej drugiej osobie jest zdradą.
12 grudnia 2011, 10:19
jak sma napisalas to sa jjego potrzeby seksualne a ty w ten sposob bedziesz go zaspokajac czyli jak najbardziej uwazam to za cos nie na miejscu. masz byc tylko dla swojego mezczyzny a nie.
12 grudnia 2011, 10:20
Jestem przeciw
no chyba że byłabyś wolna i sprawiałoby ci to przyjemność.
12 grudnia 2011, 10:21
Ja bym się bała tego gościa.
12 grudnia 2011, 10:22
pomijając całą otoczkę tej sytuacji, fetyszyzm, czy skłonność do masochizmu... każdy lubi to, co mu się podoba... i innym wara od tego.
Chyba bym się skłaniała jednak do traktowania takiej ewentualnej zgody jako zdrady. Dlaczego? Jakby nie patrzeć cel tego spotkania ma podtekst seksualny - bodziec, owszem, jest inny, ale prowadzi u tego gościa do zachowań seksualnych. Więc podobnie jak erotyczny taniec dla kogoś innego niż partner uznałabym za zdradę, masaż, czy jakiekolwiek inne zachowania z podtekstem - również taką sytuację
ps: przeniosłam do działu seks :)
Edytowany przez agataq 12 grudnia 2011, 10:24
12 grudnia 2011, 10:22
raczej obróciłabym wszystko w żart;p a jeśli chodzi o zdradę to oczywiście, że jest to zdrada;] wystarczy wyobrazić sobie co pomyślałby sobie Twój chłopak jakbyś się na to zgodziła zachwycony by nie był;]
12 grudnia 2011, 10:23
Hah nie nie boję się, znamy się dość długo, a w "normlanym życiu" jest całkiem w porzadku ;P