- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 778
5 grudnia 2011, 17:51
Dziewczyny pisze tutaj bo chcę się Was poradzić. Z moim facetem zawsze codziennie rozmawialiśmy. Albo po 2h przez telefon a jak nie to smsy. We czwaretk coś się musiało stać bo w ogóle siedział a facebooku dostępny i nic do mnie nie pisał. ja do niego napisałam i wyczułam, że jest na mnie trochę o coś zły. Napisał że musi lecieć.. no to ok. powiedział, że pogadamy w sobote albo niedziele. juz byłam zdziwiona czemu nie w piątek, ale przemilczałam. Nie odezwał się do mnie do tej pory. Jeszcze nigdy nie było takiej sytuacji zebysmy się tyle nie odzywali. jestem Wściekła. Bo nie rozumiem co to za dziecinada. jak się coś ma do kogoś to powinno się to powiedziec.. szczególnie zwiazek powinien się opierac na szczerości. ja nie jestem duchem świetym zeby przewidywac o co moze miec do mnie pretensje. Przybieram sobie rózne rzeczy do glowy, ale naprawde nic nie zrobiłam. Jestem mega wnerwiona. obiecalam sobie ze poczekam az do mnie napisze, ale juz nie wytrzymuje. Chce do niego zaraz napisac. Nie chcę być ani miła ani zbyt chamska chciałabym mu dopiec zeby żałował swojeog postepowania i zeby zrobilo mu sie glupio. Planuje mu napisać: Jak się czujesz nie odzywając się tyle czasu do mnie? pytam bo ciekawa jestem czy taki stan rzeczy ci odpowiada.
Tylko średnio mi to pasuje.. moze macie jakieś propozycje? moze ktoras z Was byla w takij sytuacji? prosze pomóżcie.
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15636
5 grudnia 2011, 22:20
Dziecinada- i ty to nazywasz związkiem? Nie wiesz co sie dzieje, co u niego ale nie napiszesz, bo to on powienien pierwszy napisać.
Nie no, super podejście, naprawdę
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
5 grudnia 2011, 22:27
Poczekaj do momentu kiedy sie spotkacie i wtedy z nim pogadaj w cztery oczy..
5 grudnia 2011, 22:31
a jak często się widzicie? fakt kilometry to przeszkoda, ale chyba jednak rozmowa w 4 oczy byłaby najlepszym rozwiązaniem ;)
Edytowany przez kamciaa1012 5 grudnia 2011, 22:35
- Dołączył: 2011-09-14
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2189
5 grudnia 2011, 22:33
albo pojedź do niego pogadać albo się nie odzywaj i poczekaj az sam bedzie gotowy i powie o co chodzi. jeżeli nie mas znic do ukrycia to znaczy ze on ma coś na sumieniu i nie wie jak Ci to powiedzieć.
5 grudnia 2011, 22:45
ja dzwonilam jak sie moj nie odzywal. a ze sie codziennie nie odzywa (jak zdala od siebie jestesmy) to ja non stop dzwonie
- Dołączył: 2011-03-16
- Miasto: Kościerzyna
- Liczba postów: 1098
5 grudnia 2011, 23:15
spoko, miałąm tak samo.. FACECI SĄ DZIWNI
5 grudnia 2011, 23:16
Kobieto, Ty to nazywasz związkiem? Jakbyś się martwiła, to być od razu po dziwnej rozmowie zadzwoniła, napisała smsa, cokolwiek...
Ja sobie nie wyobrażam, zeby z moim facetem mieć jakieś niedopowiedzone sprawy, urwac rozmowę, albo rozstać się w niezbyt fajnym nastroju (czasem sie pokłócimy i nie uda nam się rozwiązać sprawy co rozstania), więc wtedy czekam aż dojedzie do domu i dzwonię lub pisze, żeby jakoś załatwić.
Echhh, biedny chłop!
5 grudnia 2011, 23:45
Jeżeli nie masz na sumieniu nic,co mogłoby go zdenerwować, to przyczyna jego milczenia leży gdzie indziej. Rzeczywiście trochę dziwne, że od razu do niego nie zadzwoniłaś gdy wyczułaś, że coś jest nie tak. Może ma jakieś problemy w szkole/pracy/domu.
No cóż, tak jak pisałam już wcześniej- skoro się martwisz, jesteś zdezorientowana, nie wiesz o co mu chodzi i na czym stoisz, to po prostu zadzwoń, pogadaj, dowiedz się. Bo tak to można czekać do usranej śmierci. Ty sobie myślisz:"Gdyby mnie kochał, to by zadzwonił" a on:
"Gdyby jej zależało, to by się odezwała pierwsza i się zainteresowała co się ze mną dzieje" i tak sobie możecie czekać i czekać a później będą z tego jakieś większe nieporozumienia.
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 46
5 grudnia 2011, 23:56
typowy facet :D
często miałam taką sytuacje. Zazwyczaj szybko się denerwowałam i np pisałam mu co myślę, oczywiście po pewnym czasie nie miło to brzmiało.
Zawsze się okazywało, że rzeczywiście nie mógł odpisac, a ja go np wyzwałam od 'chamów'...
Obracał kota ogonem i zawsze to mi się obrywało, że niby to ja czepiam się o szczegóły.
Wydaje mi się, że my kobiety jesteśmy zbyt wrażliwe na punkcie takich szczegółów, a faceci nie przywiązują do tego takiej wagi, dla nich wszystko takie proste jest ... Przeczekaj, będzie dobrze :)))