- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 778
5 grudnia 2011, 17:51
Dziewczyny pisze tutaj bo chcę się Was poradzić. Z moim facetem zawsze codziennie rozmawialiśmy. Albo po 2h przez telefon a jak nie to smsy. We czwaretk coś się musiało stać bo w ogóle siedział a facebooku dostępny i nic do mnie nie pisał. ja do niego napisałam i wyczułam, że jest na mnie trochę o coś zły. Napisał że musi lecieć.. no to ok. powiedział, że pogadamy w sobote albo niedziele. juz byłam zdziwiona czemu nie w piątek, ale przemilczałam. Nie odezwał się do mnie do tej pory. Jeszcze nigdy nie było takiej sytuacji zebysmy się tyle nie odzywali. jestem Wściekła. Bo nie rozumiem co to za dziecinada. jak się coś ma do kogoś to powinno się to powiedziec.. szczególnie zwiazek powinien się opierac na szczerości. ja nie jestem duchem świetym zeby przewidywac o co moze miec do mnie pretensje. Przybieram sobie rózne rzeczy do glowy, ale naprawde nic nie zrobiłam. Jestem mega wnerwiona. obiecalam sobie ze poczekam az do mnie napisze, ale juz nie wytrzymuje. Chce do niego zaraz napisac. Nie chcę być ani miła ani zbyt chamska chciałabym mu dopiec zeby żałował swojeog postepowania i zeby zrobilo mu sie glupio. Planuje mu napisać: Jak się czujesz nie odzywając się tyle czasu do mnie? pytam bo ciekawa jestem czy taki stan rzeczy ci odpowiada.
Tylko średnio mi to pasuje.. moze macie jakieś propozycje? moze ktoras z Was byla w takij sytuacji? prosze pomóżcie.
- Dołączył: 2011-02-12
- Miasto: Uganda
- Liczba postów: 1729
5 grudnia 2011, 20:09
ło boziu ty nie jesteś duchem świętym, a my tym bardziej!!!
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
5 grudnia 2011, 20:09
jak Ci nie odpisywał to pewnie urządzał dziką orgię z Twoimi przyjaciółkami.
Wasze wypowiedzi mnie dobijają... czemu jak ktoś nie odpisuje = od razu zdradził/nie kocha?o.O
nie mam zamiaru moderować tego postu, nie odpowiadam za problemy techniczne vitalii, tak jakby co
Edytowany przez zaprawdeprzekletemiejsce 5 grudnia 2011, 20:10
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1596
5 grudnia 2011, 20:18
broń Boże nic nie pisz! W sobotę to w osobotę. Nie zadzwoni wtedy, tylko później - nie odboerz za pierwszym razem. Ale będzie miał zagwozdkę ;)
Szczerze, to tylko to działa na facetów. Jak lekko olejesz, zajmiesz sie swoimi sprawami, to sie opamiętają. Wypróbowałam juz wszystkiego, bo od mojego to taka cholerna duma bije, że aż ma się go ochotę przetrzepać porządnie. Nic nie powie, do błędu sie nie przyzna jeszcze mi jest w stanie nawrzucać. A jak sie tym nie przejmę, tylko zacznę robić swoje, przez tydzień kompa nie włanczam żeby nie kusił, to w pt otwieram i odbieram milion wiad, że chce sie spotkać i przeprasza ze łzami w oczach. Tylko poczucie straty jest w stanie pokazać uczucie.
Wiem, że na początku, bo wcześniej jak mówisz dużo gadaliście, będziesz się bała, że nie zadzwoni, albo że jesteś beznadziejna, albo że jestes dla niego okrutna - nic z tych rzeczy. tez chce chłopina trochę wolności, obraża się, nie mówi o co, to ty masz zacząć czytac w myślach??? Nie tak się sprawy załatwia. I nie daj się. Nic nie pisz, bo w przyszłości nic się nie zmieni, nie nauczy się, a o to chdzi żeby sie zacżąć rozumieć, rozmawiać i szanować.
BROŃ CIĘ BOŻE NIE PISZ DO NIEGO! SAM MA SIĘ ODEZWAĆ. Wtedy zapytasz co sie stało i ci chętnie powie, wdzięczny że dałaś mu odsapnąć, a teraz może się zwierzyć jak przyjaciółce. Nie pisze? Masz swoje sprawy którymi się możesz zająć. Nawet jeżeli ma problem, to bardzo trudno mu się przyznać i naciskając tylko pokazujesz mu jaki jest beznadziejny i bardziej dołujesz. Niech się sam pierwsze z tym zmierzy. Poznawanie się to proces. Małymi kroczkami nie wszystko na raz.
5 grudnia 2011, 21:32
Związek oparty na rozmowach na facebooku i smsach? To dopiero genialne...
5 grudnia 2011, 21:50
Wiesz co, cisza ze strony faceta zazwyczaj oznacza jedno - juz nie chce mu sie z toba gadac.
Szczegolnie jak jest to zwiazek na odleglosc.
Jakby mu zalezalo to by sie odzywal, takie ciche dni nigdy nic dobrego nie oznaczaja to jest pewne.
5 grudnia 2011, 22:01
ja bym sie nie odzywła i siedziala cicho
5 grudnia 2011, 22:01
napisz jaką podjełas decyzje
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1596
5 grudnia 2011, 22:06
ddaaiissyy napisał(a):
Wiesz co, cisza ze strony faceta zazwyczaj oznacza
- juz nie chce mu sie z toba gadac. Szczegolnie jak
to zwiazek na odleglosc. Jakby mu zalezalo to by sie
takie ciche dni nigdy nic dobrego nie oznaczaja to jest
przepraszam, ale tylko jedno sie cisnie na usta - ale głupota!
Każdy potrzebuje trochę czasu dla siebie.Zwłaszcza gadając 2h dziennie codziennie. Można zwymiotować po pewnym czasie. Ja gadałam nawet po... 12. siadałam po południu, kończyłam rano, gdy mama szła do pracy rano, aby mnie nie przyłapała. To z czasem mija, tylko ty sie przyzwyczaiłaś, później cie to złapie i dlatego teraz ci ciężko się pogodzić z tym faktem. Czyli każdy ma mieć wiecznie dobry humor i wszystko mu musi zawsze pasować? Czy z toba tak właśnie jest? Jeżeli tak, to gratuluję i zapraszam na research, może jakiś ewenement ewolucji, będzie co badać. Weź się nie stresuj, to nie koniec świata. Chcesz wyjść na desperatkę? To dopiero samobój. Czekaj, a później możesz mu powiedzieć, że to było dla ciebie ciężkie, martwiłaś się i dobrze że już mu przeszło. tyle i życzę szczęścia :) Jeszcze jesteście na początku. Na razie nie możesz przewidzieć co to znaczy (o ile coś znaczy). To jeszcze żaden 'koniec' :)
- Dołączył: 2011-11-08
- Miasto: Mińsk Mazowiecki
- Liczba postów: 314
5 grudnia 2011, 22:13
Ty czekałaś aż on się odezwie a on czekał aż Ty się odezwiesz. Przypomina to walkę o to kto prędzej się złamie. A przecież nie o to chodzi w związku. Napisz mu szczerze co czujesz. Jeśli nie odpowie lub Cię spławi to daj sobie spokój.
- Dołączył: 2011-08-07
- Miasto: Skalista Kraina Katalonii
- Liczba postów: 3485
5 grudnia 2011, 22:16
Podaj Jego nr tel., to Go op... chorem:-)